W poniedziałek 24 kwietnia odbędzie się w Warszawie konferencja organizowana przez Instytut Studiów Politycznych PAN pod patronatem Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa przy MSZ. Będzie się składała z trzech części poświęconych: 1. samej operacji „Wisła” i jej kwalifikacji w naukach społecznych i prawnych; 2. losom mniejszości narodowych w Polsce w pierwszych latach po 1945 roku; 3. problematyce ochrony praw mniejszości narodowych w Polsce i na Ukrainie.
W konferencji wezmą udział badacze z Polski, Ukrainy i Czech, a jej gośćmi będą m. in.: Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa dyrektor Studium Europy Wschodniej Jan Malicki, prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma.
– Chcielibyśmy poddać Akcję „Wisła” naukowej refleksji – zapowiada prof. Grzegorz Motyka, dyrektor Instytutu Nauk Politycznych PAN. – Chcemy zobaczyć, jak wygląda stan badań i spojrzeć na te wydarzenia na tle losu innych mniejszości narodowych w okresie stalinowskim z jednej strony, a z drugiej zastanowić się, jak wygląda dzisiejsza dyskusja na ten temat, w której nierzadko przeszłość splata się z teraźniejszością” – mówi prof. Motyka.
Jego zdaniem dyskusję o trudnych polsko-ukraińskich sprawach należy prowadzić w taki sposób, „aby samemu móc być przekonanym, że stoi się po właściwej, etycznej stronie”.
– W rozmaitych dyskusjach, w których biorę udział, staram się zawsze stać po stronie ofiar. Dlatego cieszę się, że jednostka, z którą jestem związany, Instytut Studiów Politycznych PAN, a ściślej Zakład Dziejów Ziem Wschodnich profesora Tomasza Stryjka, organizuje konferencję na temat cierpień obywateli polskich narodowości ukraińskiej czy przyznających się do łemkowskiej tożsamości, bo w czasie Akcji „Wisła” to oni byli ofiarami – powiedział Motyka cytowany przez new.org.pl (czytaj również: Wiatrowycz: Akcja „Wisła” to zbrodnia, jak deportacje Tatarów krymskich, narodów Kaukazu i państw bałtyckich oraz IPN: W żadnym wypadku operacji „Wisła” nie można uznać za zbrodnię lub ludobójstwo).
Kresy24.pl
24 komentarzy
Japa
21 kwietnia 2017 o 15:39Dyskusja powinna dotyczyć również aspektów kontynuacji Akcji W.w kontekście odradzającego się banderyzmu.
Jarema
21 kwietnia 2017 o 18:00Pan prof. Motyka stoi zawsze po stronie ofiar. Tylko czyimi ofiarami byli Ukraińcy i Łemkowie – państwa Polskiego (PRL), czy faszyzującej i ludobójczej ideologii realizowanej przez UPA? I jeszcze jedno w świetle genezy Akcji Wisła, czyli zwalczania UPA – Anglicy mają powiedzenie „right or wrong, my country”, na dobre czy złe, mój kraj. A więc panie profesorze?
dajmy sobie spokój
21 kwietnia 2017 o 22:37Tyma, Bodnar zapowiada się niezły kabaret.
Pafnucy
23 kwietnia 2017 o 23:34Cyt.: „na temat cierpień obywateli polskich narodowości ukraińskiej czy przyznających się do łemkowskiej tożsamości, bo w czasie Akcji „Wisła” to oni byli ofiarami”. Może wielki orędownik „ukraińskiej prawdy” Petro T. wspomni choć raz o tym że dUPA pod groźbą kary śmierci zakazała „u kraińcom” opuszczania domów co powodowało użycie siły przez aparat PRL ? Przecież te rozmowy polsko – banderowskie to tak jak ustalanie „prawdy” z niemieckimi „wypędzonymi”.
prawy
22 kwietnia 2017 o 07:32„A więc panie profesorze?”
Do PAN-u się wybrać i na bankieciku, Motykę przy Wiatrowyczu zapytać.
kocki
22 kwietnia 2017 o 13:58Jest absolutne oczywiste, że Akcja Wisła -przestępstwo ale był to czas -nienawiśći krwy – taki akcyj bylo wiele – jeden zyd Frenkel -dyrektor GULAG- przewoż w wagon bydlęcy mnogo wience i polacy i ukraincy niemcy i inny narody…musi pamiętać jak tragiczna pomyłka.
Barnaba
23 kwietnia 2017 o 00:06W Polsce poza Tymą i jego poplecznikami praktycznie nie ma Ukraińców, którzy uważali by że zostali skrzywdzeni akcją Wisła. Jak można nazywać przestępstwem akt nadania kilkakrotnie większej działki ziemi niż dotychczasowa i murowanego domu zamiast lepianki. Czy szczęściem dla Ukraińców by było odkręcenie teraz akcji Wisła i przewiezienie ich do tego co mieli, czyli lepianek i przydomowych ogródków zamiast ziemi uprawnej? Znam osobiście Ukraińca, który złego słowa nie powie o akcji Wisła. Opowiadał mi że jak ich wieźli to się bali co będzie, ale jak dojechali na miejsce to byli zachwyceni. Więc jak ludzie byli zadowoleni to gdzie tu przestępstwo?
kocki
23 kwietnia 2017 o 14:02przymusowo wyprowadzać cały naród pod zagrożenie bronią lub śmierći jest to wielka zbrodnia , ale „musi pamiętać jak tragiczna pomyłka”.
ukrop
23 kwietnia 2017 o 14:19Barnaba Spytaj kogo chcesz że wywózki z ziem rodzinnych to zło Życie to nie tylko chleb i masło Życie to cmentarze kościoły Ileż cerkwi to teraz ruiny lub place puste A gdzie sąsiedzi Towarzysze dzicinnych lat i zabaw Życie to nie tylo pełny brzuch To sąsiedzi od wieków Ci sami Życie to te pola i rzeki Opowieści o dawnych czasach i o ludziach którzy odeszli Ziemia rodzinna Zamieszkała od wieków przez przodków Urodziłem się po wojnie Ojciec miał 15 lat jak jechał na północ Polski Kilka lat temu pierwszy raz pojechałem do jego dawnej wioski Uwierz mi na placu po cerkwie płakałem z innymi którzy przeżyli tamten czas Jak bym z nimi był zgoniony do młyna i za chwilę miałbym opuścić rodzinną ziemię Jest to i moja trauma Mam 50 lat Mieszkam na północy Ale jakoś czuję że jest we mnie cząstka tamtej ziemi Wiem zaraz napiszecie UPA WOŁYŃ I racja tylko ojciec jak żył to mówił że ciemni chłopi to nawet niewiedzieli gdzie ten WOŁYŃ jest i co to jest Ilu było upowców w 1947 roku ok 2900 A wywieziono w tej akcji ok 150 000 ludzi A wcześniej do ZSRR ponad 400 000 ludzi Nawet jak w całym UPA przewinęło się ok 30 000 ludzi W tym z tej dalszej Ukrainy kilkadziesiąt tysięcy to odsetek zaangażowanych w Upa nie był jakiś znaczący na terenach dzisiejszej Polski Zastosowano odpowiedzialność zbiorową I to było złe W większości ucierpiała i tak już cierpiący ludzie Ci którzy stracili bliskich w trakcie wojny w 1939 roku lub zginęli w Armi Czerwonej I później podczas okupacji cierpieli I jeszcze wywózki do ZSRR Codzienna ucieczka i mieszkanie po lasach żeby nie wywieźli do Sowietów Wioska ojca w połowie wywiezione do Sowietów a później reszta na odzyskane Rodziny podzielone Nigdy nie widziany brat dziadka i jego najbliżsi Mówiło się w domu o tym I tęsknocie ojca do swoich bliskich i do swojej ziemi Wiem zaraz napiszcie że przeżył A na Wołyniu tylu zabitych Zgadzam się z tym że na Wołyniu bestialsko zabito tylu niewinnych Polaków Ale czy zrobił to mój ojciec który miał w 1943 roku 10 lat Czy jego ojciec który zginął na wojnie w 1944 roku A w armi od 1939 Czy może jeden Z braci dziadka który jak poszedł na wojnę w 1939 roku to wrócił na zgliszcz swego domu w czerwcu 1947 roku A może matka ojca która czekała na powrót męża do swojej śmierci Bo żadnej informacji nie miała do lat 60 I ktora w trakcie wojny cierpiała głód i strach ze przyjdą w nocy i zamordują I takich mi zwykłych ludzi chłodzi którzy chcieli żyć i przeżyć piekło wojny A jak przeżyli to dalej do kieratu Dla nich akcja wisla była złem I co jak ktoś pójdzie pomodli się z tej okazji Alba wysłucha koncertu okolicznościowego lub obejrzy spektakl to jest banderowiec Nie nie zgadzam się z tym Będę się modlił w tych dniach a może nawet pojadę do wioski ojca i tam pomodlę się na placu po cerkwi i na cmentarzu I nie stanę się od tego bandercem
Pafnucy
24 kwietnia 2017 o 00:02do „ukrop”: I napisz jeszcze że zamordowane polskie niemowlę tak samo cierpiało jak „ukraińskie” niemowlę przewożone w wagonie z Przemyśla do Koszalina. Zależność jest jasna i oczywista. Nie byłoby zbrodni UPA to nie konieczna byłaby Akcja Wisła (nie byłoby niemieckich „wypędzonych” gdyby nie rozpętanie wojny przez nazistowskie Niemcy). Akcja Wisła uratowała dziesiątki tysięcy Polaków (ukraińców również) od zbrodni nacjonalistów ukraińskich, które trwały od lat 30 tych. Czy mieszkańcy ziemi „u kraja” nie widzą, że jak przeprowadzono Akcję Wisła to skończyła się UPA ? Czy mieszkańcy ziemi „u kraja” nie wiedzą że UPA pod groźbą kary śmierci zabraniała ludności „ukraińskiej” dobrowolnego opuszczania swoich domów i dlatego aparat PRL i Sowietów używał siły ??? Banderowskie dyrektywy i terror są współodpowiedzialne za śmierć przesiedlanych ludzi. Przepraszać „ukraińców” za Akcję Wisła to tak jak przepraszać Niemców za wysiedlenia po II WŚ. Piszesz o „łzach i cierpieniu ukraińców” ? Powiem ci że tak samo „płakali” i „cierpieli” Niemcy uciekający z Prus czy Pomorza.
Barnaba
24 kwietnia 2017 o 15:30@kocki, @ukrop:
Co Wy głupich udajecie? Cofnijcie się do czasu tuż powojennego. Trwa wywózka Waszych pobratymców do ZSRR. Do jej ukończenia pozostało już tylko 147 tysięcy osób i nagle ZSRR ją zawiesza i okazuje się że Ci co zostali będą objęci inną akcją przesiedleńczą i zamiast niewolniczo pracować w kołchozach i sowchozach bez posiadania własności w ZSRR będą mieszkali częściowo w miastach i pracowali na własny rachunek lub głównie uprawiali ziemię, którą otrzymają za darmo! Przecież to jakby wygrali los na loterii. Pokażcie mi kto by wolał jechać do ZSRR? No który z Was chętny? O tym co tam zastali to ja dokładnie wiem, bo sam pochodzę z terenów etnicznie mieszanych polsko-ukraińskich i nawet mam kuzyna Ukraińca. A wiem to bo właśnie tak jak napisał ukrop bywało że rodziny były rozdzielone i w latach 80-tych miałem okazję się o tym przekonać jak moich znajomych odwiedził Ukrainiec z ZSRR i to co opowiedział to aż włos się jeżył na głowie co tam ludzi spotkało. On pracował w kołchozie właśnie i jak jechał w pole to na duże odległości i pozostawał tam po 2-3 dni śpiąc pod jakąś pałatką a żona gotowała jemu 5-cio litrową bańkę barszczu, którym się przez ten czas odżywiał zagryzając suchym chlebem. A jak pościelili jemu łóżko białą i wykrochmaloną pościelą to się rozpłakał (wierzcie albo nie) i mamrotał że nie jest godzien żeby jego w takich luksusach przyjmować. Oczywiście takie atrakcje jak łazienka w domu podłączona już w tamtych czasach pod kanalizę (bez szamba), czy dieta z niemal codziennym mięsem były dla niego osobnym szokiem. Znam też relacje ludzi,- polskich Ukraińców którzy wyjeżdżali wtedy do ZSRR i opowiadali po powrocie o tym co tam zastali. Wy piszecie tutaj żeby w nas litość wzbudzić i poczucie winy- to oczywiste. Ale źle trafiliście, bo mnie akurat nie przekonacie bo ja dokładnie wiem że zdecydowana większość Ukraińców traktuje akcję „Wisła” jako szansę na nowe i lepsze życie po wojnie a nie jako krzywdę. Jest zaledwie garstka takich jak Wy, którzy chcą żeby Polacy myśleli inaczej. Teraz tacy jak Ukrop mogą przecież wrócić na stare śmieci i jakoś się nie garną. Wolą pisać tkliwie na forum i siać zniekształcony obraz wśród Polaków o akcji Wisła.
tagore
22 kwietnia 2017 o 15:59W Lwowie odbyła się już konferencja na ten temat ,warto to poczytać.http://zik.ua/news/2017/04/22/operatsiya_visla__tse_zlochyn_proty_lyudyanosti__istoryky_1083657
tagore
putler faszyst
22 kwietnia 2017 o 16:29Akcja Wisła była akcją humanitarną, bez niej UPA dalej mordowałoby Polaków i Ukraińców na ziemiach Polskich, tak jak robiła wcześniej. Dostali, ziemię, domy i gospodarstwa, na zachodzie Polski. Błędem było, że nie zostali deportowani do Ukraińskie SSR wtedy by poczuli różnicę. Porównywanie wymordowania około 200 tys ludzi na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej z tą akcją, jest bezczelnym zabiegiem banderowców, za takie coś powinni dostać zakaz wjazdu na teren RP.
daniel
22 kwietnia 2017 o 18:33Związek Ukraińców w Polsce oraz ci, co doń należą, to nie są ofiary lecz beneficjenci akcji „WISŁA”. Nie muszą iść mordować a potem ginąć w Donbasie, żyją w cywilizowanych warunkach na polskich Ziemiach Odzyskanych, mają nieograniczony dostęp do wszystkich zdobyczy Polski Ludowej (tak, tak jeszcze niektóre udało się uratować jak np. dostęp do oświaty czy opieki lekarskiej, mogą prowadzić biznesy, mogą się dorabiać, jechać do Kanady czy gdzie chcą. To z ich strony obłuda – udawanie, że akcja „WISŁA” przyniosła im tragedię. Na odwrót, oni dzięki temu, dzięki tamtej dawnej, bezpłatnej podróży na cywilizowany zachód Polski, żyją lepiej niż ich pobratymcy , co dotąd mieszkają w Galicji.i proszą o ekonomiczną pomoc tych właśnie beneficjentów akcji „WISŁA”
kresowiak
22 kwietnia 2017 o 19:15gen. mosorowi należy się w polsce pomnik
kocki
23 kwietnia 2017 o 07:30daniel -co jesteś zadowolony???…mieszkać w cudzym domu zalane niemecki krwią i potem??? ty kto zabial ten niemcuw i zabieral ich domy -ty bardzo wiele przestępcy niż banderiwcy…na Wolyniu byla woyna – i tutaj na Ziemiach Odzyskanych -byli zabity okradziony w czasie pokoju!!!. Nie chciałbym żyć w dome -pokryte krwią gospodarz.
To w zydo-bolhcsewytskoy Rossie – tak kommyssare zrobili.
Zabialy ludzi i i mieszkali w ich domach.To chrześcijańi ????
prawy
24 kwietnia 2017 o 21:13Taki właśnie jest „chrześcijanin” kocki, o takich „chrześcijanach”, że oni będą ZARAŻENI BANDEROWSKIM TRĄDEM to bł. Chomyszyn w Dwóch Królestwach napisał.
Zwiazek Ukraińcow w RP winien nie obchody rocznicy Operacji Wisła urządzać lecz znacznie lepiej byłoby, aby Dwa Królestwa swoim członkom dla lektury zakupił.
KUL wydaje książkę bł.Chomyszyna również w tłumaczeniu na język polski,
Środki z budżetu RP w wielkości ok O.5 mln. PLN corocznie otrzymuje a Ukraińcy w RP, to w zdecydowanej większości unici.
Być może po tej lekturze z co poniektórych wylazłyby bezpowrotnie banderowskie bredzenia, gdyż zrozumieliby DLACZEGO zostali tym czym są, mając tak sformatowane banderyzmem mózgi i tak bredząc.
http://jagiellonia.org/czy-chrystus-zawieral-kompromisy-z-grzesznikami/
prawy
24 kwietnia 2017 o 12:17Skoro z USRR przesiedlono(expatriowano) do RP na podstawie umowy pomiędzy komunistycznym PKWN i równie komunistycznym USRR 750 tys. Polaków a z RP do USRR 450 tys. Ukraińców to dlaczego nie przesiedlono dalszych 150 tys. Ukraińców przecież domy i mieszkania po 750 tys. expatriowanych Polakow w USRR zostały.
Prawda cześć z nich na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej wcześniej ukronaziści (ta ze UPA) do fundamentów zniszczyli.
Ale różnica i tak znacząca w liczbach miejsc (nawet nie jakości) zamieszkania.
To USRR odmówiła dalszego wykonywania zawartej przez siebie umowy i dalszych Ukraińców nie przyjęła.
Z USRR „rąsia w rąsie” działala UPA która śmiercią karała Ukraińców za zgodę na wyjazd do USRR, gdyż w ten sposób traciła swoje zaplecze i bazę dla dalszego prowadzenia Genocidum Atrox w powojennej RP.
Komunistyczna RP mniejsze „chody” od USRR (filaru wewnętrznego imperium) u Stalina miała, więc i Operację Wisła musiała sama u siebie, przeprowadzić.
prawy
24 kwietnia 2017 o 12:22Poprawka: ukronaziści niszczyli domy 150-200 tys. Polaków których wymordowali w Genocidum Atrox w czasie niemieckiej okupacji..
Domy expatriowanych do RP od 1944 r.niszczyli już rzadko, dlatego że na to, Sowieci im już nie pozwalali.
black flag
23 kwietnia 2017 o 13:52,,,ludzie sa przywiazani do ziemi gdzie mieszkali przez generacje i nagle przychodza i daja ci czas na pakowanie i wynocha i tu maja racje , to jest ich punkt widzenia , oni nie chca niemieckich ceglanych domow i ziemi , chca nadal zyc w drewnianych domach bez podlog i brac wode ze strumyka , ze pomagali UPA to musieli bo jak nie to kulka w leb , nie masz wyboru ,, druga czesc medalu jakby komuna tego nie zrobila to by sobie nie poradzili z UPA i walka by byla przez nastepne 20 lat a moze dluzej , cywile zawsze sa przegrani , czy wywozka Polakow z Kresow na Sybir , czy ucieczka Niemcow z Prus , ,,,
prawy
24 kwietnia 2017 o 15:00„cywile zawsze sa przegrani , czy wywozka Polakow z Kresow na Sybir , czy ucieczka Niemcow z Prus , ,,,”
Tożsame Genocidum Atrox.
Tożsame Shoah?
ukrop
24 kwietnia 2017 o 15:55Masz całkowitą rację Krzywdy nie weźmiesz i nie zważywsz Każda krzywda jest zła Masz rację z tymi domami Każdy chce żyć na swoim
do prawego czy też może lewego Powiedz ilu twoich bliskich oddało życie w II wojnie za ojczyznę Bo w mojej są tacy co grobu nie mają
pit
24 kwietnia 2017 o 16:22Przed laty poznałem trzy rodziny ukraińskie przesiedlone na Mazury w rejonie miasteczka Miłakowo, w zasadzie to Warmia. Mieszkały
w poniemieckiej kolonii we wspaniałych budynkach mieszkalnych z cegły, obejścia na kamieniu, również
z cegły. Mówili, że Bóg dał im to miejsce, o takim mogli marzyć a nawet nie wiedzieli,żeby krowy
w murowanych szopach żyły. Ale najdziwniejsze było to, że oni wszyscy spali i biesiadowali w tych wielkich niemieckich kuchniach. w pozostałych pokojach stały jakieś, także chyba poniemieckie, posłane łóżka z licznymi poduszkami i zamkniętymi wielkimi oknami, jakby czekały na kogoś. Poznałem te rodziny jako chłopak, jeżdżąc na wakacje do ciotki, która dosłownie uciekła z mężem ze Starej Wilejki do Polski. Było mi po drodze nad jezioro, czasami w upalne dni piłem świetną wodę ze studni.Ci Ukraińcy sądzili, że jestem warszawiakiem, ale kiedy dowiedzieli się,że jestem od Stankiewiczów, nie ważne skąd, kazali się wynosić. Później wszyscy wyjechali do Canady.
prawy
24 kwietnia 2017 o 21:18„Później wszyscy wyjechali do Canady.”
Czekaly tam juz na nich, „niepotrzebne ” już Żydom, brylanciki z :akcji Shoah ?