Grupa litewskich intelektualistów wystosowała skierowany do najwyższych czynników państwowych list, w którym domaga się, by zaprzestać „dręczenia ludzi” o nielitewskich nazwiskach.
Czy będzie przełom w sprawie, w której wojna podjazdowa trwa już 25 lat i na rozwiązaniu której tak bardzo zależało śp. Lechowi Kaczyńskiemu, że specjalnie w tym celu przyjechał do Wilna w kwietniu 2010 roku?
Intelektualiści zaapelowali w liście o „cywilizowane podejście” w kwestii pisowni nazwisk zawierających litery niewystępujących w alfabecie litewskim – chodzi przede wszystkim o głoskę „w”, którą nasi bracia Żmudzini zapisują znakiem „v”.
Jak czytamy w epistole, apelują oni do władz, aby te „nie uwzględniały pseudolitewskiej demagogii opartej na emocjach i zakazach, prowadzącej do podziałów w naszym społeczeństwie i oczywistej dyskryminacji jego części, powodowanej przez niedoinformowane, bezpodstawnie uzurpujące głos «narodu, litewskości i społeczeństwa» osoby”.
Gdyby rzecz się dokonała, tzn. gdyby pozwolono Mickevičiusom (w tym najsłynniejszemu ze wszystkich – Adomasowi) pozostać Mickiewiczom byłoby to z jednej strony postawienie do kąta wyżywających się na polskiej mniejszości nacjonalistach litewskich, ale również wylaniem kubła zimnej wody na głowy polskich radykałów żądających wysłania przeciwko Wilnu dywizji pancernej.
Jak informuje portal wilnoteka.lt: „pod listem otwartym podpisali się między innymi: pisarka, historyk sztuki dr Kristina Sabaliauskaitė, historyk, profesor UW Alfredas Bumblauskas, pisarz, poeta prof. Tomas Venclova, dziekan wydziału filologii, lituanista doc. dr Antanas Smetona, dramatopisarz Marius Ivaškevičius, reżyser teatralny Gintaras Varnas, režisierius, prezes Związku Pisarzy Litewskich Antanas A. Jonynas, pianista Rokas Zubovas, skrzypek Martynas Švėgžda von Bekker, rajdowiec Benediktas Vanagas, publicysta Donatas Puslys”.
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt
5 komentarzy
jan K.
14 marca 2017 o 13:21Nie pierwszy i nie ostatni raz. To stara zabawa w dobrego i złego policjanta dla ciągłego ogłupiania Korony, że niby rozwiązujemy już problemy.
W.Litwin
14 marca 2017 o 21:24Powtórka z 2011. pokazanie polskiemu rządowi, jak to się dba o Polaków na Litwie. Zwykła propaganda
SyøTroll
17 marca 2017 o 08:14jacyś litewscy proeuropejscy intelektualiści się wypowiedzieli, natomiast litewski rząd wie swoje.
audrey
14 marca 2017 o 21:53Dlaczego nie podpisał się mąż Kasi Zvonkuviene?
józef III
14 marca 2017 o 21:59Nie wierzę Litwinom ; to taka ich śpiewka od 100 lat