
Mykola Toczycki – minister kultury i komunikacji strategicznej Ukrainy i Anna Wróblewska, minister kultury i dziedzictwa narodowego RP. Fot: .ukrinform.ua
5 marca 1940 roku. z rozkazu Józefa Stalina Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii WKP(b) podjęło decyzję o rozstrzelaniu polskich oficerów, przetrzymywanych w radzieckich więzieniach.
Z tej okazji w ukraińskiej Bykowni, na Polskim Cmentarzu Wojennym, odbyła się uroczystość upamiętniająca wydarzenia z 5 marca 1940 roku.
W obchodach 85. rocznicy udział wziął minister kultury i komunikacji strategicznej Ukrainy Mykoła Toczycki i minister kultury i dziedzictwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej Hanna Wróblewska, przedstawiciele rządów Ukrainy i Polski, ambasador, oraz potomkowie polskich oficerów i jeńców wojennych.
W Bykowni spoczywa około 3,5 tysiąca zamordowanych Polaków. Konsekwencją decyzji, które zapadły 85 lat temu, była Zbrodnia Katyńska – mówiła podczas uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym w Bykowni Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. – Nasza obecność tutaj jest wyrazem dbałości o pamięć. Świadectwem tego, że pamięć o zbrodni nigdy się nie zatrze – ta dbałość jest niezwykle ważna dla przyszłych pokoleń. Jeśli zapomnimy o ofiarach, jeśli przestaniemy pielęgnować prawdę, otworzymy drzwi do kolejnych tragedii. Obowiązkiem państwa i każdego z nas jest przekazywanie wiedzy o tych wydarzeniach. Pamięć o nich buduje naszą tożsamość i mądrość przyszłych pokoleń – dodała.
Dopiero w 2000 roku po raz pierwszy szczątki ofiar mogły zostać godnie pochowane na polskich cmentarzach wojennych na wschodzie. Miejsce pochówku około 3870 ofiar z tzw. białoruskiej listy katyńskiej do dziś pozostaje nieznane.
„Wierzymy, że nadejdzie dzień, w którym wszystkie ofiary tej zbrodni zostaną odnalezione i godnie pochowane” – powiedziała Anna Wróblewska, minister kultury i dziedzictwa narodowego RP, podczas uroczystości upamiętniających.
Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykowni to czwarty cmentarz katyński po otwartych w 2000 roku cmentarzach w Charkowie, Lesie Katyńskim i Miednoje. Powstał w latach 2011-2012 z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W zbiorowych mogiłach spoczywają szczątki 3 435 polskich obywateli z Ukraińskiej Listy Katyńskiej.
Od 1937 roku w lesie pod Kijowem, nieopodal wioski Bykownia (obecnie część Kijowa) dokonywano pochówków ofiar stalinowskich mordów. Ciała rozstrzelanych w kijowskich więzieniach przywożono tam nocą – ciężarówkami lub przy pomocy linii tramwajowej Kijów-Browary. Istnienie masowych grobów ujawniono w 1971 roku. Znalezione szczątki pochowano we wspólnej mogile, umieszczając na pomniku informację, że spoczywają tam „ofiary hitlerowskich mordów z lat 1941-1943”. Po upadku Związku Radzieckiego ujawniono, że w miejscu tym spoczywają stalinowskie ofiary z lat 1934-1939. Następnie odkryto, że wśród spoczywających w lesie pod Kijowem są także ofiary mordu katyńskiego.
Od 2001 roku w Bykowni pracowały zespoły Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, kierowane przez prof. Andrzeja Kolę. Znalezione przy szczątkach przedmioty potwierdziły, że spoczywają tam obywatele RP.
28 listopada 2011 roku prezydenci Polski i Ukrainy wmurowali akt erekcyjny pod budowę Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni. Uroczyste otwarcie cmentarza odbyło się 21 września 2012 roku. Otwarta została również ukraińska część cmentarza, na której spoczywają ofiary NKWD zamordowane podczas stalinowskiego terroru w latach 30. XX wieku, w tym również Polacy.
ba za ukrinform.ua/gov.pl/web/kultura
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!