Rok po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i elity politycznej Polski pod Smoleńskiem Polacy pogodzili się z tym, że katastrofa nie była zaplanowana – przesądza ukraińska gazeta. Skąd czerpie taką wiedzę o przekonaniach Polaków?
„Od tragedii minął cały rok, a śledztwo nie zostało jeszcze zakończone. Międzypaństwowy Komitet Lotniczy obarczył odpowiedzialnością pilotów samolotu prezydenckiego. Polacy prowadzą w tej sprawie własne śledztwo, lecz jeden z kluczowych wniosków już opublikowali: ten wypadek nie był umyślnym zabójstwem” – pisze „Ukraina Mołoda”, utożsamiając oceny Polaków z werdyktem prokuratury i treściami lansowanymi przez prorządowe polskie media. Gazeta cytuje Jarosława Kaczyńskiego, który uważa wywody prokuratury za przedwczesne, i tuż obok przytacza wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, którzy jednoznacznie wyrokują: „wina za katastrofę spoczywa na pilotach samolotu”. Tragedia smoleńska stała się w Polsce przedmiotem konfliktu politycznego. W pierwszych dniach po katastrofie miejscowe elity przejawiały wzruszającą solidarność (…), lecz ta idylla nie trwała długo. W kraju rozpoczęły się wybory prezydenckie i politycy rzucili się w wir walki, wykorzystując w niej argument Smoleńska – pisze Ukraina Mołoda. Używa w opisie dla sytuacji politycznej w Polsce w rok po katastrofie smoleńskiej obrazowego stwierdzenia, nazywając ją „tańcem na grobach ofiar”. Wszystko wygląda na to, że najtrudniejsza obecnie kwestia to sprawa zwrotu szczątków samolotu Polsce. Rosjanie choć dzielą się materiałami sprawy, to głównych dowodów nie przekazują – konkluduje Ukraina Mołoda.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!