W sobotę po południu białoruskie władze nieoczekiwanie zwolniły z aresztu Andrzeja Poczobuta, szefa Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi. Zakazały mu jednocześnie opuszczania Grodna. Wcześniej Poczobutowi przedstawiono oficjalne oskarżenie o znieważenie prezydenta Aleksandra Łukaszenki w artykułach prasowych.
– Przyszli do mnie do celi i kazali zbierać rzeczy. Początkowo myślałem, że to tylko przeprowadzka do innej celi, ale wyprowadzili mnie po prostu za bramę więzienia – relacjonuje Poczobut. – Wcześniej postawili mi zarzut z artykułu 367, część 2, czyli znieważenie prezydenta. Co będzie dalej? O to trzeba spytać śledczych. W każdym razie cieszę, że mogę obecnie oglądać więzienie z tej, a nie z tamtej strony – żartuje szef Rady Naczelnej ZPB. – Chcieli mnie zastraszyć, ale ja się nie boję – dodaje. Odmówiłem składania jakichkolwiek zeznań i jakiejkolwiek współpracy ze śledczymi.
Przypomnijmy, że Andrzej Poczobut został aresztowany 21 czerwca za rzekome znieważenie prezydenta Łukaszenki. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia lub ograniczenia wolności. W lipcu ubiegłego roku Andrzej Poczobut został już raz skazany z podobnego oskarżenia na 3 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Wtedy w oczekiwaniu na proces spędził w areszcie 3 miesiące. Po wyjściu miał zakaz opuszczania Białorusi. Obecnie nie może wyjeżdżać nawet z Grodna.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!