15 grudnia 1784 r. we Lwowie urodził się Wacław Seweryn Rzewuski herbu Krzywda, polski podróżnik, orientalista, powstaniec listopadowy, poeta, hodowca koni, znany też jako Emir Tadż al-Fahr.
Syn tragowiczanina hetmana Seweryna Rzewuskiego, który po trzecim rozbiorze wywiózł Wacława do Wiednia. Chłopak kształcił się w elitarnej szkole, a pod wpływem wuja – podróżnika Jana Potockiego zainteresował się Bliskim Wschodem. Wkrótce założył i finansował pierwsze w świecie pismo orientalistyczne i został członkiem kilku towarzystw naukowych. Walczył w armii austriackiej.
Swoją słynną podróż po Bliskim Wschodzie odbył w latach 1818-1820. Zaprzyjaźnił się wtedy z przywódcami szczepów beduińskich, a z jednym z nich zawarł przymierze krwi. Podróżnik mieszkał, polował i świętował z Beduinami. Uczestnicząc w ich wyprawach wojennych zdobył ich szacunek swoją odwagą. Sporządził tam unikalne mapy i ilustracje.
Nas jednak bardziej interesuje okres po powrocie Rzewuskiego na Kresy. Osiadł w rodzinnym Sawraniu na Podolu, gdzie nadal żył na sposób orientalny. Jak czytamy w Wikipedii, miał bogatą kolekcję orientalnych rękopisów, książek, strojów, broni i fajek. Wiele czasu spędzał w siodle wśród Ukraińców. Stał się wśród nich na tyle sławny, że powstały o nim pieśni, np. „Hej, pane Hetmane Zołotaja Boroda (…), Hej pane Hetmane, hej pane Rewuckij, Prijdy nuże miłyj Lasze (…)”. Przyjaźnił się z Tomaszem Padurrą, poetą kozackim, popularyzatorem folkloru i muzyki.
Należał do Towarzystwa Patriotycznego, a kiedy wybuchło Powstanie Listopadowe wystawił oddział jazdy oddając mu swoje ukochane konie arabskie. Zginął dowodząc oddziałem w przegranej bitwie pod Daszowem 14 maja 1831 r.
Postać Wacława Seweryna Rzewuskiego była szczególnie lubiana przez polskich poetów i malarzy. Swoje utwory poświęcili mu Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Wincenty Pol, Tadeusz Miciński, Tymko Padura, Michał Budzyński, Jerzy Grotowski. Malowali go Juliusz Kossak, Piotr Michałowski i January Suchodolski.
Kresy24.pl / Historyczne Kalendarium Kresowe / Wikipedia
1 komentarz
Dziadziorro
19 maja 2015 o 17:58Czytałem kiedyś książkę o nim. Autora nie pamiętam, a tytuł chyba był „Emir Rzewuski”.