W Rosji i na Ukrainie, w kilku klasztorach i cerkwiach, ikony zaczęły toczyć łzy – pisze Tomasz Terlikowski na portalu fronda.pl.
W tradycji prawosławnej – tak zresztą, jak i w zachodniej, gdzie płaczące figury, zwiastują poważne wydarzenia – jest to znak wzywający do nawrócenia i ostrzeżenie przed zbliżającymi się trudnymi czasami.
Ikony mają obecnie płakać m.in. w Rostowie nad Donem, Odessie, Równym, Nowokuzniecku. Wcześniej podobne zjawiska, w Rosji i na Ukrainie, miały miejsce przed rewolucją październikową i upadkiem caratu, a także tuż przed rozpadem Związku Sowieckiego.
Przeczytaj cały tekst i obejrzyj film
Kresy24.pl/fronda.pl
1 komentarz
Marcin Wołowiec
3 marca 2014 o 20:32Przed rozpadem Związku Radzieckiego to były łzy szczęścia.