Po „mdłej” i „niemrawej” kampanii wyborczej, w niedzielę Litwa wybierze sejm nowej kadencji. Ilu będzie w nim Polaków?

W czwartek na Litwie zakończyło się głosowanie przedterminowe, w którym głos oddało 70 tys. wyborców. W niedzielę – główny wyborczy wyścig.

W sondażach przedwyborczych prowadziła rządząca obecnie Litewska Partia Socjaldemokratyczna. W czołówkach rankingów popularności są również Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci oraz Litewski Związek Chłopów i Zielonych.

Z list partii ogólnolitewskich startuje kilkudziesięciu Polaków – z miejsc tak odległych, że są niemal niezauważalni. Duże szanse na przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego ma natomiast Akacja Wyborcza Polaków (AWPL-ZChR), która liczy na wynik dwucyfrowy.

W „mdłej”, „nudnej” i „niemrawej” kampanii wyborczej – jak ocenili ją litewscy politolodzy – wyraźnie zabrakło energii i chęci do wzajemnej dyskusji polityków i wyborców o ważnych dla kraju sprawach. Również w polskojęzycznych mediach na Litwie zainteresowanie wyborami oraz udziałem w nich Polaków było, delikatnie mówiąc, takie sobie.

Sondaże przedwyborcze prognozują, że zwyciężą socjaldemokraci, a o drugie miejsce powalczą konserwatyści – Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci oraz Litewski Związek Chłopów i Zielonych.

Według wrześniowego sondażu „Spinter tyrimai”, poparcie dla socjaldemokratów wynosi 15,6 proc., a konserwatystów – 13,7 proc. Według sondażu „Baltijos tyrimai” socjaldemokraci mają 15,8-proc. poparcie, konserwatyści – 12,7 proc. W badaniach przeprowadzonych przez „Vilmorus” socjaldemokraci mają znaczną przewagę nad konserwatystami, odpowiednio: 25,2 proc. i 14,4 proc.

Z badania opinii publicznej przeprowadzonego w dniach 19-27 września przez sondażownię „Spinter tyrimai“ na zlecenie portalu Delfi wynikało, że niemal identycznym poparciem cieszą się trzy partie: Litewska Partia Socjaldemokratyczna (22%), Związek Rolników i Zielonych (19%) oraz Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (19). Poparcie dla AWPL-ZChR wyniosło 6% i było to jedno z najwyższych oficjalnych przedwyborczych notowań w historii partii. Jednocześnie aż 27,8% przepytanych mieszkańców oświadczyło, że nie będzie głosować, nie wiedzą, na jaką partię oddadzą głos lub nie udzieliło odpowiedzi na pytanie, jaką partię poprą w niedzielę.

Jak komentuje na swoim portalu Akcja Wyborcza Polaków, sondażownie na Litwie, już tradycyjnie nieadekwatnie prognozują wyniki AWPL-ZChR w wyborach, a wynika to m.in. ze specyfiki przeprowadzania badań w regionach oraz  „z określonego nastawienia osób i podmiotów zlecających ich przeprowadzenie”. I tak, przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w 2014 roku sondażownie zapowiadały poparcie dla Polaków na poziomie 1,1 proc., podczas gdy lider AWPL Waldemar Tomaszewski otrzymał 8,4 proc. głosów.

Z kolei w 2014 roku AWPL prognozowano jedynie 2-procentowe poparcie, tymczasem ugrupowanie uzyskało 8 proc. głosów, czyli czterokrotnie więcej niż zakładały prognozy. Ogromna przepaść dzieliła również sondażowe i rzeczywiste poparcie dla AWPL przed ostatnimi wyborami samorządowymi.

Mając na uwadze fakt, że wszystkie sondażownie na Litwie zaniżają, i to znacznie, wskaźniki poparcia dla AWPL-ZChR, oraz uwzględniając stabilną dynamikę poparcia dla partii, należy przyjąć – uważają politycy AWPL-ZChR – że obecnie ugrupowanie cieszy się popularnością na poziomie wyniku dwucyfrowego. Życzymy powodzenia.

Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/

Kresy24.pl

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: