Nie wystarczy mieć dokumenty potwierdzające, że dziadkowie zostali zamordowani przez NKWD za przynależność do narodu polskiego albo, że ojciec miał wpisaną w sowieckim paszporcie narodowość „Polak”.
Żeby konsul pozytywnie zaopiniował decyzję o przyznaniu Karty Polaka trzeba wykazać się nie lada sprytem, a pole manewru, by odmówić petentowi, nawet jeżeli musiał przyjechać 200 kilometrów do placówki dyplomatycznej, jest ogromne – pisze Jerzy Wójcicki w art. „Za głupi dla Karty Polaka”.
– Dziadka NKWD zabrało w 1937 z domu, gdy rodzina właśnie zasiadła przy wigilijnym stole. Płacz babci i jej dzieci nie wzruszył bandytów z czerwonymi gwiazdami na czapkach. Przez całe życie nosiliśmy w komunizmie piętno „wroga narodu”. Dzisiaj po trzeciej wizycie u konsula odczuwam, że walka o moje prawa Polki wciąż trwa i gdyby nie dzieci, już dawno bym z tej walki zrezygnowała – mówi cytowana przez autora 50-letnia Polka.
Kresy24.pl/wizyt.net
5 komentarzy
x
2 kwietnia 2014 o 14:39Ja bym dawał Karte Polaka wszystkim , którzy mieszkali na terytorium RP i tego chcą.
miki
13 czerwca 2015 o 12:06Dokładnie.Raz że nikt nie byłby poszkodowany że powinien był dostać a nie dostał , a po drugie to idealny sposób obok rozwoju gospodarki i państwa do odtworzenia za lat 10-15 Rzeczpospolitej od morza do morza. A to dlatego, że okaże się iż wszyscy Ukraińcy i Białorusini chcą być Polakami i wystarczy jedynie przyłączyć tereny na których zamieszkują. Wszyscy będą zadowoleni, no oprócz ruskich na Kremlu oczywiście ale ich mi jakoś nie żal:):):)
mieczyslaw
2 kwietnia 2014 o 19:35ja bym dal ta karte wszystkim urodzonym w drugiej rp
dobra rada sluchajcie radia z polski najlepiej jedynki program pierwszy z warszawy i radia maryja ale nie wiadomosci na radiu maryja bo sa malo rzetelne, jezyk polski do nauki dla ludzi z bialorusi jest jezykiem latwym sporo podobienstw w gramatyce i slownictwie tylko trzeba duzo sluchac i czytac w necie
Roch
5 kwietnia 2014 o 13:59To, może byłby dobry pomysł ale jakieś 20 lat temu. Ile jeszcze żyje osób urodzonych przed 1 lub 17 IX 1939 r.? Raczej niewiele. Chyba że chodzi o tych którzy urodzili się i nadal rodzą na terenach wchodzących w skład II RP przed II wojną światową? Tylko że w takiej sytuacji kartę Polaka mogliby dostać także potomkowie rezunów z UPA, oprawców z NKWD którzy się tam sprowadzili po 17 IX 1939 itd. Ja proponowałbym inne rozwiązanie. Ponieważ na Ukrainie i Białorusi oraz w ogóle byłego ZSRR przynależność religijna często wyznacza także przynależność narodową a rzymscy katolicy na tych terenach przeważnie są Polakami lub osobami polskiego pochodzenia, należy nadawać kartę Polaka chętnym osobom wyznania rzymsko-katolickiego. Aby uniknąć fikcyjnych konwersji na katolicyzm tylko w celu uzyskania Karty i wynikających z niej korzyści, brane pod uwagę byłyby tylko osoby które do Kościoła Rzymsko-Katolickiego należą co najmniej 10 lat.
Hugo
21 października 2014 o 09:14Co to jest karta Polaka? Czy mozna dostac polski paszport i karte iunijna?
Taka jak dostaja ci co przyjezdzaja z Izraela?