
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar. Fot: Facebook / Wasyl Bodnar
Ambasador Ukrainy w Polsce poinformował o wydaniu stronie polskiej zgody na przeprowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych we wsi Ugły w obwodzie rówieńskim.
Ambasador poinformował, że podpisał notę, na mocy której „przekazano stronie polskiej” zezwolenie od Ministerstwa Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy na przeprowadzenie prac poszukiwawczych we wsi Ugły w obwodzie rówieńskim.
„To pozwolenie zostało wydane w odpowiedzi na prośbę Karoliny Romanowskiej. Strona ukraińska zaprasza odpowiednich przedstawicieli strony polskiej do udziału w pracach na miejscu” – napisał Bodnar.
„Chcę raz jeszcze podkreślić: Ukraina i ja osobiście jesteśmy gotowi kontynuować współpracę z polskimi partnerami w dziedzinie historycznej i w kwestiach prowadzenia ekshumacji. Jesteśmy otwarci i szczerzy. Tylko w ten sposób będziemy w stanie osiągnąć prawdziwe porozumienie” – podkreślił.
Ukraiński dyplomata wyraził nadzieję, że „polscy partnerzy również będą na prawdziwy dialog w złożonych sprawach wspólnej przeszłości historycznej”.
Na początku miesiąca Wasyl Bodnar poinformował, że Ukraina wkrótce wyda nowe zezwolenia na poszukiwania i ekshumację ofiar ukraińskich nacjonalistów, na terenie Huty Peniackiej w obwodzie lwowskim i Ugłach w obwodzie rówieńskim.
Na początku września Fundacja Wolność i Demokracja zorganizowała w obwodzie tarnopolskim pogrzeb szczątków mieszkańców wsi Puźniki. Fundacja z Warszawy zamierza kontynuować prace poszukiwawcze i ekshumacje w tej samej miejscowości. Będzie to kontynuacja wcześniejszych działań, w ramach których w 2023 roku odnaleziono mogiłę ze szczątkami ofiar zbrodni z 1945 roku. Celem jest odnalezienie drugiej zbiorowej mogiły, która – według zeznań świadków – ma się znajdować nieopodal. Teraz WiD czeka na zielone światło z Kijowa.
W uroczystościach w Puźnikach udział wzięli przedstawiciele najwyższych władz Polski i Ukrainy.
Pod koniec sierpnia, na terenie dawnej wsi Zboiska (dziś dzielnica Lwowa), gdzie we wrześniu 1939 roku zginęli polscy żołnierze podczas obrony Lwowa, zakończono ekshumacje około 40–50 osób.
We wrześniu 1939 r. polskie wojsko, dowodzone przez płk. Stanisława Maczka, toczyło tam ciężkie walki z Wehrmachtem.
3 października 2025 roku zakończono pierwszy etap prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych prowadzonych przez ukraiński Instytut Pamięci Narodowe we wsi Jureczkowa w województwie podkarpackim, w miejscu potencjalnego pochówku członków Ukraińskiej Powstańczej Armii. Nie odnaleziono żadnych szczątków, ale planowane jest wznowienie prac po naturalnym zaniku roślinności.
W bitwie pod wsią Jureczkowa 4 marca 1947 roku zginęło od 16 do 18 żołnierzy UPA i około 48 żołnierzy Wojska Polskiego.
ba










3 komentarzy
LT
13 października 2025 o 15:15Moze dzisiaj zamiast komentarza goraca prosba
Wolyn tak jak Katyn jak Oswiecim,jednocza nas Polakow. Tam gineli nasi rodacy tylko dlatego,ze byli Polakami.
Upamietniajac ich pamiec prosze,aby nie dopuszczac wpisow zwyrodnialca i prowokatora ktory bezczesci to co dla nas jest swietoscia.
Jeszcze raz bardzo prosze!
Kressowiak
13 października 2025 o 23:31Biorąc pod uwagę ukraińskie kontredanse w temacie ekshumacji, ostatnie pogróżki o ukraińskich “odwetach” na projekty prezydenckich ustaw antybanderowskich, czy agresywną retorykę antypolską samego ambasadora Bodnara, za którą powinien być z Polski wy…rąbany na zbity ..j, …..trąbienie o ukraińskiej “szczerości” brzmi głupkowato a co najmniej jest absolutnie przedwczesne…
Na dzień dzisiejszy mamy 2 pozwolenia rocznie (słownie;dwa) na ekshumacje polskich ofiar zamordowanych męczeńsko przez ukraińskich oprawców nacjonalistycznych, inspirowanych zbrodniczym banderyzmem spod znaku OUN/UPA.
W tym tempie ekshumacje potrwają co najmniej najbliższe 50-70 lat o ile oczywiście ukraińska “szczerość” w tym czasie nie dokona żywota….
W dalszym ciągu mamy ukraińskie naciski na zamknięcie tematu ekshumacji i w ogóle banderowskich zbrodni na Polakach we “wspólnych komisjach historyków”, z których to ukraińscy “historycy” już dzisiaj, nawet bez udziału polskich historyków, otwarcie negują i relatywizują zbrodnie ukraińskie na Wołyniu i Kresach.
Najczęsciej w sposób bzdurny, nielogiczny i absurdalny……uzasadniając “gniew ludu ukraińskiego na Wołyniu” np. Akcją “Wisła”, “obozem w Jaworznie”, czy “300 letnim batożeniem ukraińskiego chłopa przez polskich panów” itp. bredniami.
Tak naprawdę to “Na Wschodzie bez zmian” i żadne pierdzenie w trąby nic tu nie zmienia…
Kresowiak
14 października 2025 o 10:32Ustawa antybanderowska natychmiast