Na początku kwietnia w areszcie śledczym w Symferopolu na okupowanym przez Rosję Krymie zmarło minimum czterech aresztowanych, dwóch z nich to krymscy Tatarzy – podała organizacja Krymska Grupa Obrony Prawa.
Informację te aktywiści, jak twierdzą, uzyskali z kilku niezależnych od siebie źródeł.
Podają nazwiska i okoliczności śmierci. 6 kwietnia zostali znalezieni powieszeni 69-letni Sierwier Biljałow i 46-letni Oleg Gonczarow. 12 kwietnia w karcerze znaleziono powieszonego 23-letniego Dmitrija Szypownika. Następnego dnia w celi nr 8, gdzie umieszczani są nowo przybyli aresztanci, znaleziono ciało 39-letniego Islama Iskerowa. Miał poderżnięte gardło.
Działacze praw człowieka nie podali, o co ich podejrzewano, ale jedynie tyle, że groziły im niewielkie kary za popełnione czyny.
Według oficjalnych rosyjskich danych, areszt śledczy w Symferopolu jest bardzo zatłoczony – przypada tam 1,8 aresztanta na 1 miejsce. Powtarzają się przypadki nieudzielenia pomocy medycznej potrzebującym, nie są przestrzegane normy sanitarne. Jak pisze portal Grani.ru, były przypadki, gdy policja albo służby specjalne doprowadzały do umieszczenia w najgorszych warunkach w tym areszcie oskarżonych, by zmusić ich do współpracy. Tak miało być w przypadku Jewhena Panowa oskarżonego o rzekomą ukraińską dywersję, którego FSB tym sposobem, jak pisze niezależny rosyjski portal, zmusiło do współpracy. Panow zgodził się opowiedzieć, także przed kamerami, o rzekomym spisku, jaki miał przygotowywać ze skazanym później Andrijem Zachtejem. Proces Panowa wciąż trwa, parę dni temu stwierdził on przed sądem, że jednak nie przyznaje się do winy, a cały proces oparty jest na „fantazjach śledczych”.
O nadużyciach i zbrodniach w rosyjskich więzienia i aresztach czytaj tutaj lub tutaj, o prześladowaniach Tatarów i Ukraińców z Krymu czytaj między innymi tutaj, tutaj lub tutaj.
Oprac. MaH, grani.ru, unian.net
fot. Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
4 komentarzy
observer48
20 kwietnia 2018 o 12:14Kacapska swołocz nigdy się nie zmieni.
Dzierżyński
20 kwietnia 2018 o 13:10My to przerabialiśmy w 50-latach w „polskich” więzieniach. Działanie ich służb nie zmieniło się wiele od czasów rewolucji komunistycznej, kiedy to do władzy tak naprawdę dorwali się zwykli bandyci, wyzbyci wszelkich norm moralnych.
observer48
21 kwietnia 2018 o 11:32Kacapska swołocz nie zmienia się od stuleci bez względu na to, jaki satrapa tam rządzi.
Solo
21 kwietnia 2018 o 03:20Szok. Nie mamy na to żadnego wpływu