W Zdyni na Podkapraciu posłanka Rady Najwyższej Oksana Juryniec powitała gości XXXV Łemkowskiej Watry, która odbywa pod patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Watra. Słowo oznaczające ogień na całym łuku Karpat: od polskich góroli po mieszkańców południowej Rumunii. Karpaty, owszem, dzielą, ale gdy ktoś już się na nie wdrapie, znajduje się na drodze szybkiej wymiany myśli, doświadczeń, języka.
Łemkowie też mają swoją watrę, swoje ognisko, swój ogień domowy, swoją Hestię. Stojąc okrakiem wobec konieczności zapisania się do obozu polskiego albo ukraińskiego, w czasach nacjonalistycznego szaleństwa obrywali – zapędzeni w ślepą uliczkę historii – od jednych i od drugich, czego nie zmienia fakt, iż później za przetrwanie zapłacili – no właśnie, czym? Lojalizmem? Emigracją wewnętrzną? Swoistą cepeliadą?
Tegoroczna edycja festiwalu kultury łemkowskiej została uświetniona podwójnie. Z jednej strony imprezę patronatem honorowym objął prezydent Andrzej Duda, z drugiej strony w Zdyni pojawiła się posłanka z ramienia partii UDAR Oksana Juryniec, współprzewodnicząca polsko-ukraińskiej grupy parlamentarnej.
W czasie swojego wystąpienia pani poseł wypowiedziała bardzo ważne słowa: „nam dzisiaj bardzo brakuje tej jedności, brakuje pokoju i spokoju w stosunkach polsko-ukraińskich. Ale wierzę w to, że takie spotkania, patronaty i wspólna rozmowa […] – one są drogą ku przyszłości. Przyszłości naszych europejskich ojczyzn”.
Więcej na stronie: https://www.facebook.com/oksana.yurynets
Telesfor
22 komentarzy
prawy
23 lipca 2017 o 06:54Pokój i spokój nad dołami śmierci z ofiarami Genocidum Atrox oraz cisza nad ich pamięcią,
tego życzy i aktywnie jako deputowana chce Juerynieć.
Jak Juryniec się zachowywała i głosowała, gdy RN zabraniała mówić PRAWDĘ o Genocidum Atrox i wprowdzała odpowiedzialność karną za nazywanie jego bestailskich sprawcow z OUN/UPA, zbrodniarzmi?
Jak Juryniec ich gloryfikuje i w jaki sposób programowo kłamie?
W epoce netu, trudniej ukrywać swoje rzeczywiste zamiary.
Zachowania i słowa zostają.
Jak np. Juryniec, głosuje nad budżetem UIPN?
Barnaba
23 lipca 2017 o 22:08Jeśli jest jak prawicie to powinna być z niej persona non grata z zakazem wjazdu do PL.
poldek
23 lipca 2017 o 07:23duzo wojska rosyjskiego zbiera sie na granicy z ukraina .
Kazimierz S
23 lipca 2017 o 13:12Nic z tego nie będzie. To raczej demonstracja siły dla Kijowa, który najchętniej by militarnie odbił Donbas.
Wołyń1943
23 lipca 2017 o 08:12No proszę, a społecznym obchodom Dnia Pamięci o Ofiarach Ukraińskiego Ludobójstwa prezydent odmówił patronatu. Coś ta dobra zmiana zaczyna się psuć i to co gorsza, od głowy…
eksorientelux
23 lipca 2017 o 08:49Trzy spostrzeżenia – po pierwsze p. Duda objął patronatem imprezę jakiejś nic nie znaczącej mniejszości a odmówił Kresowianom patronatu nad obchodami rocznicy ukraińskiego ludobójstwa. Po drugie, w kontekście Operacji Wisła Łemkowie twierdzą, że nie są Ukraińcami i że rzekomo nic nie mieli wspólnego z bandami UPA i ich zbrodniczą działalnością. Skąd więc obecność jakiejś ukraińskiej polityczki, co ona tam robiła, czy było to zgodne z polską racją stanu i kim tak naprawdę są Łemkowie? I po trzecie watra łemkowska odbywała się do niedawna w okolicach Legnicy, teraz na Podkarpaciu, jak to należy rozumieć?
SyøTroll
24 lipca 2017 o 10:27Łemkowie wracają do swojej małej ojczyzny, a Dolny Śląsk nią nie był, po drugie w większości Łemkowie (i inni Rusini Karpaccy) nie mieli nic wspólnego z OUN/UPA poza sojuszem ze względu na podobieństwa kulturowe. Liczyli na suwerenność/autonomię, której im nie dano. Po trzecie gdyby ta pani pojawiła się na watrze 4 lata temu, ni widziałbym problemów, jednak po euromajdaniarskiej radykalizacji poglądów udarowców i ich „aktywistów”, jej obecność jest dwuznaczna.
mapa
24 lipca 2017 o 11:41Impreza w Zdyni jest organizowana przez tą część środowiska łemkowskiego, które ma tożsamość ukraińską. Stąd honorowy patronat Prezydenta RP i obecność parlamentarzystki z Ukrainy.
Łemkowie o świadomości rusińskiej mają swoją imprezę na Dolnym Śląsku. Nazywa się Łemkowska Watra na Obczyźnie. Nic mi nie wiadomo, aby była ona objęta patronatem władz RP, i nie sądzę, aby była jakoś honorowana przez władze ukraińskie. Oficjalnie Ukraina Rusinów, jako czwartego narodu wschodniosłowiańskiego nie uznaje.
Japa
23 lipca 2017 o 10:38Skoro Łemkowie dawniej i dziś nie mówili jednym głosem z banderowcami, to trzeba z tego wnioski wyciągnąć. Znam kilku , kilkunastu Łemków. Jakoś nigdy , w rozmowach, nie zahaczali o nacjonalizm. Jest nuta tęsknoty za ich małą ojczyzną. Sprawy potoczyły się jak potoczyły. Po przywróceniu w Polsce demokracji powinniśmy pochylić się nad Łemkami. Dać im , demokratyczny, wybór i prawo powrotu na swoje ziemie, ale w sposób komercyjny. Bez żadnych przywilejów. Jedyny gest jaki ja bym uczynił, to np. budowa domów spokojnej starości. Żeby , choć na koniec, mogli popatrzeć na swe , kochane Karpaty.
Co do pani poseł, to baba z haremu politycznego Kliczki. To coś jak wizyta Gosiewskiej w Azovie, choć o mniejszym stopniu kompromitacji. Łemkowie powinni ją wybatorzyć i pognać do Kijowa.
tagore
23 lipca 2017 o 11:43Najlepiej będzie dla Łemków gdy ukraińscy politycy odczepią się od nich i przestaną posługiwać się nimi jak narzędziem dokładnie tak jak to zrobiło OUN-B.
prawy
23 lipca 2017 o 13:31To jest myślenie życzeniowe.
Przecież ta Juryniec nieprzypadkowo takie śliczne focie na trybunie wśród kolesi neonazistów z RN , na swoim fejsie wywiesiła.
Jarema
23 lipca 2017 o 11:58Akcja Wisła to genocyd Ukraińców; żołnierze polscy opornych rozstrzeliwali na miejscu; do akcji przyłączyła się miejscowa ludność polska, która mordowała Ukraińców i paliła ich domy. Ofiary to tysiące Ukraińców. Tak przynajmniej wyglądała Akcja Wisła zdaniem ukraińskiego filmiku sygnowanego nazwą dzień historii. https://www.facebook.com/gyva.istoriya/videos/vb.1480596662153185/1878853192327528/?type=2&theater
Coś mi się wydaje, że ta potrzebna jedność, o której mówiła posłanka będzie trudna do stworzenia, skoro Ukraińcy zakłamują historię lepiej niż Rosjanie! Filmik polecam pociesznym, samozwańczym znafcom historii na tym forum. Może tym razem spróbują odnaleźć fałszywe obrazy historii w ukraińskiej narracji?
prawy
23 lipca 2017 o 13:48To jest też narracja Juryniec.
Dotychczasowe jej zachowania to potwierdzają.
Warszawiak
23 lipca 2017 o 14:10Co ma Ukraina do naszych Łemków ???
krzysztof m
23 lipca 2017 o 18:50Większość Łemków identyfikuje się z Ukraińcami,twierdzą że
należą do tej narodowości.
ROCZNICY LUDOBÓJSTWA NA KRESACH TOŚ PAN NIE OBJĄŁ
A TU PROSZĘ.WYGLĄDA ŻE NIEDŁUGO ZA SAMO WSPOMNIENIE
O LUDOBÓJSTWIE NA KRESACH BĘDZIESZ PAN ZAMYKAŁ !!!!!!
PANIE DUDA WŁAŚNIE STRACIŁ PAN WYBORCĘ.
Basia
23 lipca 2017 o 21:59Dopóki Łemkowie nie odetną się od upaińców i banderowców powinni mieć zakaz wstępu w Bieszczady.
Muni
24 lipca 2017 o 02:11Łemkowie to nie Ukraińcy, chociaż ci usiłowali ich „zawłaszczyć” na fali szaleństw OUN i Bandery. Mówią dialektem bliskim ukraińskiemu, chociaż akcentują jak my, mają dużo słów pochodzenia rumuńskiego, bo przywędrowali kiedyś z południa. Zostali ofiarą polityki, powiązania i skojarzenia z Ukrainą, które ktoś zrobił za nich. Złe, że niektórzy z nich uwierzyli w to, że są Ukraińcami (pewnie łatwiej utożsamiać się z „dużym bratem”, zwłaszcza, że religia też podobna, a i alfabet ruski). Zrozumiałe, że wita ich nasz pezydent, lub jakiś dygnitarz polski, bo to na naszym terytorium, ale czemu wita ich jakaś Ukrainka? A co ma wschodni step i kozaczyzna do naszych wsi koło Krynicy? Nic.
Enej bandyta
24 lipca 2017 o 09:03A tutaj dla Pani Juryniec : https://zaxid.net/na_lvivshhini_perepohovali_tila_voyiniv_diviziyi_galichina_n1431935
Gdzie jest Bogdanowicz i co powie na ten temat ?
o
24 lipca 2017 o 11:12A paradować, to będzie w białej bluzeczce czy z Banderą? Tak jak wielu tych niby Łemków ostatnimi czasy na Watrze. Znów będzie słychać „slava lemkovynu” i „slawa ukrainu”.
Generał
25 lipca 2017 o 13:22Dla mnie Łemkowie się zeszmacili. Zaczęło się od Gocza w Zyndranowej i tak postępuje dalej. Dla mnie nie ma już Łemków, lecz są neoUkraińcy. Sami sobie wybrali narodowość i jest nią narodowość ukraińska, dlatego tą watrę trzeba olać ciepłym moczem.
Jedynie jeszcze Łemkowie skupieni wokół Watry na Obczyźnie czują swoją odrębność. Impreza w Zdyni to spęd neobanderowców. Ci ze Zdyni piszą i porozumiewają się po ukraińsku, Ci z tej drugiej, po Łemkowsku.
W latach 80 tych i 90 tych Polacy bardzo ciepło odnosili się do kwestii Łemkowskiej, teraz już się od niej odwracają na ich własne życzenie i to dla nich jest strata anie dla nas.
peter
26 lipca 2017 o 12:41Kto zrobil z Lemkow Ukraincow?
Po wojnie kazdy Lemko byl nazywany banderowcem wrzucony do jednego /kotla/
Generał
27 lipca 2017 o 08:37Petro, po wojnie może i tak. Ale jak Ci napisałem w latach 80 i 90 stosunek do nich zmienił się diametralnie. Na plus. Poza tym oni sami zaczęli się upominać o swoją tożsamość dopiero w latach 80/90. Wybrali drogę ukraińską. Ich wola. Skoro nie byli poparciem UPA w czasie wojny (a są na to różne dowody) to dlaczego teraz identyfikują się ze zbrodniczą ideologią faszystowską? Bo co? Bo Polacy ich przesiedlili? I co z tego. Pokaż mi dowody na to że Polska nawet ta ludowa źle traktowała Ukraińców i Łemków? Do tej pory wielu z nich zasiada na ważnych stanowiskach. Poczytaj sobie dokumenty na temat przesiedleńców z Operacji Wisła. Wielu z nich wolało nową ziemię i nowe murowane chaty i spokój, święty spokój z daleka od wojny. Przypominam też że większość przesiedleńców z lat 45/53 to Polacy. Ukraińcy i Łemkowie to zaledwie procenty. Władza ludowa i możni tego świata z buta potraktowali zarówno Ukraińców, Łemków, Bojków, Pogórzan i ile byś tam jeszcze mniejszości narodowych wymyślił, Zamieszańcy itd ale także i to w większości Polaków. Oni przeżywali nie mniejszą traumę, bo zostali wmieszani w rodziny morderców z OUN/UPA i pospolitej czerni.
Ciao.