Białoruskie KGB umorzyło śledztwo przeciwko Andrzejowi Poczobutowi – jednemu z czołowych działaczy Związku Polaków na Białorusi. Nie stwierdzono jakoby był winny zniesławienia Aleksandra Łukaszenki w swoich publikacjach.
„W związku z rozbieżnościami w wynikach ekspertyz lingwistycznych, a także w związku z faktem, że w czasie śledztwa nie zdobyto obiektywnych danych o popełnieniu przez Poczobuta tego przestępstwa, w dniu 15 marca 2013 r. podjęto decyzję o umorzeniu wstępnego śledztwa (…). Zgodnie z tym postanowieniem cofnięto środek zapobiegawczy wobec Poczobuta w postaci zakazu opuszczania Grodna” – czytamy w komunikacie Komitetu Śledczego na Obwód Grodzieński.
Tak jak to miało miejsce poprzednio, gdy śledczy przedłużali po raz kolejny śledztwo, nie informując przy tym samego zainteresowanego o swojej decyzji, tak było i tym razem. Poczobut o umorzeniu postępowania dowiedział sie z mediów. Fakt umorzenia śledztwa Andrzej Poczobut potwierdził w rozmowie z portalem Kresy24.pl i na swoim profilu na Facebooku.
Decyzja prokuratorów oznacza, że Poczobut będzie mógł teraz wyjeżdżać z Grodna. Zostanie mu też zwrócony sprzęt komputerowy, zarekwirowany przez prokuraturę podczas przeszukania w jego mieszkaniu.
Przypomnijmy, że w 2011 r. Poczobut został skazany na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za rzekome obrażenie Łukaszenki w publikacjach prasowych. Potem został ponownie oskarżony o podobny czyn. Tym razem groziło mu nawet 5 lat więzienia, a po odwieszeniu poprzedniego wyroku – nawet 8 lat. Jednocześnie na czas śledztwa zabroniono mu opuszczania Grodna. KGB chciało go w ten sposób zastraszyć, wyeliminować z działalności związkowej i dodatkowo ograniczyć jego możliwości pracy jako dziennikarza.
Poczobut zapowiedział jednak, że nie ustąpi i będzie kontynuował swoją działalność. Wyraził też nadzieję, że jego sytuacja jest pierwszym krokiem do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych. Najwyraźniej więc KGB uznało, że kontynuowanie presji na polskiego działacza jest całkowicie bezowocne.
My też mamy taką nadzieję. Andrzejowi Poczobutowi gratulujemy i cieszymy się razem z nim.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!