Ministerstwo Edukacji Republiki Białoruś zareagowało na list grodnian do Ministra Edukacji Republiki Białoruś Michaiła Żurawkowa w obronie polskiego szkolnictwa w grodzie nad Niemnem. Sprawą, z polecenia resortu edukacji, zajmą się władze oświatowe Grodna i obwodu grodzieńskiego.
Pod listem, którego wysłanie do ministra zainicjowała przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, podpisało się 1057 grodnian. Uznali oni, iż władze oświatowe ich rodzinnego miasta prowadzą dyskryminacyjną politykę w stosunku do mieszkających w Grodnie i stanowiących około 25 procent ludności miasta Polaków.
Jako ostatnie przykłady niesprawiedliwego traktowania przedstawicieli drugiej co do wielkości po Białorusinach grupy narodowościowej Grodna sygnatariusze listu wskazali między innymi likwidację grupy polskiej w grodzieńskim przedszkolu nr 83 oraz nieuzasadnione ograniczenie liczby uczniów, przyjmowanych w tym roku do pierwszej klasy w Polskiej Szkole w Grodnie.
Odpowiedź na list ponad tysiąca mieszkańców Grodna została podpisana przez wiceminister edukacji Republiki Białoruś Raisę Sidorenko.
Wiceminister informuje sygnatariuszy listu, iż wskazanymi przez nich problemami zajmą się władze Grodna, a o wynikach reagowania na niepokojące sygnały poinformują zarówno Ministerstwo Edukacji RB, jak i samych zainteresowanych, czyli mieszkańców Grodna, czyje podpisy stoją pod listem zbiorowym do ministra Żurawkowa.
– Odpowiedź z ministerstwa świadczy o tym, że procedura biurokratyczna zadziałała sprawnie, a władze oświatowe Grodna i obwodu grodzieńskiego będą musiały się wytłumaczyć ze skandalicznego traktowania Polaków, pragnących, aby ich dzieci mogły uczyć się ojczystego języka w państwowych placówkach edukacji – mówi portalowi Znadniemna.pl Andżelika Borys.
Działaczka polska zapewnia, że w przypadku niezadawalającej reakcji na list ze strony władz Grodna i obwodu grodzieńskiego zainicjuje ona dalsze działania w obronie polskiego szkolnictwa. – Oczywiście będą one mieściły się w ramach ustawodawstwa Republiki Białoruś oraz porozumień, obowiązujących w dziedzinie oświaty między Polską, a Białorusią – dodaje Borys.
Znadniemna.pl
7 komentarzy
Kamil
9 sierpnia 2016 o 16:52Można przewidziec, jaką będzie odpowiedź. Władze Białorusi są specjalistami od urabiania negatywnych dla nich poczynań społeczeństwa. A Polaków to oni w ogóle nie trawią, dla nich to ościen w gardle. Znam to z autopsji z lat 90-ch.
lola
10 sierpnia 2016 o 13:55Kamilu, władze Białorusi, niestety, kojarzą Polaka z rozrabianiem i degradacją społeczno-kulturalną. Polska na przestrzeni 11 lat w tym mocno maczała swe palce i podsycała nienawiść i kłótnie na Białorusi. Pora z tym skończyć, ale MSZ RP i takie „dworczyki i dzidziczaki” tego nie rozumieją i nie mają żadnych pomysłów.
Jan
10 sierpnia 2016 o 07:59Sa dwa ZPB.Jeden politycznie zaangażowany w sprawy Bialorusi a ten drugi ponoc zbyt „probialoruski”.Zadaniem RP a przedewwszystkim MSZ winno być doprowadzenie do wspólnego działania/wwspolpracy obu.
I taka „marchewka i kijem” sa pieniądze polskiego podatnika.
Powinny być tylko i wyłącznie przekazywane na rozwój polskiej kultury i oświaty a nie na wewnątrz partyjne rozgrywki.
Przez ten konflikt to polskość stracila na Bialorusi kilkaset tysięcy rodakow którzy mieli dosyć patrzenia na te podzialy i „pasienia kasa” garstke ludzi z PZB którzy tak naprawdę oprócz wrzawy wokół siebie nic dla polskości tam nie zrobili.A pracy jest tam od cholery.Poczawszy od szkolnictwa a na kulturze skończywszy.Kaziuki na rynku w Grodnie,Lidzie czy Nowogrodku.Druzyny pilki nożnej.Wyjazdy dzieci z polskich rodzin na wakacje do RP.80% sponsorują prywatne osoby lub firmy.Temat rzeka.Brak ludzi z sercem i jajami w MSZ aby ta chora sytuacje naprawily.Potencjal ludzki Polakow na Bialorusi jest olbrzymi ale dzielenie ich przez kolejne rzady na lepszych i gorszych przynosi fatalne skutki.Polak jest jeden – a ze ma każdy inny pogląd? Przeciez to człowiek a nie zaprogramowany robot.
lola
10 sierpnia 2016 o 13:48Najpier, to MSZ powinno przestać wydawać byle na co polskie pieniądze i się odżegnać od grupy Jaśkiewicz-Borys. Potem cała reszta i wielkie zjednoczenie nastąpi.
Jan
10 sierpnia 2016 o 16:13A jak Pani myśli? O czym pisałem?
lola
10 sierpnia 2016 o 13:46Żadna odpowiedź, tylko uprzejmość ministerialna skierowana do prywatnej osoby.
Jan K.
11 sierpnia 2016 o 12:09No proszę nawet na Białorusi władze miasta będą się tłumaczyć z dyskryminacji a na Liwie władze Wilna i władze państwa popierają dyskryminację. To gdzie pod względem demokracji jest Litwa ?