Bliski współpracownik Putina groził już Brytyjczykom użyciem broni atomowej. Teraz dorzucił Niemców

Andriej Gurulew podczas parady 9 maja 2013 roku we Władykaukazie. Fot. Gobon76/Wikipedia

Celem rosyjskich ataków nuklearnych nie będzie Ukraina, ale Niemcy i Wielka Brytania. Takie groźby napisał w swoim koncie w Telegramie bliski współpracownik Putina, deputowany do Dumy Państwowej Andriej Gurulew.

Według niego, Rosja „nie jest zainteresowana” użyciem broni jądrowej przeciwko Ukrainie, ponieważ będą ją zamieszkiwali Rosjanie.

„Biden mówi o naszym użyciu broni jądrowej, mówi o konsekwencjach dla Rosji. Wydaje się, że mają dobrych analityków, ale o czym oni mówią, że użyjemy broni jądrowej na Ukrainie? Nie chodzi tu o Ukrainę, przecież musimy tam mieszkać, będą zupełnie inne cele” – napisał.

Uważa on, że celem Kremla będą Niemcy i Wielka Brytania, którym zagroził obróceniem w „marsjańską pustynię”.

„Zadowolony, syty niemiecki mieszczanin, którego tyłek zaczyna już marznąć, musi jasno zrozumieć, że uderzenie w Berlin spowoduje kompletny chaos w całym państwie i jego śmierć. Jeśli Biden mówi o konsekwencjach, to jakie one będą, kiedy my zamienimy Wyspy Brytyjskie w marsjańską pustynię przy użyciu taktycznej bronią operacyjnej bez [użycia – red.] potencjału nuklearnego? Jak wdrożą swój artykuł 5, jeśli z państwa nie zostanie nic, co wymagałoby ochrony?” – pobredził.

Wyjaśnił również, że prawdziwym celem ataku nuklearnego Federacji Rosyjskiej jest rzekomo baza Ramstein w Niemczech.

Dodał, że ​​użycie broni jądrowej przez Rosję, jeśli jej terytoria będą zagrożone, nie sprowokuje wojny nuklearnej.

„Użyjemy operacyjnej broni nuklearnej, która jest w Kalibrach, Iskanderach, bombach lotniczych. Celem będzie Wielka Brytania, a kiedy zostanie z niej marsjańska pustynia, to dla kogo będzie trzeba użyć artykułu 5 NATO? Możemy nie używać potencjału strategicznego i pozostawić go w rezerwie” – napisał.

Przypomnijmy, że Gurulew jakiś czas temu groził, że Federacja Rosyjska „zacznie” nie od Warszawy, Paryża czy Berlina, ale Londynu, który byłby pierwszym miastem, które zostanie zbombardowane w przypadku nowej wojny światowej.

Zagroził także zniszczeniem całej konstelacji satelitów kosmicznych wroga „podczas pierwszej operacji powietrznej” i „100% osłabieniem całego systemu obrony przeciwrakietowej”.

Wielka Brytania aktywnie wspiera Ukrainę w walce z rosyjską agresją, wspomagając ją m.in. bronią. Niemcy również deklarują wsparcie dla Ukrainy. A w niemieckiej bazie lotniczej „Ramstein” regularnie odbywają się spotkania ministrów obrony około 40 krajów, na których rozwiązywane są kwestie wsparcia wojskowego dla Ukrainy.

Opr. TB, https://t.me/agurulev/1995

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: