Więziony w Rosji ukraiński reżyser prowadzi głodówkę już 67 dni. Władze kolonii karnej na północy Rosji wpuściły do niego adwokata. Po odwiedzinach u klienta Dmitrij Dinze powiedział, że Sencow wygląda coraz gorzej, a tydzień temu miał zapaść. Z relacji prawnika wynika też, że Sencow „uważa, że strona ukraińska powinna aktywniej wywierać presję na sytuację wokół uwolnienia pozostałych więźniów politycznych”.
Jak oświadczył Dinze, Secow jest bardzo blady, ale chodzi o własnych siłach. Gdy miał kryzys zdrowotny około tygodnia temu (drugi od rozpoczęcia głodówki), odmówił przewiezienia do szpitala obawiając się, że będzie tam karmiony siłą. Zgodził się na przyjmowanie na miejscu dwóch łyżeczek mikroelementów dziennie pod kontrolą lekarza. Nie zamierza przerywać protestu głodowego dopóki wszyscy ukraińscy więźniowie polityczni w Rosji nie zostaną uwolnieni.
Z wypowiedzi adwokata dla Radia Wolna Europa wynika, że Sencow nie rozumie, dlaczego, jego zdaniem, władze Ukrainy przestały wspierać więźniów przetrzymywanych w Rosji. Uważa, że ukraińska rzecznik praw człowieka Ludmyła Denisowa i inni przedstawiciele państwa ukraińskiego nie wywierają dostatecznej presji.
Sencow za pośrednictwem adwokata pozdrowił także oskarżonych w sprawie „krymskich dywersantów” Jewhienija Panowa i Wołodymyra Bałucha, którzy także głodowali w ramach protestu. O ich prześladowaniach pisaliśmy tutaj i tutaj.
Oprac. MaH, ukrinform.net, belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!