Jeżeli Ukraińy nie są gotowi na prawdę, to znaczy, że nie zasługują na naszą wyciągniętą rękę – pisze publicysta portalu wPolityce.pl.
Po „usilnych zaleceniach” ukraińskiego MSZ Instytut Polski w Kijowie odwołał zapowiedziany na wtorek pokaz filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. Polecamy artykuł Łukasza Adamskiego: Ukraińcy nie potrafią stanąć w prawdzie? Trudno. „Wołyń” i tak należy promować na świecie.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
28 komentarzy
Jan
18 października 2016 o 07:40Oni tzn. Ukraincy jako nacja nigdy nie sprawdzili się jako tzw.”przyjaciele” Polski od 1918r.Podobnie jak zmudzini którzy zawłaszczyli spadek historyczny po WKL.I jedni i drudzy sa siebie warci.Nam pozostaje tylko szybkie zbrojenie armii(co przy obecnym MON zaczyna być wątpliwe)i wiara przodkow ze nie straszny nam ni kacap,ni banderowiec wiec robmy swoje bez oglądania się na tych „prawdziwych przyjaciol.
jw23
18 października 2016 o 14:08A obrona Zamościa w 1920?
Byłbym jednak ostrożny ze słowem „nigdy”
Barnaba
18 października 2016 o 15:01A po drugiej stronie ilu ich było?
Jan
18 października 2016 o 16:38jw23: No to może tak: Gdy Pilsudski zawarl pakt z Petlura i poszedł z nim na Kijow to wojska atamana Petlury liczyly ok.3tys.zolnierzy.Gdy doszli do celu to było ich ok.40 tys.Podczas odwrotu do Warszawy stopnialy do ok.10 tys.i to nie dlatego ze zgineli na polu chwaly.
Natomiast w armii Tuchaczewskiego było ich od 250-300 tys.
40 tys.Ukraincow Petlury przy ponad 700 tys zolnierzy polskich którzy poszli im pomoc w ustanowieniu własnej tozsamosci państwowej robi wrazenie.Nie uważa Pan ze powinno być odwrotnie w liczbie zolnierzy?
Pamietamy ze w armii II RP było ok.100tys Ukraincow czy ponad 120tys.Zydow którzy walczyli w jej obronie.
Przypomne tez Panu ze w przeciwieństwie do „robotniczego raju” – ZSRR nie tworzono w Polsce „Wielkiego Glodu” nie rozkułaczano ukraińskich majatkow(a takie tez były)czy nie zabierano ziemi ukraińskim chłopom.Wielu z nich walczących po polskiej stronie w wojnie z bolszewikami otrzymalo ziemie jako wojskowi osadnicy.
Jarema
18 października 2016 o 08:44Polityka polska polegająca na tym, że żyrowaliśmy każde posunięcie władz litewskich i ukraińskich i przymykaliśmy oczy na wrogie działania, uszczypliwości, lekceważenie powinna zostać jak najszybciej zbilansowana. Wiatrowycz na czele ukraińskiego IPN i polityka jaką prowadzi nie jest do zaakceptowania. Pewne zmiany w polskiej polityce widać wobec Litwy, gdzie Polska zaczęła silniej akcentować swój interes. To pozytywne zmiany.
Ula
18 października 2016 o 08:47Ukraina ma Polske w „glebokim powazaniu” – mam nadzieje, ze kazdy zrozumie co mam przez to na mysli.
Dopoki Polska laduje w Ukraine pieniadze, pomoc wojskowa, gaz i nie wiem co jeszcze, to Ukraincy toleruja Polske ( z naciskiem na TOLERUJA).
Ale jak Polska chce pogadac o przeszlosci, o falszowaniu przez Ukraine historii, to moze spadac. Ot i wszystko na ten temat.
jubus
18 października 2016 o 09:38To rzecz oczywista. Nie rozumiem tylko komentarzy powyżej. Po co w ogóle zawracacie sobie głowę Ukrainą czy Litwą skoro wam nie pasują te państwa. Zajmijcie się „prawdziwymi przyjaciółmi” z Węgier, Słowacji, Czech. Może jak nauczycie się języka i poznacie trochę bliżej tych „przyjaciół”to może zobaczycie, że właściwie to już lepsza ta dziadowska Ukraina czy Litwa lub Białoruś, aniżeli Czechy, Słowacja. Polacy zachowują się bardzo podobnie jak Ukraińcy, szukają na siłę wrogów, a przyjaciół tam, gdzie ich nie ma. Ot, taki stosunek Polaków do Rumunów, naszych, jedynych (!)historycznych przyjaciół i sojuszników.
Ukraina maswoje koncepcje geopolityczne i Polska,wcale nie jest im potrzebna, bo Białoruś woliUkrainę, niż Polskę (spytajcie Białorusinów, dlaczego), podobnie Bałtowie, a nawet zdaje się i Rumunii. Polska, najlepiej się konfliktuje ze wszystkimi naokoło,podobnie jak to czyni Ukraina, a na koniec zostaną nam”bratankowie” z Węgier, gdzie co najwyżej będzie można uciec, jak w 1939 roku i się jakimś tanim winem nawalić. Niczego więcej, Polakowi przecież nie potrzeba.
Polska=Ukraina=dziadostwo
pyton
18 października 2016 o 10:09To pokaż mi naród który nie konfliktuje się ze swoimi sąsiadami? Odwieczny konflikt Francji i Anglii, Francji i Niemiec, Rosja i jej podboje ziem sąsiadów, USA kontra Meksyk, Czesi i Słowacy też nie mogli wytrzymać ze sobą w jednym państwie, Belgia się „sypie”, nie wspominając już o państwach/narodach byłej Jugosławii. Oczywiście hasło „wrogów szukaj daleko a przyjaciół blisko” jest ze wszech miar słuszne, ale to utopia!
Pozdrawiam.
Kamień
18 października 2016 o 11:37Popieram. Wpis pytona jest racjonalny, rzeczowy, pozbawiony emocjonalnego obciążenia.
jubus
19 października 2016 o 09:13Ale to przecież dokładnie, co napisałem. Dlatego powtarzam, ze Polska nigdy nie miała, nie ma i mieć nie będzie, żadnych przyjaciół ani sojuszników. Wszyscy albo nikt.
To oczywiste, że z sąsiadami są konflikty, dlatego nie uważam, ze należy robić jakieś specjalne przywary do Niemców, Ukraińców czy Rosjan lub Litwinów, zapominając jedynie o krzywdach wyrządzonych przez Czechów, Słowaków, Białorusinów czy Węgrów. Jedynym sąsiadem Polski, z którym nie mieliśmy problemów są Rumuni. Nie przypominam sobie historycznie, żeby był z nimi jakikolwiek problem.
Jan
18 października 2016 o 11:09@jubus: Już kiedyś pytałem się Pana o te „historyczne” związki z Rumunami,ale pytanie pozostalo bez odpowiedzi.Mielismy zas na polskim tronie Wegra(i to madrego).Co do Bialorusinow – proszę porozmawiać z nimi od Grodna,Brzesc po Nowogrodek i Lide kogo wola.
A co do litvusuv to proszę tam pojechać i zobaczyć jak tam wygląda ich realna polityka wobec naszej mniejszości.Potem odwiedzić Punsk i okolice.
Potem zas pisać bo jak widać historia RP kojarzy się Panu tylko z 1939r i haniebna ucieczka polskich władz o czym Pan pisze i podkresla praktycznie w swym co 3 wpisie.Zapomina Pan ze wladza/rząd a patriotyzm obywateli i obowiązek wobec Ojczyzny to dwie rozne sprawy.
Niestety od 1945r. do dziś nie mielismy i nie mamy prawdziwego meza stanu który bylby w stanie nakreslic nasza wschodnia polityke która gwarantowalaby szacunek wobec nas i naszych rodakow zamieszkujących tamte tereny.
jubus
19 października 2016 o 09:14Skoro pan nie wie, że Mołdawia/Rumunia była naszym wasalem i długoletnim sojusznikiem, to już pański problem, nie mój. W tym czasie, Węgry były naszym wrogiem, o czym chyba, większość nieuków z tego kraju, zapomina. Ale co się dziwić, skoro mało który Polak w ogóle czyta książki.
jubus
19 października 2016 o 09:18Co do 1939 roku, to historia Polski kojarzy mi się tu, z wiecznie pijanym Beckiem, chorym psychicznie zresztą. Polecam poczytać o nim książki, szczególnie taką pt „Choroba umysłowo-alkoholowa….Becka….jako główna przyczyna wybuchu drugiej wojny światowej”. Ja po niej, miałem taki ubaw, jakby to była jakaś komedia. Bo nasza historia to faktycznie jest komedia. Polacy w 3/4 przypadków, sami idą na rzeź. Tak było z rozbiorami (wiara w egzotyczne sojusze, nieumiejętność przeczekania z reformami do pewniejszych czasów) i w ogóle.
Pafnucy
18 października 2016 o 11:14Dziękujemy ci za twoje złote myśli i błyskotliwe puenty. Przyjmujemy je jak zwykle za aksjomat. Ty jako jedyny prawdziwy pogan – nacjonalista wiesz wszystko najlepiej a reszta to odmóżdżona gawiedź nie zasługująca na szacunek.
jubus
19 października 2016 o 09:23Ja, w odróżnieniu od znacznej większości, myśle po swojemu, bazując na faktach. A nie na mitach i propagandzie, tej czy innej.
Jan
19 października 2016 o 19:39@jubus :No wlasnie w tym tkwi problem – widać nie czytamy tych samych książek czego oczywiście nie zaluje.A tak przy okazji co nam przyszlo z tego „wasalowania” Moldawi?Przypomne ze Prusy tez były lennikiem Polski,ba był nawet Hold Pruski.
Po zdobyciu Moskwy tez mielismy Hold cara i bojarów – i co z tego?
Pan gdyby czytal dokładnie to zapewne by dostrzegl ze pisze o ostatnim stuleciu odnośnie litvusuv i czrwono-czarnej banderolandi.
Beck nie był alkoholikiem ale bufonem ,narcyzem i przeświadczony o swej nieomylności licząc na aliantów wpakowal Polske do wojny.
Lublinianka
18 października 2016 o 13:14To nie Polska „konfliktuje się” z UPAiną, banderowski smarku, tylko UPAina szykuje swoje sotnie i czerń do ataku na Polskę, by odwrócić uwagę czerni od drenowania ich nibypaństwa przez złodziejską oligarchię.
Wracaj do ławki szkolnej i nie pouczaj starszych i mądrzejszych od siebie.
jubus
19 października 2016 o 09:22A ja nigdzie tego nie napisałem. Wystarczy poczytać historię nieco dogłębniej i spojrzeć na to, geopolitycznie, historycznie i całościowo. Do tej pory, nie mogę zrozumieć jednej rzeczy, po co Polska wpier….ła się na ruskie ziemie. Nie można było zerwać Unii z Litwą w XVI wieku? To przecież te litewsko-ruskie (tj. białoruskie i ukraińskie, litewskie)kanalie, wciągnęły nas w te liczne konflikty. A Polacy się cieszą „jaką to potęgą byliśmy”. To się nie mogło skończyć dobrze i każdy kto analizuje historię geopolitycznie, to wie.
Dzisiaj, Polska powinna zapomnieć o Kresach i ściągnąć wszystkich Polaków mieszkających na Wschodzie, z powrotem do Ojczyzny. Tak, zeby nie doszło przypadkiem, do kolejnego mordu.
Pafnucy
18 października 2016 o 11:32pUPAińcy maja w nosie prawdę. Oni mają swoją, jedynie słuszna i oczywistą, ukraińską. Wszystko mi się w środku wywraca jak czytam taką goebbelsowską propagandę: http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/lwow-ukrainskie-wladze-oddaly-hold-upa-na-cmentarzu-lyczakowskim-bez-upa-nie-byloby-dzis-ukrainskiej-armii ;
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/prezydent-ukrainy-uczcil-ukrainska-powstancza-armie ;
Do kompletu durne tłumaczenie zachowania upaińców przez „polskich” benderofili i mamy pełny obraz tego żałosnego „braterstwa” i „pojednania”: http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/spelnione-marzenie-piotra-skwiecinskiego-czyli-kogo-tak-naprawde-czci-poroszenko-
miki
18 października 2016 o 11:49Co do tego że państwo ukraińskie nie przetrwa w tej formie chyba wszyscy nie mamy złudzeń. Musimy zadać sobie pytanie czy celem naszym jest aby sąsiedzi nas kochali czy bardziej aby nas podziwiali i szanowali bo tą sa dwie różne rzeczy. A jeśli chcemy aby nas podziwiali i szanowali to powinniśmy nadal rozwijać się cywilizacyjnie, dbać o gospodarkę, innowacje i ogólnie przedsiębiorczość czyli to samo co powinniśmy robić dla swojego lepszego życia. Do gospodarki która jest najważniejsza dochodza jeszcze inne rzeczy często równie ważne ale zależące od tej pierwszej: silne państwo, bezpieczeństwo, silna armia, kultura, tradycja. Jesli o to odpowiednio zadbamy państwa z nami sasiadujące tzn.ich obywatele będą chcieli czyć częścią tego tworu. To działa jak magnes. Przypomnijcie sobie nas przed wejściem do UE. 🙂 Jeszcze tak odnośnie Ukraińców-widzę często na filmikach ogladają nasze kościoły, podziwiają jak wyglądają święta-wbrew pozorom to świadczy o sile naszego narodu, jak kultywuje dla siebie ważne wartości. W Polsce mamy szkielet i to silny, należy jednak wszystko usprawnić. I taki przysłowiowy Ukrainiec będzie się wówczas utożsamiał się z państwem polskim bo ono stworzy mu godne warunki do życia i zapewni poczucie bezpieczeństwa, co nawet już widać. Ja piszę to już z pewnym wyprzedzeniem wiedząc że za pewien czas dzisiejsza Ukraina i Białoruś będą częścią Rzeczpospolitej i to za sprawą tego , że sami mieszkańcy będą tego chcieli. A co do Wołynia i prawdy historycznej należy być niezłomnym i wytrwale o tym świadczyć.
Kamień
18 października 2016 o 16:24Miki dzięki za ciekawy wpis. 🙂 Popieram twój tok rozumowania.
oko "RA"
18 października 2016 o 12:40Najwyższa pora aby Polska, odwróciła się od Ukrainy. Skoro za bohaterów mają, morderców Polaków! należy ich zostawić samych sobie. To że to fałszywi przyjaciele, widać gołym okiem.
Michał Mieczysław
18 października 2016 o 16:27Niech Polactwo pokaże pełnię swoich kolorów.
Będzie się to ciągnąć hańbą, jak Zaolzie, albo internowanie ukraińskich oficerów po ’20
wnuk rezuna
18 października 2016 o 21:45Michał Mieczysław
ukraińcze nie pie….dol bez sensu ..
Wątek dotyczy Wołynia …a w zasadzie pytania jak długo Ukraina będzie gloryfikować ludobójców wołyńskich ???
Czy Ukraina chce normalnych cywilizowanych stosunków ze światem ???
Czy będzie budować banderowski faszyzm ???…eksportowany do Polski w postaci chociażby nielegalnych Upowskich pomników …i żądać żeby Polska finansowała to bezprawie ….
Dokąd zmierzasz Ukraino ???
Do nikąd ????
jubus
19 października 2016 o 10:21Akurat Zaolzie było ok, wzięliśmy, co pepiki nam bezprawnie odebrali. Ale czarnych plam, faktycznie jest sporo. Tyle, że dzisiaj, każdy kto o tym mówi, to od razu lewak. Cóż, durny naród, po okresie komuny i zniszczenia, trudno będzie odbudować. Nam to zajmie jakieś 50-100 lat, o ile przeżyjemy. Ukraińcy muszą wpierw naród zbudować.
Mysz
18 października 2016 o 21:31jw23 to taki paszkwil,po naszej 1200,a po drugiej 12000 ukrow,wes sie je..nij w ten pusty lep frajerze.bo jestes frajer ,a moze zara powiesz ze oni nam pomogli w powstaniu warszawskim.tacy jak ty to psie gó… jest.
rafi
18 października 2016 o 23:58To tzw. panstwo ukraina to siedlisko kultu i czci ludobójcy banderyyzmu !!Polska musi sie od tej zarazy odciąc dopoki nie przeprosza i czcic tych ludobójców swoich !!!!
rafi
19 października 2016 o 00:00Święte słowa tego publicysty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak jest !! Dopoki banderowska ukraina nie przeprosi Polaków co ich mordowali w bestialski sposóbb to nie bedzie pojedniania miedzy narodami !!!!!!!!!!!!!!!