
Eduard Lobau. Zdjęcie: 'Radio Svaboda’
Białoruski ochotnik Eduard Lobau, który zginął 26 stycznia podczas ofensywy rosyjskich okupantów pod Wugliadarem w obwodzie donieckim, zostanie pochowany w Warszawie. Data pożegnania nie jest jeszcze znana.
Najbliższa rodzina 34-letniego Eduarda mieszka teraza w Polsce, w Warszawie, dlatego poległy z walce rosyjskim okupantem Białorusin nie zostanie pochowany w swojej ojczyźnie, za którą też walczył.
Jak dowiedziała się Svaboda, najpierw ciało Eduarda zostanie przewiezione do Białej Cerkwi pod Kijowem, gdzie znajduje się jego jednostka wojskowa. W tym czasie będą przygotowywane dokumenty do transportu ciała do Polski i starania o uzyskania miejsca na cmentarzu w Warszawie.
Ogłoszono zbiórkę pieniędzy na pogrzeb. Pieniądze można przelać na konto matki Eduarda. Detale:
Nazwa banku: Bank Millennium SA
IBAN: PL 751160 2202 0000 0003 6482 8385
SWIFT: BIGBPLPW
Właściciel konta: MARYNA LOBAVA
W 2015 roku tak Eduard Lobau tłumaczył swój udział w wojnie z moskalami:
„Nie poszedłem walczyć o wolność Ukrainy, ale o wolność Białorusi. W końcu, jeśli horda nie stępi zębów tutaj, w Donbasie, ruszy dalej – a Białoruś, jestem o tym absolutnie przekonany, zostanie wchłonięta, podobnie jak Krym, w ciągu kilku dni”.
Lobau był więźniem Łukaszenki, w łagrach spędził 4 lata za działalność w Młodym Froncie. Po wyjściu on i jego najbliżsi byli nękani przez reżim Łukaszenki. Dlatego musiał wyjechać z ukochanej Białorusi.
Białoruski ochotnik, były więzień Łukaszenki zginął pod Wuhłedarem
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz