Przemyscy samorządowcy piszą do Premier polskiego rządu: Wydarzenia w regionie budzą nasz uzasadniony niepokój

Ciekawe czy tego właśnie spodziewał się Pan Tyma i neobanderowscy
działacze z Ukrainy dokonując swoistej ofensywy polityczno społecznej na polskim kierunku. Wygląda na to ,że efekty przerosną oczekiwania i znów będzie zdziwienie „jednostronnymi” akcjami polskich polityków.

Kilka dni temu wypowiadałam się na temat pana Chromy. Do tej pory nie pokazał się mój komentarz. Brawo Wy! Zamieniacie się w kresy.pl

No cóż pokutuje wcześniejsza polityka w stosunku do Litwy i Ukrainy. Zachowywaliśmy się względem nich jakbyśmy nie znali prawideł na wschód od Bugu ,a tam prawidła są nieco inne 🙂 Trzeba znać swoją wartość i zachować dystans, nie oferować całego siebie na zasadzie wzajemności bo swoje wezmą a nic w zamian nie dadzą, ogólnie-szanować się bo inaczej nas nie uszanują. A ponieważ tak nie było w ostatnich latach obserwujemy efekty………….

To początek. Gdy sprawa dotyczy osoby oficjalnej , to nota itd. Gdy sprawa dotyczy obywatela Polski, to zero reakcji. Od początku Samostijnoj Polak przekraczający ichnią granicę był traktowany brutalnie, jak śmieć. Jak „bankomat” z którego każdy chce coś wypłacić. Celnik, pogranicznik, a dalej po drodze milicjant. Grożbą , szantażem i wszelkimi innymi metodami wymuszano na Polakach haracz. Pamietam czasy tygodniowych kolejek, „cofek” całych autobusów, czy aut. Stanie na mrozie czy upale. Były przypadki zgonów w dusznych autobusach. Teraz nie wiele się zmieniło. Ba, teraz to i po mordzie dadzą. Dalej trzeba dać w łapę zeby stanąć bliżej szlabanu. Te kolejki na przejściu dla pieszych przypominają przegon swiń na skupie G.S.-u. Żaden polski rząd nie zrobił nic w kierunku ochrony obywatela. Dlaczego? Bo przejścia graniczne tak po tej , a jeszcze bardziej , po tamtej stronie to firmy biznesowe. To przykrywka kontrabandy. Tam jest jasne KTO z tego żyje. U nas też gdzieś te pieniądze idą. Czyli władza musi mieć z tego obrywy, bo inaczej szybko był by porzadek.

Przemyśl stał się odpowiednikiem Wiednia z czasów zimnej wojny w miniaturze: i ci mieszają, i tamci, i jeszcze inni..
Odnosi się wrażenie, że prezydent Choma zarządzający miastem, gdzie zaczynają się ogniskować konflikty o skali wykraczającej poza prowincjonalne miasto, próbuje prowadzić jakąś politykę. Niech Chomę zawezwą do MSW i MSZ usiądą i wypracują jakąś strategię. Niech przydzielą mu speców z różnych dziedzin, bo człowieka i jego urzędników to przerasta.