„Tą uchwałą wskazujemy na morderców i ich zbrodniczą ideologię. Jej przyjęcie nie jest skierowane przeciwko narodowi ukraińskiemu, gdyż Polska nie stosuje zbiorowej odpowiedzialności. To nie naród ukraiński, ale kilkadziesiąt tysięcy konkretnych osób dokonało tej zbrodni” – mówił w Sejmie poseł-sprawozdawca Michał Dworczyk przed przyjęciem rezolucji w sprawie ustanowienia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA.
Przypomnijmy to „popularyzatorom wiedzy historycznej”, obrońcom formuły „tragedii wołyńskiej”, którzy – jak P. Bohdanowicz w publikacji „Lektura na weekend II: Lipiec ’43. Tragedia wołyńska w oczach UPA” – „w letnim otępieniu biorą się za bary ze źródłami i narracjami”:
11 lipca będzie Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej – to jeden z zapisów uchwały, którą podjął Sejm RP bez jednego głosu sprzeciwu.
W uchwale Sejmu w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP w latach 1943–1945 Izba zwróciła uwagę na szczególnie trudne doświadczenia ziem dawnych wschodnich województw Rzeczypospolitej w czasie II wojny światowej. Jak napisano, „na tych terenach ścierały się dwa największe totalitaryzmy XX wieku: III Rzesza Niemiecka i komunistyczny Związek Sowiecki”.
„Działania niemieckich i sowieckich okupantów stwarzały sprzyjające warunki do budzenia się nienawiści na tle narodowościowym i religijnym, a podejmowane próby osiągnięcia porozumienia przez przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego z ukraińskimi organizacjami nie przyniosły rezultatu”– czytamy w dokumencie.
„W lipcu 2016 roku przypada 73. rocznica apogeum zbrodni, której dokonały na ludności cywilnej Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej działające na tamtych terenach oddziały Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), a także dywizja SS Galizien oraz inne ukraińskie formacje współpracujące z Niemcami” – głosi uchwała.
Jak napisali posłowie, „w wyniku popełnionego w latach 1943–1945 ludobójstwa zamordowanych zostało ponad sto tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej, głównie chłopów. Ich dokładna liczba do dziś nie jest znana, a wielu z nich wciąż nie doczekało się godnego pochówku i upamiętnienia”.
W dokumencie czytamy, że oprócz Polaków zamordowani zostali także Żydzi, Ormianie, Czesi, przedstawiciele innych mniejszości narodowych oraz Ukraińcy, którzy stanęli po stronie ofiar.
„Przypominając zbrodnie ukraińskich nacjonalistów, nie można ani przemilczeć, ani relatywizować polskich akcji odwetowych na ukraińskie wioski, w wyniku których także ginęła ludność cywilna. Te wszystkie tragiczne wydarzenia powinny być przywrócone pamięci współczesnych pokoleń” – zaapelowali posłowie.
W przyjętym dokumencie Sejm podkreślił, że „ofiary zbrodni popełnionych w latach 40. przez ukraińskich nacjonalistów do tej pory nie zostały w sposób należyty upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane zgodnie z prawdą historyczną ludobójstwem”.
Izba w uchwale oddała hołd „wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej Polskiej bestialsko zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów”.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraził „najwyższe uznanie dla żołnierzy Armii Krajowej, Samoobrony Kresowej, Batalionów Chłopskich, którzy podjęli heroiczną walkę w obronie zagrożonej atakami ludności cywilnej”. Posłowie skierowali apel do Prezydenta RP o uhonorowanie tych osób odznaczeniami państwowymi.
Ponadto, jak czytamy w uchwale, Sejm „wyraża szacunek i wdzięczność Ukraińcom, którzy narażając własne życie, ratowali Polaków, oraz apeluje do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o uhonorowanie tych osób odznaczeniami państwowymi”.
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przypomina również postawę znacznej części ludności ukraińskiej, która odmawiała udziału w napadach na Polaków” – głosi uchwała.
W dokumencie Izba solidaryzuje się z „Ukrainą walczącą z zewnętrzną agresją o zachowanie integralności terytorialnej”.
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża przekonanie, że jedynie pełna prawda o historii jest najlepszą drogą do pojednania oraz wzajemnego wybaczenia” – podkreślili posłowie w uchwale.
Hanna Harasimowicz-Grodecka
43 komentarzy
Jarema
19 sierpnia 2017 o 15:18Mam wrażenie, że w redakcji kresy24.pl panuje rozdwojenie jaźni. Z jednej strony portal publikuje kontrowersyjne wypowiedzi o „tragedii wołyńskiej” autorstwa autora, który publikuje także na innym portalu z wizerunkiem i cytatem zbrodniarza i faszyzującego nacjonalisty Bandery, a potem zamieszcza swoiste sprostowanie odcinające się (słusznie) od tych haniebnych wypowiedzi. Proponuję jednak zrezygnować z publikowania skandalicznych wypowiedzi kontrowersyjnych autorów.
Wołyń1943
19 sierpnia 2017 o 15:49To miłe, że nie wszyscy w Redakcji podzielają linię „troski o wrażliwość ukraińską” za leitmotiv portalu.
Wołyń1943
19 sierpnia 2017 o 16:35O, cóż za miła odmiana w czasie oczekiwania na publikację komentarza. Moje 4, dość sążniste komentarze napisane ok. 11.30 pod peanem na cześć UPA, do tej pory się nie ukazały. Ciekawe ile z nich ujrzy światło dzienne?
Jarema
19 sierpnia 2017 o 17:30Napisałem komentarz, że mam podobny problem, tj. mój komentarz będący polemiką zamieszczony o godz. 11 dziś nie ukazał się. To samo spotkało kolejny post, w którym wzmiankowałem o braku poprzedniego postu. Komentarze innych są publikowane.
Jarema
19 sierpnia 2017 o 17:34Przyznaję. Poprzedni komentarz zamieszczony pod innym tytułem ukazał się.
Wołyń1943
19 sierpnia 2017 o 18:00Z zamieszczonych 4 komentarzy ukazały się dwa (drugi i czwarty, co się nijak ma do ciągłości wypowiedzi. Napisałem co o tym myślę, ciekawe czy mój apel do Cenzora opublikują?
HHG
19 sierpnia 2017 o 20:30Przykro mi, że Pańskie merytoryczne i zgodne z regulaminem portalu komentarze pod materiałem nie doczekały się publikacji, jednak to nie ja podjęłam decyzję o ich usunięciu. Widziałam je i czytałam, ale nie mam możliwości dodawania (i usuwania) komentarzy do artykułów innych niż moje własne lub przeze mnie sygnowane, a bywa, że i te trafiają bez mojej wiedzy do „kosza”.
Hanna Harasimowicz-Grodecka
Paweł Bohdanowicz
19 sierpnia 2017 o 20:41@HHG
Moim zdaniem wszystko sobie wyjaśniliśmy. W tej sytuacji tamte komentarze są już nieważne.
Chciałbym przy okazji coś dodać. Moje poglądy na konflikt polsko-ukraiński ewoluowały przez 15 lat. Wbrew podejrzeniom różnych gniewnych komentatorów nie jestem Ukraińcem i nie mam ukraińskich przodków. Przez te 15 lat poznałem bezmiar sowieckiej i postsowieckiej manipulacji historycznej. Z pewnością wiem o tych sprawach więcej od posła-ministra Dworczyka. …tak, wiem, że ma dyplom, ale to niczego nie dowodzi.
cherrish
19 sierpnia 2017 o 23:36Oczywiście, że dyplom niczego nie dowodzi, można skończyć jeden z lepszych uniwersytetów w Polsce a i tak p. Bohdanowicz będzie dowodził, że jego „wiedza” przewyższa wszystko. Podobnie jak pseudobadania.
Wołyń1943
19 sierpnia 2017 o 23:43No i apelu do Cenzora nie opublikowali. Widzę, że Ustawa o kontroli publikacji i widowisk z 31 VII 1981 r. ma w Redakcji wielu zagorzałych fanów…
Paweł Bohdanowicz
20 sierpnia 2017 o 01:52Tak „cherrish”!
Jesteś żywym dowodem, że mam rację.
cherrish
20 sierpnia 2017 o 09:32Masz rację w tym, że jesteś zadufanym w sobie mędrkiem przekonanym o własnej wyjątkowości?
Paweł Bohdanowicz
19 sierpnia 2017 o 16:33Proszę o wskazanie, które z moich tez uważa Pani za nieprawdziwe.
Generał
19 sierpnia 2017 o 18:15Pawło spadaj na banderlandię. Tu jest Polska a nie kraj bandery. Dyskusja z Tobą jest zbędna bo to tak jakby gadać do krowy.
prawy
21 sierpnia 2017 o 09:08Ten banderoid po prostu przepycha banderowską propagandową mimikrę tworzoną PO Bitwie Stalingradzkiej 1942/43.
Na front iść nie chcieli zmuszani przez Niemców, kwalifikacje nabyte ludobójców z Shoah już mieli, więc z ukraińskiej policji pomocniczej zdezerterowali i zajęcie dla siebie w postaci Genocidum Atrox wynaleźli, „prowidniki” ukronazistów z entuzjazmem to przyklepali i tak konsekwentnie w latach kolejnych realizowali aż do czasu, zakończenia Operacji Wisła.
HHG
19 sierpnia 2017 o 18:50Szanowny Panie,
Informuję, że tytuł mojego mat. został (nie przeze mnie i bez mojej wiedzy) „zmodyfikowany” poprzez dodanie do niego słów: „Polemika z tekstem Pawła Bohdanowicza”. Polemiki z Pana tekstem nie ma i nie będzie, bo Pańskiego „tekstu” praktycznie nie ma i polemizować nie ma z czym – są to cytaty z propagandowej prasy UPA, poprzedzone próbą wytłumaczenia zasadności ich zamieszczenia. Mój mat. jest natomiast – w kontekście Pana „tez” w materii „tragedia wołyńska” vs. „ludobójstwo”, opublikowanych na portalu Kresy24.pl sponsorowanym przez Senat RP – przypomnieniem jednoznacznego stanowiska m.in. tegoż Senatu w tej właśnie materii. Dodam, że „redakcyjny” wstęp do Pana artykułu w brzmieniu: „PROPONUJEMY artykuł o sile rażenia sporej bomby”, sugerujący poprzez użycie liczby mnogiej, że za decyzją o jego publikacji stoi cały zespół redakcyjny, jest mylący. Jako dziennikarka współtworząca portal Kresy24 niemal od początku jego istnienia czuję się w obowiązku poinformować, że tego „artykułu” nigdy bym nie zamieściła bez opatrzenia go wyraźnym zastrzeżeniem, iż publikacja nie odzwierciedla stanowiska redakcji oraz nie jest realizacją misji portalu sponsorowanego przez Senat RP.
Hanna Haarasimowicz-Grodecka
eksorientelux
19 sierpnia 2017 o 19:00Do Pani wypowiedzi można jeszcze dodać, że osoba, która domaga się od Pani polemiki po prostu na nią nie zasługuje. Publikacja, którą popełniła dowodzi jedynie, jak niezbędne dla bezpieczeństwa i honoru Polski jest pilne uchwalenie ustawy o penalizacji banderyzmu i zakazie jego propagowania na terenie RP.
Paweł Bohdanowicz
19 sierpnia 2017 o 19:36@HHG
Szanowna Pani Redaktor!
Jeżeli tak, to sprawę uważam za zamkniętą. Dziękuję za odpowiedź. Jeżeli Panią uraziłem – przepraszam. Zwykle wypowiadam się dość ostro. Nie oczekuję od dyskutantów szacunku ani delikatności, ale sam też (niestety) bywam niedelikatny, co uważam za swoją wadę.
Na marginesie:
Każda prasa z tego okresu była propagandą. Nasza prasa, ukraińska prasa… Chodziło mi właśnie o pokazanie, jaka była propaganda UPA. Była to propaganda dużo bardziej humanitarna od ówczesnej propagandy naszych narodowców. Dyskusja o rzeczywistym przebiegu wypadków, to osobna sprawa. To są tysiące zdarzeń. Nie da się wyczerpać tematu w jednym tekście.
Czy było ludobójstwo? Moim zdaniem NIEKTÓRE zdarzenia były ludobójstwem. Największym błędem naszej „polityki historycznej” jest przedstawianie rzezi wołyńskich jako jednego, jednolitego i jednorodnego zdarzenia.
Paweł Bohdanowicz
19 sierpnia 2017 o 20:03Dziękuję za szybkie puszczenie mojej odpowiedzi. Czy mogę prosić jeszcze o puszczenie odpowiedzi pod moim ostatnim tekstem? Są tam konkretne odpowiedzi na niektóre komentarze. Staram się ograniczać wymianę złośliwości, ale jeżeli czyjaś wypowiedź ma sens…
HHG
19 sierpnia 2017 o 20:09Nie, ponieważ nie mam możliwości dodawania komentarzy do nie swoich tekstów. Nie mam także możliwości ich usuwania.
cherrish
19 sierpnia 2017 o 23:25„Chodziło mi właśnie o pokazanie, jaka była propaganda UPA. Była to propaganda dużo bardziej humanitarna od ówczesnej propagandy naszych narodowców.” Ile można tak bredzić?
Jan53
19 sierpnia 2017 o 19:59Jaka polemika? Z osoba która twierdzi ze Wolyn to wina Ruskich,AK i III Rzeszy? A Ukraincy to „ofiary” ich prowokacji.
Aztek_Anonim
19 sierpnia 2017 o 20:15Równie dobrze ktoś pozwolić opublikować tu pronazistowski artykuł że ”Żydzi to wszy ssące naród niemiecki i im się należało” a potem polemikę z tym poglądem. Tyle że w stosunku do Żydów nikt by się na to nie odważył. Po pierwszym bognanowiczopodobnym wpisie usprawiedliwiającym Zagładę Zydów siwy dym by z redakcji nie został. Widać Polaków uważa się tu za podludzi bo wiadomo że Polacy nie potrafią się bronić i w stosunku do Polaków mowa nienawiści jest jak najbardziej słuszna.
dajmy sobie spokój
19 sierpnia 2017 o 20:54Ciekawa sprawa. Propagandowe teksy banderowca są publikowane, a prawdziwy opis zbrodni ukraińskich w czasie powstania warszawskiego usunięty.
prawy
20 sierpnia 2017 o 07:56Nie tylko.
Wiele komentarzy jest zatrzymywanych.
Kazimierz S
21 sierpnia 2017 o 17:14Bardzo wiele. Jeżeli ktoś ma poglądy inne niż Targalski, Sakiewicz lub Żurawski-Grajewski to dyskusja tutaj nie ma sensu.
Stanisław
20 sierpnia 2017 o 02:00Pan Bohdanowicz stosuje ciekawy zabieg erystyczny. Poprzez przywołanie oględności propagandy banderowskiej stara się relatywizować zbrodnię wołyńską. Chybiony argument – propaganda sowiecka jest jeszcze bardziej „miłośćszerząca” a czyny jednak nie przypominały działań armii zbawienia.
Jeszcze jedno – IPN prowadzi śledztwa w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości a nie „tragedii”. (chodzi oczywiście o interesujący nas okres i miejsce).
Z mojego punktu widzenia to są więksi znawcy tematu niż Paweł „samozwaniec”.
Paweł Bohdanowicz
20 sierpnia 2017 o 11:37No to trzeba potępić Polskie Państwo Podziemne za używanie określenia „Tragedia Wołyńska”. Wy ruskomirowcy jesteście bardzo mało inteligentni. Wręcz pogranicze normy i upośledzenia.
Stanisław
20 sierpnia 2017 o 20:58Cóż znów nic świeżego – każdy kto bezwarunkowo nie popiera Ukrainy jest rusofilem. Stare, nudne i nie działa.
Panie Bohdanowicz. Jeśli zamiast argumentum ad meritum stosuje Pan argumentum ad personam to sam Pan wystawia sobie świadectwo co do kompetencji, kultury wypowiedzi a także inteligencji. Nie potrzeba rekapitulować Pana artykułów – wystarczy pozwolić Panu pisać.
observer48
21 sierpnia 2017 o 19:06@Paweł Bohdanowicz
„Wy ruskomirowcy jesteście bardzo mało inteligentni. Wręcz pogranicze normy i upośledzenia.”
Gratuluję argumentu polemicznego najwyższego lotu.
A tak przy okazji, to wczoraj wieczorem rozmawiałem z córką i wnuczkami niedoszłej ofiary banderowców, których ojciec i dziadek przeżył tylko dzięki ostrzeżeniu przyjaciela Ukraińca, który ryzykując własnym życiem powiedział mu, aby natychmiast uciekał, bo sąsiad, z którym przed godziną pił wódkę miał przyjść w nocy i go zamordować. Mężczyzna ukrył się w beczce za stodołą, rodzina uciekła i ukryła się w kukurydzy i wszyscy przeżyli, a ukraińscy sąsiedzi obrabowali gospodarstwo i podpalili.
Paweł Bohdanowicz
22 sierpnia 2017 o 08:30@observer48
To, co był Pan łaskaw zacytować, to nie argument, lecz wniosek. Argument jest dwie linijki wyżej. Czy dostrzega Pan różnicę między argumentem a wnioskiem?
Czy ci, którzy zabijali, rabowali i mordowali, działali na rozkaz UPA? Wciąż powtarza Pan słowa o SĄSIADACH. Jak już napisałem w innym miejscu, jesteśmy chyba zgodni co do dużej roli „luźnych band”.
Kto chce poznać mentalność wiejskiego rezuna, niech przyjrzy się RODZINIE ZAKRZEWSKICH. Rezun Ukrainiec, rezun Polak – jedna cholera, jeżeli chodzi o mentalność.
Grzegorz Motyka głosi, że ukraińskich wieśniaków UPA ZMUSZAŁA do mordowania i rabowania, a oni nie chcieli i wykręcali się 🙂 Z jego słów pośrednio wynika, że w 1943 roku na Wołyniu przestępczość pospolita spadła do zera.
W rzeczywistości, w takich warunkach, liczba band rabunkowych DRASTYCZNIE ROŚNIE, A NIE MALEJE !! Rezunowi (bez względu na jego narodowość) potrzeba tylko jednego: POCZUCIA BEZKARNOŚCI !! Na pewno, wbrew naiwnym wyobrażeniom Motyki, NIE TRZEBA GO ZMUSZAĆ, nie trzeba nawet zachęcać. Wystarczy POCZUCIE BEZKARNOŚCI i NADZIEJA ZYSKU. Wystarczy chaos „partyzancko-wiejskiej wojny”.
observer48
22 sierpnia 2017 o 10:10@Paweł Bohdanowicz
We wszystkich relacjach moich rozmówców, którzy ocaleli z ludobójstwa wołyńskiego przebijał ten sam motyw, a mianowicie to, ze w każdej rzezi polskiej wioski, czy kolonii uczestniczyło kilkunastu, lub kilkudziesięciu UPowców, którzy dowodzili miejscowymi, wioskowymi rezunami uzbrojonymi w noże, kosy, sierpy i inne narzędzia rolnicze. Również z tych wioskowych rezunów rekrutowały się kadry i czerń UPA-B. Ludzie ci byli w dzień normalnymi rolnikami i sąsiadami, często udającymi przyjaciół Polaków, a wieczorami, nocami i w niedziele znikali i konspirowali z innymi banderowskimi zbrodniarzami. UPA-B i miejscowe rezuny to był jeden organizm, nawet nie symbioza.
Paweł Bohdanowicz
22 sierpnia 2017 o 13:24@observer48
Jak odróżniano upowca od nieupowca?
Paweł Bohdanowicz
22 sierpnia 2017 o 13:29@observer48
Ja do dziś dnia nie potrafię odróżnić AKowca od sowieckiego partyzanta – Polaka.
Kim był Piotrowski?
Jak wytłumaczyć zadziwiające kariery niektórych żołnierzy 27 Dywizji w PRL?
PRZY TYM WSZYSTKIM WCALE NIE WYKLUCZAM UDZIAŁU UPOWCÓW W ZBRODNIACH.
observer48
22 sierpnia 2017 o 14:06@Paweł Bohdanowicz
Proszę nie rozmywać banderowskiej odpowiedzialności za ludobójstwo Polaków i nie tylko na Wołyniu i Galicji przez OUN/UPA-B!
Paweł Bohdanowicz
22 sierpnia 2017 o 15:26@observer48
Proszę nie przeskakiwać z płaszczyzny faktów, na płaszczyznę ocen moralnych. Dyskutujemy o faktach. Ja pytam o fakty, a Pan odpowiada apelem o to, żebym dokonał ocen zgodnych z Pana oczekiwaniami.
observer48
22 sierpnia 2017 o 22:57@Paweł Bohdanowicz
Oddzielenie faktów od ich ocen moralnych jest w przypadku ludobójstwa wołyńskiego praktycznie niemożliwe. Pańska „faktografia” jest bardzo kulawa w porównaniu z Siemaszkami, Motyką, czy Ihorem Iljuszynem.
Japa
20 sierpnia 2017 o 10:26Spieramy się, polemizujemy, wręcz walczymy na argumenty, a dlaczego? Dlatego, ze naród wie swoje, a tzw. Państwo swoje. W zależności od formacji politycznej , różna była interpretacja, bądz jej w ogóle nie było, faktów. Gdyby państwo było suwerenne, niezależne , niepodległe i silne , to „aktywność” obywateli sprowadzała by się do rozumnej interpretacji i odczuwania tego , co wynika ze stanu ogólnodostępnej i rzetelnej, wiedzy.
Polska od II-giej wojny św. po dzień dzisiejszy, nie jest WOLNA w pełnym tego słowa znaczeniu. Poza innymi atrybutami podległości komuś, bądz czemuś, nie napisano obiektywnej i pełnej historii. Dotyczy, to czasów II wojny św. po dzień dzisiejszy. Dlatego też ludzie, którym Rzeczpospolita nie jest obojetna, próbują pisać historię ,w tym przypadku historię kresów, tak jak potrafią. Jedni wiedzą więcej, drudzy mniej. Jedni są badaczami , inni znają ten okres z przekazów bezpośrednich, bardziej „odcinkowo” ale zgodnie z faktami.
Czyli każdy walczy o to żeby nauce historii przywrócić właściwe miejsce i przekazać Polakom całą prawdę. Historyk jest od zbadania i opisania faktów. Gdyby nie byli instrumentalni wobec polityków, to obywatel miałby podstawy do wyrobienia sobie własnego poglądu na stan rzeczy.
My się tu spieramy, bo państwo faktycznie nie istnieje w formie definicyjnej. Z tym, że budowa spójnego państwa nie jest możliwa bez prawdy historycznej.
Gdyby Polacy znali kontekst i prawdę historyczną o tragedii wołyńskiej???? Gdyby Ukraińcy , jako cały kraj, znali tę prawdę???
Tak, to oni wiedzą swoje, a my swoje. Czyli sytuacja jest patowa.
Polska, nie mówię już o okresie przed solidarnościowym, jest KONDOMINIUM na własne życzenie. Od Mazowieckiego, po Kaczyńskiego jest to niepełny byt państwowy. Polska jest sterowana i z zewnątrz i z wewnątrz przez szubrawców politycznych. Ludzi o rozdwojeniu politycznej jazni. Ludzi „spętanych w powiciu”, miernych , sprzedajnych i zastraszonych.
Tak czy inaczej chwała tym, którzy starają się dotrzeć do prawdy w duchu myślenia o państwie wolnym, silnym i przyjaznym światu.
Basia
20 sierpnia 2017 o 11:53Z powodu publikacji na kresy24.pl materiałów zbrodniarzy z upa takich jak teksty Pawła Bogdanowicza i publicznego propagowania ideologii banderowskiej, a także próby świadomej podmiany pojęć i wmawiania jakiejś „tragedii wołyńskiej”, zamiast nazwania sprawy tym czym była czyli ludobójstwem Polaków na Wołyniu i w Małopolsce wschodniej na miesiąc ogłaszam bojkot tego portalu. Nawołuję innych do uczynienia tego samego. Może to przyniesie redaktorom jakieś otrzeźwienie w tym co robią? Bo tak nachalna ukraińska i banderowska propaganda jest już nie do zniesienia.
Ciekawe czy mój komentarz przejdzie przez cenzurę?
Prophes od rage
21 sierpnia 2017 o 00:53Banderowską propagandą jest to co przedstawił ten gość? Czyli że jego w pełni uzasadnione i logiczne poglądy o tym że nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora są propaganda wyssaną wprost z pamiętników Bandery??? Jeżeli tak myślisz to naprawdę ci współczuję amebo umysłowa …
black flag
20 sierpnia 2017 o 16:42,, historia wszystkich nie zadowolisz i kazdy sobie uklada jak mu pasuje , czy w Polsce czy za Bugiem ,czy tutaj , tu obecnie jest wojna przeciwko pomnikom zolnierzy z poludnia i samej histori , ludzie gina na manifestcjach, pomniki z miast sa wywozone noca , jest bardzo duzo nienawisci ,nie wiadomo jak to sie skonczy, a zaczelo sie jak Trump i wyborcy pobili lewakow,,i oczywiscie politycy nie pomagaja , glupcy robia gorzej,,tak ze ta historia nalezy ostroznie , potrzebne dyskusje inaczej ludzie gina lub laduja w szpitalach,
Mike
21 sierpnia 2017 o 17:37Ciekawe od kogo jest Banderowicz? Od tymy ?
observer48
25 sierpnia 2017 o 06:20@Mike
Nazwisko Bohdanowicz wskazuje raczej na korzenie białorusko-litewskie, nie banderowskie.