W totalitarnym reżimie nie ma miejsca dla wolności wyznań, a już na pewno nie dla katolików.
Białoruski reżim zlikwidował Wyższe Seminarium Duchowne im. św. Tomasza z Akwinu w Pińsku – uczelnię kształcącą księży katolickich pełniących posługę na Białorusi. W całym kraju została więc już tylko jedna taka szkoła w Grodnie – informuje białoruski portal Katolik.life, który zresztą także został właśnie przez reżim zablokowany na Białorusi, a wcześniej w Rosji.
Władze Diecezji Pińskiej potwierdzają zamknięcie Seminarium, które „nie przeszło procesu ponownej rejestracji organizacji religijnych”, zarządzonej przez Łukaszenkę. Już wcześniej reżim odebrał szkole status międzydiecezjalnej.
Przypomnijmy, że Seminarium Duchowne w Pińsku powołał do życia w 1925 roku ówczesny biskup miński i piński Zygmunt Łoziński. Działało do 1939 roku, a potem – pod okupacją sowiecką – zostało zlikwidowane.
Po rozpadzie ZSRR reaktywował je w 2001 roku śp. arcybiskup – metropolita mińsko-mohylewski, dr Kazimierz Świątek. Teraz, niestety, nie przetrwało represji wymierzonych przez reżim Łukaszenki w Polaków i katolików na Białorusi.
Przypomnijmy, że prześladowania te spadają także bezpośrednio na duchownych. Czytaj: Torturowany ksiądz na granicy wyczerpania!
KAS
1 komentarz
LT
8 listopada 2024 o 19:54Co na to papa???