
Ambasador Ukrainy Wasyl Bodnar. Fot: MSZ UA
Ukraina może zastosować środki odwetowe, jeśli Polska przyjmie ustawę zrównującą działalność OUN(b) i UPA z nazizmem i komunizmem — zapowiada ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar na antenie TVN24.
Bodnar w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że jeśli Polska przyjmie taki akt prawny, Kijów będzie zmuszony do działania. Jedną z rozważanych odpowiedzi miałoby być przyjęcie ukraińskiej ustawy, która w analogiczny sposób potępi działania Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich wobec ukraińskiej ludności cywilnej w czasie II wojny światowej oraz w okresie powojennym.
– Nie wykluczam tego. Najprawdopodobniej tak – powiedział ambasador, zapytany, czy Ukraina rzeczywiście rozważa takie rozwiązanie.
Bodnar zaznaczył jednocześnie, że Ukraina rozumie wrażliwość pewnych tematów w Polsce – takich jak postać Stepana Bandery czy czerwono-czarne barwy. Dlatego – jak dodał – apeluje do obywateli Ukrainy, by nie eksponowali tych symboli na terenie Polski, ponieważ „wywołują negatywne emocje”.
Ambasador uważa, że termin „banderowiec”, powszechnie używany w polskiej debacie publicznej, nie „nie ma żadnego uzasadnienia ani w historiografii ukraińskiej, ani w światowej”.
Bodnar powołał się również na otwarte stanowisko 88 ukraińskich historyków, którzy wyrazili poważne zaniepokojenie polskim projektem ustawy.
W swoim liście podkreślają, że projekt przedstawia historię w sposób jednostronny, a ukraińskich uczestników tragicznych wydarzeń z okresu II wojny światowej i po niej automatycznie uznaje za winnych, pomijając kontekst oraz działania polskich formacji zbrojnych na Wołyniu i w Galicji.
Projekt ustawy został złożony 29 września w Sejmie przez prezydenta Karola Nawrockiego.
Celem projektu jest ochrona pamięci ofiar i przeciwdziałanie „fałszowaniu historii”.
Celem tej zmiany jest przeciwdziałanie rozpowszechnianiu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej fałszywych twierdzeń dotyczących zbrodni popełnionych przez członków i współpracowników Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery i Ukraińskiej Armii Powstańczej oraz innych ukraińskich formacji kolaborujących z Trzecią Rzeszą Niemiecką, w szczególności zbrodni ludobójstwa dokonanego na Polakach na Wołyniu — podała Kancelaria Prezydenta na platformie X.
Jednak według Kijowa, jest to zagrożenie dla polsko-ukraińskiego dialogu eksperckiego i sygnał, że Polska zamyka się na wielogłosową narrację o wspólnej przeszłości.
Na razie jednak, zamiast komisji ekspertów, mamy coraz ostrzejsze słowa i rosnące ryzyko legislacyjnego odwetu.
ba za tvn24.pl
5 komentarzy
LT
9 października 2025 o 14:17AK i Bataliony Chlopskie dokonywaly tzw akcji odwetowych,w ktorych ginela ukrainska ludnosc cywilna,czesto byly to rodziny bandytow z UPA.
Ale ani AK ani BCH nie byly organizacjami zbrodniczymi.Dowodcami tych oddzialow byli ludzie dla ,ktorych honor byl rzecza swieta
UPA byla banda zboczencow i sadystow,wspierana przez ukrainskie chlopstwo ,ktore z zawisci i nienawisci do Lachow rabalo na sieczke kobiety i dzieci
Adrian
9 października 2025 o 15:18Akcje odwetowe, słowo klucz, tak jak akcje odwetowe prowadzono na Zamojszczyźnie przeciw niemieckim kolonistom. UPA programowo stawiała sobie za cel oczyszczenie terenów uznanych za ukraińskie z mniejszości , wynikało to z chorej ideologii. Poszczególne akcje AK i BCh można uznać za zbrodnie wojenne, nie ma ideałów szczególnie w tak trudnych czasach. UPA było po prostu organizacją zbrodniczą, tak jak uznano za takie w Norymberdze SS i tak jak zbrodniczo organizacja była CZEKA( i jej następcy po rebrandingu)
Federacja Polsko-Ukraińska
9 października 2025 o 16:07Pan Bandera walczył głównie z sowietami, więc jego kult na Ukrainie będzie na zawsze.
Kasia
9 października 2025 o 18:10To dlatego niech wracają do siebie, do ojczyzny.
LT
9 października 2025 o 19:46Wycieto moj wpis,ktory kierowalem do banderowca.
Postaram sie byc wobec niego bardziej mily.
Jesli mieszkasz w Polsce,to moze powinienes
opuscic nasz kraj i stanac do walki w obronie swojej ojczyzny.
Ale o jakiejkolwiek federacji i przyjazni. z nami zapomnij
Na wieki wiekow
Amen.