Arsenij Jaceniuk podsumowuje dzisiaj w parlamencie rok działalności swojego rządu. Przed Radą Najwyższą trwa protest domagających się jego dymisji, a w środku… sami popatrzcie.
W Radzie Najwyższej doszło do bójki między deputowanymi Bloku Petra Poroszenki i Frontu Ludowego Arsenija Jaceniuka. Zbierający podpisy pod wnioskiem o wotum nieufności dla rządu deputowany frakcji BPP podarował premierowi bukiet róż, a następnie wyniósł go z trybuny. Na pomoc ruszyli partyjni koledzy Jaceniuka…
Po zażegnaniu awantury, premier nazwał jej uczestników debilami:
https://www.youtube.com/watch?v=oRxTeDjmHrU
Tymczasem przed Radą Najwyższą trwa protest domagających się jego dymisji:
Jaceniuk krytykowany jest za opieszałość w reformach, złą sytuację gospodarczą i korupcję ludzi z jego otoczenia. Usunięcie go zaowocowałoby rozpadem koalicji Frontu Ludowego Jaceniuka z prezydenckimo Blokiem Petra Poroszenki lub wcześniejszymi wyboramiy parlamentarnymi, do których dążą niektóre ugrupowania parlamentarne, w tym głównie populistyczna Batkiwszczyna Julii Tymoszenko, której deputowani aktywnie zbierają podpisy pod wnioskiem o dymisję.
Przeciwnicy szczególnie ostro atakowali premiera przed wizytą wiceprezydenta USA Joe Bidena, który był w Kijowie na początku tygodnia. Amerykański polityk apelował jednak do swych kijowskich rozmówców o jedność i wspólne działania na rzecz rozwoju kraju. W przemówieniu, które wygłosił przed parlamentem, Biden szczególnie wyraźnie przypomniał o rozczarowaniu Ukraińców po pomarańczowej rewolucji z 2004 roku. W ocenie ekspertów dał w ten sposób do zrozumienia, że zachodni partnerzy Kijowa nie chcą, by na Ukrainie powtórzył się konflikt, który w 2005 roku doprowadził do rozpadu prozachodniego sojuszu ówczesnego prezydenta Wiktora Juszczenki z ówczesną premier Julią Tymoszenko. Ich swary doprowadziły w efekcie do powrotu do władzy Partii Regionów Janukowycza.
Kresy24.pl/korrespondent.net, hromadske.tv, PAP
14 komentarzy
SyøTroll
11 grudnia 2015 o 12:26Jeden wredny ukraiński debil wypowiedział się o innych. Lepiej żeby klika Turczynowa-Jaceniuka została wreszcie odsunięta. Dla dobra Ukrainy trzeba tych „panów”, na wszelki wypadek również pozbawić obywatelstwa ukraińskiej ojczyzny, która rujnują. Tymoszenko jako premierka czy Saakaszwili jako premier zapewne nie będą lepsi, ale jest fizycznie niemożliwe byli była gorsi, a chodzi przede wszystkim o uspokojenie nastrojów, w czym ani wojna domowa na Wschodzie, ani bandytyzm w wykonaniu grup ekstremistyczno-esbeckich nie pomaga.
observer48
11 grudnia 2015 o 12:36Wygląda na to, że Saakaszwili wkrótce zastąpi Jaceniuka, bo będzie to w pełni legalne i konstytucyjne jeszcze przed końcem roku. A tak na marginesie, to demokracja przedstawicielska na Ukrainie ma także cechy rozrywkowe.
SPQR
11 grudnia 2015 o 20:02jeszcze któryś banderowiec powinien rzucić kilka granatów i takiej rozrywki w Wierhownej Radzie nie powstydził by się żaden Hieroj z UPA
rafi
11 grudnia 2015 o 12:50bydło banderowskie UPAiny ! ten smietnik im szybciej upadnie tym lepiej !
Filip Kostrzewa
12 grudnia 2015 o 19:53Popieram! Lać te UPAińskie mordy ile wlezie!!!
Luki
11 grudnia 2015 o 12:58Putin zapewne patrzy i smieje sie z was! Bijcie sie na froncie z ruskimi a nie w parlamencie
Gienek
11 grudnia 2015 o 13:03Na Ukrainie nigdy nie nastąpią prawdziwe reformy dopóki u władzy będą oligarchowie. Jeśli Ukraińcy chcą się rozwijać to muszą odsunąć oligarchów od władzy, a ich majątek, który pochodzi w 100% z kradzieży trzeba z nacjonalizować. Inaczej bankructwo i upadek Ukrainy jest nieunikniony.
jubus
11 grudnia 2015 o 14:39No właśnie to jest sedno sprawy. To jest problem Ukrainy, nr 1. Nie Rosja, ale oligarchowie. Nie chce tu staczać się do poziomu antysemity, ale to jakoś dziwne, że ludzie o żydowskich korzeniach rządzą de facto na Ukrainie. Ihor Kołomojski to największy łajdak na Ukrainie jaki był, Janukowycz przy nim to mikrus. A to przecież Kołomojski pociąga dzisiaj za sznurki, pozbył sie Janukowycza (po to był Majdan, finansowany przez niego), po to pozbył się Achmetowa, który był może i złodziejem, ale jednak miał jakąś moralność.
Jaceniuk to tylko marionetka, zresztą skorumpowany.
Zgadzam się co do Saakaszwilego, chociaż zawsze uważałem, że Tymoszenko, jest chyba najmniej potworna ze wszystkich zaraz, jakie spotkały Ukrainę (mówię o tych co panowali) i faktycznie jako jedyna, poszła siedzieć. Można więc powiedzieć, że Tymoszenko lekko się oczyściła, cele powinno się teraz przygotować na Jaceniuka, Poroszenkę i Kołomojskiego.
Ale na to nie liczę, bo nie ma komu teraz finansować nowego Majdanu.
SPQR
11 grudnia 2015 o 20:10no cóż Gieniu , Ameryki to ty nie odkryłeś .Każdy średnio rozgarnięty szympans zrozumie że ta dzicz prędzej bat ulepi z goowna , niż stworzy cywilizowane państwo , nie mniej jednak plus dla ciebie za spostrzegawczość … hahaha
jubus
12 grudnia 2015 o 10:33Ale co rozumiesz pod nazwą „cywilizowane państwo”?? Czy w ogóle takie państwo gdzieś istnieje? Bo mi się wydaje, że dzisiaj trudno takie znaleźć. Niedługo „uchodźcy” i inni zamienią tą, tzw „cywilizowaną Europę” w większy bantustan niż Ukraina, Rosja czy państwa afrykańskie. Wystarczy poczytać co się dzieje w RFN, Szwecji, Francji, Włoszech, Grecji, a nawet w Danii, Holandii, Anglii czy innych miejscach. Europa cofa się w rozwoju i wraca do czasów postrzymskich, czasów kiedy rządzili brodaci, wiecznie napici gwałciciele i mordercy.
Czarny
11 grudnia 2015 o 15:09Może niedługo w polskim parlamencie będzie podobnie 😉
SyøTroll
11 grudnia 2015 o 21:21Europeizacja w drugą stronę, co nie ? Bo łatwiej równać w dół. Ciekawe kogo w Polsce wyznaczą na „separatystów”,których trzeba zwalczać zbrojnie ? „Zmianę”, Ślązaków czy Narodowców ?
jubus
12 grudnia 2015 o 10:30Myślę, że Soros i jego siły (Nowoczesna, KOD)już wiedzą na kogo pójdzie fala hate’u i pogardy. Co do Sląska to jakoś ucichły głosy z bliskiej nam zagranicy, które jęczą o „besatzungsgebiete in Polen”. Ale to za sprawą „uchodźców”, którzy mimo wszystko robią dla Polski oraz Czech swego rodzaju, krecią robotę, nie wiadomo tylko czy odniesie to pozytywny czy negatywny skutek.
Nie wierzę, aby polski Sejm miał przypominać ten ukraiński. Jeszcze nie teraz, póki co, nie ma polskim Sejmie, narodowców, bo Winnicki jest śmiechu wart, a Andruszkiewicz to mikrus, który raczej nie da rady bić się, kiedy przyjdzie na to czas (podobnie jak Liroy czy M.Jakubiak).
Od dawna mówię, że prawdziwa zmiana w Polsce może nastąpić dopiero po 2020 roku, kiedy dojdzie do załamania obecnego systemu w Polsce i UE. Wówczas będzie naprawdę ciekawie, zarówno w Polsce jak i na Zachodzie oraz Wschodzie. Dlatego nie ma się co dziwić, że Bieńkowska chce ograniczyć możliwość zakupu broni na własny użytek. Przeczuwa, że niedługo będzie ona potrzebna dla zwykłych ludzi.
olek
12 grudnia 2015 o 10:51trzoda