W ramach obchodów Święta Niepodległości w Grodnie został pokazany film o Czesławie Niemnie został pokazany w Grodnie. Los chłopaka z Starych Wasiliszek, który kiedyś powiedział, że najstraszniejszy jego sen to – „Mam 20 lat i znowu mieszkam w ZSRR”…
Film mocny, a obejrzany w kinie jeszcze bardziej porażający.
Mi zabrakło tylko jednego (zawsze głupio brzmią takie sekwencje): Pytania jaki byłby jego los gdyby został, gdyby w 1958 roku nie opuścił Starych Wasiliszek i nie wyjechał do PRL-u.
Na pewno by spróbował budować swoją muzyczną karierę. Jednak wtedy w BSRR musiałby zapomnieć o tym, że jest Polakiem. Nie było bowiem innej opcji. Droga do kariery prowadziła tylko poprzez zmianę narodowości. Jaki los czekał tych którzy się upierali? Wiedział.
Los innego człowieka, który obrał sobie taki sam pseudonim, może być przykładem. Chodzi o por. Mieczysława Niedzińskiego dowódce obwodu AK-WiN „Prawy Niemen”.
Ten Niemen nie wyjechał, chociaż mógł. Walczył. Do końca. Koniec nadszedł w maju 1948 kiedy jego ciało w polskim mundurze razem z ciałami jego 9 żołnierzy leżało na grodzieńskim bruku pod siedzibą MGB.
Na postrach.
Stare Wasiliszki były w epicentrum tej wojny. Ciała innych żołnierzy podziemia też rzucano tu na postrach. Zrobiono kołchozy, wycięto język polski. A dalej – awans społeczny wiązał się ze zmianą narodowości. Polaków miało nie być. Przynajmniej w sferze publicznej.
Dlatego dobrze, że Czesław Wydrzycki wybrał inaczej niż Mieczysław Niedzieński. Dobrze, że wyjechał do Polski i został Czesławem Niemenem.
Tu na podobny sukces nie miał by najmniejszych szans.
Andrzej Poczobut
Tekst pochodzi z profilu Autora na Facebooku
fot.
CC BY-SA 4.0
2 komentarzy
Wasyl
14 listopada 2019 o 20:31Tylko, że Mieczysław Niedziński urodził się w Druskienikach, a reszta może być 🙂
kronon
11 stycznia 2020 o 21:10Napewno nie mial by w ZSRR takiego okna na swiat jak w PRLu. Po drugie nie dano by mu stworzyc jego wlasny styl w muzyce, tak jak to zrobil. A gdyby sprobowal to zrobili by z niego „wroga radzieckiej kultury komunistycznej”. W ZSRR byla tlumiona osobowosc.