Pochodząca z Grodna Jana Szostak, która już kilka lat mieszka i studiuje w Polsce, z utęsknieniem czeka na telefon od papieża Franciszka. Dziewczyna brała udział w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie jako wolontariuszka. Podczas spotkania młodzieży 31 lipca na Tauron Arenie pojawiła się z transparentem „Papieżu, zadzwoń do mnie!”, podała też swój polski numer telefonu.
Jej apel do papieża pokazały wszystkie telewizje świata, pisze portal krakow.wyborcza.pl.
„Poprzez ten gest, swoją prośbą, chciałbym podkreślić jego ciepły stosunek do ludzi. I to, można się do niego zwrócić tak samo prost, jak do taty, – powiedziała Jana. – Chciałam podkreślić jego prostotę, otwartość i nowoczesną komunikację z wiernymi”.
„Na razie papież nie zadzwonił, ale dostałam mnóstwo SMS i telefonów od ludzi z różnych krajów – Indii, Polski, Szwajcarii, Anglii, Niemczech. Niektórzy żartowali, inni przedstawiali się jako tłumacze papieża Franciszka. Ktoś mi napisał, żebym rozmawiając z Papieżem przekazała mu, że jest kochany”.
Jana wciąż nie traci nadziej, że Franciszek do niej zadzwoni.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!