Odczytanie danych z elektronicznych nośników zabezpieczonych przez ABW podczas wczorajszego przeszukania biura i mieszkań liderów proputinowskiej partii Zmiana może być kluczem do wyjaśnienia kulis jej działalności i finansowania.
Czynności, które obejmowały też przeszukanie przez ABW biura i mieszkań kierownictwa promoskiewskiej partii Zmiana (pisaliśmy o tym tu), zostały zlecone w ramach postępowania niejawnego zlecone przez jednostkę prokuratury, która odpowiada za szpiegostwo – Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. (WIĘCEJ)
Kresy24.pl/defence24.pl
Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:
7 komentarzy
bogdas
19 maja 2016 o 12:07Alle buraki:)))
bogdas
19 maja 2016 o 12:09O, proszę!
A buraki przeszły!
W odróżnieniu od poprzednich komentarzy, dotyczących zasady polskiej pisowni.
Wstyd, Panowie/Panie dziennikarze.
MAB - Kresy24
19 maja 2016 o 12:17Nudzi się Pan? To proponujemy krótki spacer. Pogoda ładna i od razu frustracja i zacietrzewienie minie. 🙂
bogdas
19 maja 2016 o 12:23Zacietrzewienie jest widoczne.
Nie u mnie.
Właśnie wróciłem ze spaceru i mam rozrywkę z Państwa pisaniny.
Nierzadką zresztą :))
Paweł Bohdanowicz
19 maja 2016 o 13:23Dane niegdyś zapisane na dysku można odczytać nawet wtedy, gdy zostały kilkukrotnie „przykryte” nowymi zapisami.
Sytuacja (mam na myśli to, co dzieje się wokół Polski) jest parszywa. Jeżeli nie jest za późno na obronę, to na pewno jest to ostatnia chwila. Litowanie się nad przeciwnikiem byłoby zbrodniczą głupotą. Litować się można nad pokonanym, a nie nad kimś, kto za chwilę nas może pokonać.
Jeżeli Piskorski zostanie aresztowany (bo w/g ostatnich doniesień jest wniosek o aresztowanie), usłyszymy jazgot o „polskiej dyktaturze”… ze wschodu i z zachodu. Normalne. Wojna to wojna.
jubus
19 maja 2016 o 18:04Okazuje się, że Zmiana jest nie tylko promoskiewska, ale propekińska. No, PiS też jest w pewnym sensie prochiński, to nie rozumiem, bo co to gnębienie, pana Piskorskiego. Może lepiej wziąść go na doradce w MSZ.
olek
22 maja 2016 o 14:52Co oni chcą na tych dyskach znaleść ?Chyba ,że sami „podrzucą mu świnię”na ten dysk.