Ponad dwustu parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości podpisało się pod odpowiedzią na list Ukraińców w sprawie zbrodni wołyńskiej: „Nie możemy akceptować ideologii i działań, które dopuszczają, w imię nawet najwyższych celów, a do takich bez wątpienia należy walka o niepodległość państwa, mordowania niewinnej ludności cywilnej, w tym kobiet i dzieci”.
Na początku czerwca ukraińscy politycy, hierarchowie kościelni oraz intelektualiści napisali list ws. rzezi wołyńskiej. Zaapelowali do polskich parlamentarzystów, „aby nie przyjmowali jakichkolwiek niewyważonych deklaracji politycznych, które nie ukoją bólu, lecz jedynie przysporzą korzyści naszym wspólnym wrogom”. Odpowiedzieli im parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości (treść listu przytaczamy za portalem niezależna.pl):
Drodzy ukraińscy Przyjaciele,
Dziękujemy za słowa skierowane również do nas – polskich parlamentarzystów. Dziękujemy za deklaracje przyjaźni i wspólnoty celów w przyszłości. Chcemy jednoznacznie rozwiać obawy wyrażone w Waszym liście. W pełni uznajemy nie tylko wartość obecnej ukraińskiej państwowości, ale też odrębnej ukraińskiej myśli i czynu niepodległościowego. Uznajemy za słuszną i zrozumiałą wielowiekową walkę Ukraińców o prawo do swobodnego rozwoju kulturalnego i państwowego. Niepowodzenia Ukrainy, ale też i Polski, w zmaganiach o niepodległość miały dramatyczne konsekwencje nie tylko dla obu naszych narodów, ale też dla całej Europy.
Różnica między nami dotyczy jednak nie przeszłości, lecz współczesnej polityki pamięci historycznej. Problemem jest dzisiejszy ukraiński stosunek do sprawców ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach II wojny światowej. W Polsce na poziomie państwowym i samorządowym nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej. Boli wybór pamięci historycznej, w której otwarta deklaracja sympatii do Polski idzie w parze z gloryfikacją tych, którzy mają na rękach krew naszych rodaków – bezbronnych kobiet i dzieci. Nie możemy zaakceptować nazywania zaplanowanej i zrealizowanej w okrutny sposób akcji przeciw ludności cywilnej mianem polsko-ukraińskiej wojny.
Widzimy heroizm walki z narzuconą po wojnie sowiecką władzą, ale nie rozumiemy, dlaczego korzeni tej walki należy szukać w działaniach skierowanych przeciw niewinnym kobietom i dzieciom. Rozumiemy, że Ukraina potrzebuje swojej historii i swoich bohaterów, ale dla przyszłości nie jest obojętne, jaką przeszłość wybieracie. Na prawdziwy dialog w tej sprawie nigdy nie było, nie ma i nie będzie dobrej pory. Wielu przyjaciół Ukrainy milczało na ten temat, bo liczyliśmy, i liczymy wciąż, że wzajemna sympatia doprowadzi do przełomu i w tej kwestii. Niech wyrażony w tych dniach nasz głos w tej sprawie stanie się elementem niezbędnej refleksji. Z głębokim szacunkiem i zrozumieniem traktujemy słowa Waszych przeprosin, wierzymy w ich szczerość, czując, że nie są dla Was łatwe.
W najbliższych dniach polski Sejm upamiętni ofiary ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i na byłych terenach południowowschodnich województw II RP. Pragniemy wyraźnie podkreślić, rozwiewając Wasze obawy wyrażone w liście, że nie jest to rodzaj „niewyważonej deklaracji politycznej”, ale wyłącznie sprawiedliwy hołd oddany pomordowanym. Apelujemy do Was również o zgodę i pomoc w spełnieniu chrześcijańskiego obowiązku, jakim jest postawienie krzyża na mogile każdej cywilnej ofiary, niezależnie od jej narodowości, zarówno na ternie Ukrainy, jak również Polski, gdzie znajdują się groby niewinnie pomordowanych Polaków i Ukraińców. Fundamenty europejskiej cywilizacji, do której należą oba nasze narody, opierają się na wartościach chrześcijańskich, które z pamięci o ofiarach czynią powinność etyczną.
Nie możemy akceptować ideologii i działań, które dopuszczają, w imię nawet najwyższych celów – a do takich bez wątpienia należy walka o niepodległość państwa – mordowanie niewinnej ludności cywilnej, w tym kobiet i dzieci.
Polacy pomagali, pomagają i chcą nadal pomagać Ukraińcom i Ukrainie. To polscy politycy jako pierwsi stanęli obok Ukraińców na Majdanie, jednoznacznie popierając ukraińską rewolucję godności. W dramatycznych dla Ukrainy dniach 2014 roku, kiedy cały świat nie wiedział, w którym miejscu uda się zatrzymać rosyjską agresję, to z Polski – zarówno od władz państwowych, jak i od zwykłych obywateli – wysyłano na Ukrainę pomoc. Robiliśmy to i chcemy robić nadal, bo wiemy, że tak jak w 1920 roku pod Warszawą broniliśmy nie tylko własnej niepodległości, tak dziś pod Szyrokinem czy Piskami ukraińscy żołnierze chronią również Europę.
Dlatego apelujemy do Was o szczery dialog i niepodejmowanie działań mogących w przyszłości wznieść między naszymi narodami mur niezrozumienia i niezgody.
Czytaj również: „Wyrzynanie Polaków to nie była walka o suwerenność”. Ewa Siemaszko i Michał Dworczyk o liście Ukraińców”.
Kresy24.pl
38 komentarzy
tagore
20 czerwca 2016 o 15:12Dla Wiatrowycza,Szuchewycza Juniora i neobanderowców to spory problem. Trudno będzie na Ukrainie przedstawić dotychczasową politykę historyczną i oświatową za sukces w stosunkach z Polską.
jubus
20 czerwca 2016 o 17:41Nie oszukujmy się, innej Ukrainy nie będzie. Może za 50 lat coś się zmieni, o ile to państwo nie zniknie. Ukraina jest po prostu zagrożeniem dla Polski, podobnie jak Rosja czy Niemcy i tu nie ma żadnego „ale”.
Barnaba
20 czerwca 2016 o 15:44To jeszcze nie przełom, ale jak dwieście osób z sejmu się pod tym podpisało to już widać że coś się dzieje w tych PISuarskich łepetynach. Żeby jeszcze nie byli tak bezinteresownie służalczy i potrafili powiedzieć że skoro aneksja dokonana przez Putina jest niesprawiedliwa to aneksja dokonana przez Stalina też jest niesprawiedliwa i powinno się ją naprawić.
Demon
20 czerwca 2016 o 21:08Łepetynę to ty masz, POpaprany lemingu.
Nie obrażaj, ciulu innych, a nie będziesz obrażany.
Na pohybel POpaprańcom, lewicowcom i lemingom !
Barnaba
21 czerwca 2016 o 10:48Typowa wypowiedź inteligenta z zaocznej podstawówki. Jak deficyt argumentów w móżdżku to tylko wyzwiska pozostają. Pomimo że jestem przedstawicielem narodu szlacheckiego to jednorazowo zniżę się do poziomu Twojego ptasiego móżdżku bo inaczej nie pojmiesz: Ciulem to Ty jesteś w służbie POpaprańców i PIS-uarów- utrwalaczy dekretu Stalina o aneksji Kresów i nawet tego nie czujesz. I nie musisz nikogo obrażać bo cokolwiek napiszesz to służalczym ciulem i tak będziesz. Tego się nie da zmienić.
Pafnucy
22 czerwca 2016 o 19:05Takie teksty gimbusie to na onecie sobie popisz. Uszanuj czyjeś zdanie. Jak się z nim nie zgadzasz to napisz rzeczowe argumenty a nie smarkate wyzwiska. „Barnaba” ma rację. Te PiSuary wydają twoje pieniądze na pomniki dla banderowców. Państwo upaińskie jest bankrutem. Nie mają pieniędzy na wypłaty rent, emerytur, zasiłków itp. więc Polska pożycza 4 mld. A średnio raz w miesiącu czytam że ze składek społecznych staje pomnik szuchwycza, kłaczkowksiego czy bandery. Poza tym mają jakieś ustawy delegalizujące nazizm a kwitnie kult ukraiskich kolaborantów III rzeszy, oun – upa i ss – galicja. Potępili pakt Ribbentrop – Mołotow a Polsce jakoś Kresów nie przybyło. pUPAina to państwo schizofrenii historycznej i politycznej a PiSuary w traktowaniu upaińców nie różnią się niczym od POmiotów.
Ula
22 czerwca 2016 o 21:43A ja mam jeszcze jedno rozwiazanie, po powrocie Kresow do Macierzy. Ilu Polakow mieszka jeszcze w Kazachstanie, na Syberii? Duza czesc z nich to potomkowie tych, ktorych sowieci w 39 i 40 i 45 roku wywiezli. Oczyscic Kresy z Banderowcow, wyslac do USA albo na Kamczatke, w ich miejsce osiedlic naszych rodakow, ktorzy z pewnoscia marza o powrocie do ojczyzny. I wrociliby nawet na swoja ojcowizne. Przypuszczam, ze czesc mieszkajacych na „ziemiach odzyskanych” rownierz chcialaby tam powrocic. I dwie sprawy za jednym zamachem zalatwione.
observer48
20 czerwca 2016 o 15:44W sprawie ludobójstwa dokonanego na Polakach na Wołyniu i innych reginach zachodniej Ukrainy nie powinno być kompromisu.
Paweł Bohdanowicz
20 czerwca 2016 o 15:46List jest raczej wyważony i należy ocenić go pozytywnie. Dostrzegam tu ciekawy fragment:
—- POCZĄTEK CYTATU —-
W Polsce na poziomie PAŃSTWOWYM i SAMORZĄDOWYM [podkreślenie wielkimi literami moje – P.B.] nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej.
—– KONIEC CYTATU —–
Nie do końca chyba można się z tym zgodzić, ale docenić trzeba pozostawienie tej ostrożnościowej furtki, pozwalającej na odcięcie się na przykład od pomników Wołyniaka itp.
GORĄCO ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO UWAŻNEGO CZYTANIA TEKSTÓW
Paweł Bohdanowicz
20 czerwca 2016 o 16:21Na to też warto zwrócić uwagę na to:
—- POCZĄTEK CYTATU —-
Apelujemy do Was również o zgodę i pomoc w spełnieniu chrześcijańskiego obowiązku, jakim jest postawienie krzyża na mogile każdej CYWILNEJ OFIARY, NIEZALEŻNIE OD JEJ NARODOWOŚCI, zarówno na ternie Ukrainy, jak również Polski, gdzie znajdują się groby NIEWINNIE POMORDOWANYCH POLAKÓW i UKRAIŃCÓW . [podkreślenia wielkimi literami moje – P.B.]
—– KONIEC CYTATU —–
Kolejny fragment „ostrożnościowy”, który moim zdaniem należy zauważyć i docenić.
Ula
20 czerwca 2016 o 19:01Tylko Pan piszac o niewinnie pomordowanych Ukraincach ma na mysli inne osoby, niz autorowie listu. Dla Polakow osoby, ktore za pomoc Polakom zostaly przez UPA UON zamordowane sa bohaterami, i tego nikt nigdy nie negowal, ze byli (i pewnie sa) dobrzy ludzie na Ukrainie. Ale pomniki UON UPA, na polskiej ziemi, powinno sie zniszczyc wszystkie, bez wyjatku, nawet jesli mialyby pozwolenie na ich postawienie, (a sa w ogole takie)
A Mordercow z UON UPA powinno sie pociagnac do odpowiedzialnosci. Nawet posmiertnie.
Barnaba
20 czerwca 2016 o 23:59Wg Poliszczuka Ukraińcy stracili nawet 36 tysięcy cywili z rąk UPA i problemem jest to że my to widzimy a oni tego nie widzą. Rozmawiałem kiedyś z Ukrainką, której matki wujka zamordowali banderowcy za to że sowieci zrabowali jego z jedzenia co zostało zakwalifikowane przez UPA jako karmienie wroga. Tłumaczyłem jej że u nas AK było powołane żeby chronić ludność cywilną i AK by ścigało w tym przypadku sowietów a jeśli taka akcja by groziła odwetem to by odpuścili. AK nigdy nie zajmowała się terroryzowaniem własnej ludności cywilnej a UPA jak najbardziej. Ona tego zupełnie nie rozumiała i mówiła że była wojna i dlatego doszło do tej zbrodni na jej rodzinie. Wydało mi się że całkowicie się z tym zgadza i akceptuje to co się wydarzyło. Oni się mogą sami wybijać i nawet się nie kapną że to źle. Taka mentalność. UPA jest święta.
semper fidelis
20 czerwca 2016 o 16:21Delikatna i zarazem w miarę dosadnie napisana odpowiedź na ich list. Nawet lekko przesłodzona ta część z tą ,,przyjaźnią” za Petlury-bo nie była to żadna przyjaźń tylko wspólne interesy obu narodów,które widziały w tym czasie dla siebie obopólne korzyści wynikające z zaistniałej sytuacji ! Obawiam się tylko ,że takie stanowisko ich nie przekona! Pan Wiatrowycz i jemu podobni ,będą grać nadal tą samą kartą co dotychczas,a mianowicie : gloryfikując i pokazując uparcie formację UPA na równi z Armią Krajową! Teraz nie odpowiedzą na ten list ,tylko się wstrzymają do czasu uchwały naszego sejmu na temat ludobójstwa polskiej ludności na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej,by w zależności od jej formy móc odpowiedzieć. Jeżeli uchwala będzie nie po ich myśli to w swojej odpowiedzi zagrają np:akcją Wisła, majorem Łupaszką a raczej niektórymi jego podkomendnymi – pokazując nieliczne przypadki zabijania a nie bestialskiego mordowania Białorusinów z resztą najprawdopodobniej kolaborujących z wrogami Polski na ich rzecz! Na pewno będą wyszukiwać sporadyczne przypadki takich zdarzeń i zachowań , zarazem je wyolbrzymiając i pokazując w swoim mniemaniu oczywiście ,że AK ,,walczyła takimi samymi metodami” jak UPA! Nie możemy się na to zgodzić nigdy,nawet w imię poprawności politycznej ! Pamiętam i będę pamiętał!
Wołyń1943
20 czerwca 2016 o 16:49Nie chciałbym być złym prorokiem, ale oby ten list nie był napisany li tylko po to, by zamydlić oczy środowiskom kresowym rzekomym działaniem elit rządzących w sprawie upamiętnienia 11 lipca. Ważniejsze od samego listu jest należyte uczczenie przez Sejm Dnia Pamięci Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa – a o tym na razie cicho! Co gorsza, poroniony pomysł by ofiary ukraińskiego ludobójstwa wrzucić do kotła pt. „17 Września” nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Oby do tego nie doszło!
jubus
20 czerwca 2016 o 17:38Ale to oczywiste, ten list, pokazują prawdziwą twarz PiSu. Czyli mydlenie oczu, pseudo-patriotyczną propagandą.
Ula
20 czerwca 2016 o 19:03Mysle, ze sprawy zaszly juz za daleko, nawet jak sejm teraz przepchnie 17 wrzesnia, to ludzie i tak 11 lipca wyjda na ulice.
Coraz wiecej o tym sie mowi, pisze.
Zorro
20 czerwca 2016 o 23:02Leś szybko z tym do GuWna. Tam spłuczą mydliny, wyleją na PiS szambo i będziesz zadowolony.
jubus
21 czerwca 2016 o 12:51Gazeta Wyborcza, to Niezależna tudzież Gazeta Polska, tyle, że w innym wydaniu.
Barnaba
21 czerwca 2016 o 00:02Poznamy ich po owocach- zaczekajmy. To już niedługo…
tagore
20 czerwca 2016 o 17:24Mam wrażenie ,że rozpoczyna się łańcuch wydarzeń mogących prowadzić do uznania OUN-B i UPA za organizacje faszystowskie
i przestępcze. Nie po to oligarchowie utrzymują Szuchewycza i Wiatrowycza z ich zapleczem by bez walki z nich zrezygnować.
jubus
20 czerwca 2016 o 17:37Jak grochem o ścianę. Taki będzie odzew. Skoro Polska nie potrafi jasno powiedzieć, że interesuje nas współpraca jedynie z propolską i antyzachodnią Ukrainą (czyli inną niż ta dzisiejsza), to nic z tego nie będzie. Ukraina sama jest sobie winna, Majdan to wina bardziej Zachodu, głównie Niemiec, USA oraz spolegliwych wobec nich klakierów w Warszawie, niż Rosji.
luki
20 czerwca 2016 o 18:39Brawo Pis!
polskadogorynogami
20 czerwca 2016 o 18:45Jak myślicie, parlamentarzyści PiS wpłacili już na film „Wołyń”?
Ula
20 czerwca 2016 o 18:55Nareszcie cos sie dzieje. Nareczcie czesc parlamentarzystow, w bardzo delikatnych slowach odpowiada Ukraincom, na ich perfidne poczynania. Rzecz nalezy nazwac po imieniu, morderstwo jest morderstwem, a morderstwo ponad 100 000 ludzi jest ludobojstwem. I zadne przepisy ukrainskie nie zrobia z mordercow bohaterow. To, ze Ukraincy wierza, ze upa, uon to bohaterowie nie zmieni historii, mordercy zostana mordercami.
Nawojka
20 czerwca 2016 o 20:05Mądra, spokojna treść listu, jestem pod wrażeniem, co nieczęsto mi się zdarza w przypadku oceny polityków tej partii.
StopBanderystom
20 czerwca 2016 o 20:07Oczywiście, że nie było żadnej II wojny polsko-ukraińskiej. Ukrowie zamiast walczyć z żołnierzami woleli wyrżnąć bezbronnych cywilów.
Takie te szuchewycze 🙁
Ula
22 czerwca 2016 o 21:46Nie bylo tez pierwszej
Demon
20 czerwca 2016 o 21:04Z chęcią podpisuję się pod tym listem, bo wyraża również moją opinię w tym temacie i to w 100%.
luki
20 czerwca 2016 o 21:11brawo PIS!!
Jan
21 czerwca 2016 o 08:05Ja bym się tak tym listem nie „podniecal” i zaczekal na decyzje Sejmu RP w sprawie daty 11.07. – jaka będzie i o ile będzie tresc uchwały w tej sprawie.
Owszem,odpowiedz wywazona dyplomatycznie lecz dajaca do zrozumienia ukraińskiej nacji ze mamy wiedze i swiadomosc historyczna co do tych wydarzen a mydlenie oczu mamy gdzies.
Jednak dopiero przyjecie przez Sejm RP dnia 11.07. jako dzień pamięci o ludobójstwie i czystek etnicznych na Kresach(?) II RP uświadomi wielu ludziom ilu to niewinnych ludzi stracila Polska tylko za to ze byli Polakami.
Dotyczy to tez zagłady ponad 100 tys.Polakow w latach 1937-1938 przez kacapow na rozkaz Stalina którzy zostali po wojnie polsko-bolszewickiej za linia Berezyny.Szkoda ze Pilsudski ulegl namowom zabojadow i nie poszedł ok.70km dalej.Za Berezyna czekalo ponad 200tys.Polakow i Rusinow którzy chcieli by te ziemie były w granicach II RP – ba nawet już w 1919r.zaczeli w ukryciu szykować oddzialy partyzanckie które po przekroczeniu wojsk polskich Berezyny miały do nich się przylaczyc.
jubus
21 czerwca 2016 o 12:56Bardzo dobrze napisane. Faktyczna tragedia wynikała z tego, ze żadnej, z obydwu koncepcji – tej Dmowskiego oraz tej Piłsudskiego nie wprowadzono w życie. Wprowadzono fiksum-dyrdum, trochę tego, trochę tego. Gdyby Polska była mniesza, byłaby silniejsza wewnętrznie, z drugiej strony, gdyby wzięto więcej ziemi na wschodzie, można by utworzyć bardzo szeroką autonomię, tymczasową, w celu utemperowania lokalnych mniejszości. Dlaczego Polska nie zrobiła wymiany z Sowietami – przesiedlenie Polaków z terenów Kresów na tereny obecnej Polski Wschodniej. Kosztowało to życie, ponad 250-300 tysięcy Polaków, co namniej, faktycznie, zginęło z tego powodu, ok. 1 miliona.
u
21 czerwca 2016 o 08:39k
Piotr
21 czerwca 2016 o 10:47Krótko:
1. Apel słuszny
2. Wołyń to zbrodnia nacjonalizmu. Dobry nacjonalizm nie istnieje.
3. Ukraińcy albo to zignorują albo wykonają kilka teatralnych gestów
jak my w Jedwabnem. Ukraina nie jest przygotowana i ma na głowie wojnę z Rosją. Ukraina się zapyta: jaki wy Polacy macie interes w tej propagandzie martyrologiczne, co wy od nas chcecie, o jaki interes wam chodzi ?
4. Ciągle należy pamiętać, że „atak na banderowca” jest po linii propagandy Putina.
Według mnie w kwestii wołyńskiej w ogóle nie chodzi o historię i politykę, ale o psychologię społeczną i sprawy duchowe – sztukę brania i dawania w komunikacji międzyludzkiej.
jubus
21 czerwca 2016 o 12:53Człowieku idź do szkoły, skoro nie potrafisz rozróżniać między nacjonalizmem a szowinizmem. Winę za Wołyń ponosi szowinizm oraz imperializm. Imperializm jest stary jak świat i każdy nacjonalista z nim walczy. Nacjonalizm to wolność i godność, dla narodu, dla zwykłych ludzi, dla całej ludzkości.
Nawojka
21 czerwca 2016 o 18:30Ze źle pojmowanego nacjonalizmu rodzi się szowinizm. Nie każdy dostrzega tę drobną różnicę między miłością do ojczyzny a nienawiścią do obcych.
polskadogorynogami
21 czerwca 2016 o 11:37Zobaczymy! 11 lipca znów może paść pod naporem zaprzańców wołyńskich!!!
Jaksar
22 czerwca 2016 o 16:32No jeżeli parlamentarzyści PiS powołują się na wartości chrześcijańskie to w czym problem ? Upowcy i banderowcy poszli właśnie drogą wartości chrześcijańskiej jaką kościół ten pielęgnuje od 2000 lat. Czyli podstęp, mordy, gwałty, wyłudzanie, wyzysk, eliminacja innowierców, wyniszczenie obcych chrześcijanom kultur i cywilizacji, prostytucja i pedofilia… oto wartości chrześcijańskie jakich musimy i dzisiaj doznawać.
To czego dokonali UON-UPA na Polesiu ale i to co w rewanżu robili niektórzy AKowcy na Ukraińcasch jest zbrodnią ludobójstwa a nie zbrodnią wojenną stąd tak Ukraińcy jak i Polacy powinni się nad tym probkemem pochylić i go potraktować tak jakim jest. Inaczej nie widzę szans na to by Polacy mogli z Ukraińcami ramię w ramię iść ku przyszłości, polityka poprawności politycznej prowadzona przez postsolidarnbościowe rządy jest polityką antynarodową !
Bez porozumienia z Polakami nie widzę też szans na to by Ukraina zdołała obronić swoją niepodległość i znalazła swoje miejsce jako kraj demokrytyczny i z przyszłością! Bez wsparcia Polski Ukraina wróci pod kontrolę Moskwy!
krokodyl Giena
23 czerwca 2016 o 21:08Jak świat światem nie był Polak Ukraińcowi bratem i odwrotnie i chyba się tu nic nie zmieni.