
Collage za TSN
Bolesne otrzeźwienie z propagandowej euforii.
Znany rosyjski z-bloger wojenny Maksim Kałasznikow wezwał do zakończenia “specjalnej operacji wojskowej” i rozpoczęcia realnych rozmów z Ukrainą. Według niego, jesienią gospodarka Rosji się ostatecznie posypie i kraj nie będzie już w stanie kontynuować “wojny na wyczerpanie”.
“Dlaczego Putin chce zacząć rozmowy? Bo gospodarka go dociska. Rozumie, że nie może już przełamać sytuacji na polu walki, a kontynuować wojny w nieskończoność się nie da. Gospodarka jest w skrajnie złym stanie i jesienią zacznie się walić. A jeśli ci się gospodarka sypie, to nie jesteś w stanie walczyć” – ocenia Kałasznikow.
Według niego, w takiej sytuacji “żadni żołnierze z Korei Północnej nie pomogą. Im przecież trzeba płacić, a raczej ich władzom” – zauważa bloger. Jego zdaniem, Putin nie zdecyduje się też na nową mobilizację, gdyż boi się niepokojów społecznych.
Straty rosyjskiej armii są zbyt wielkie, by dalej walczyć, a Ukraina skutecznie odpiera ataki, gdyż jest “krok przed nami” w dziedzinie dronów – przyznaje rosyjski ekspert.
Skrytykował też rosyjską taktykę w rozmowach rozejmowych. “Putin zgodził się rozpocząć negocjacje w Stambule, więc Zełenski ogłosił, że tam jedzie. Nasze media zalały brednie, jak to rzekomo ‘przechytrzyliśmy Ukrainę i przechwyciliśmy inicjatywę’. Tyle, że w końcu i tak okazało się, że to oni znowu ją przechwycili” – przyznaje rosyjski bloger.
Zobacz także: Zwołują pilną naradę na Kremlu! Sytuacja krytyczna.
KAS
1 komentarz
Cyryl II Durny
15 maja 2025 o 11:12Skoro putin tak obawia się otrucia, że kucharz musi zawsze wpierw skosztować dania, to może skosztować np. naleśnika z prawej strony, a truciznę wstrzyknąć z lewej.