Litwini, podobnie jak Polacy, obchodzą w tym roku 100-lecie odzyskania swej państwowej podmiotowości. Nad Niemen i Wilię mają licznie ściągnąć VIP-y z całego świata, w tym: prezydenci i koronowane głowy. Zaproszenie trafiło m.in. do Andrzeja Dudy.
Wiadomo, że polski prezydent zaproszenie przyjął. Podobnie uczynił jego niemiecki odpowiednik Frank Walter Steinmaier, głowy pozostałych państw bałtyckich oraz Petro Poroszenko.
Gdyby nie dyrektor kołchozu opodal Szkłowa, I Rzeczpospolita byłaby w komplecie. Nic to, poczekamy na stosowny rozwój sytuacji, miejmy nadzieję, że nie nazbyt długo.
Na uroczystości 100-lecia Niepodległości Litwy przybędą również szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Zaproszenie zostało również wystosowane do Papieża, ale Stolica Apostolska nie udzieliła odpowiedzi. Gdyby jednak Jego Świątobliwość wybierał się do Wilna, może być pewien, że zostanie przyjęty po królewsku – czytaj tutaj.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Antoni
4 stycznia 2018 o 17:42„…I Rzeczpospolita byłaby w komplecie.”
Jak wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Coś mi się wydaje, że zarówno dla elit politycznych dzisiejszej Litwy jak i Ukrainy dzieje I RP to okres traumy i zniewolenia przez rzekomy ucisk polskich panów, duszących litewskie i ukraińskie aspiracje. Oczywiście prawdy w tym raczej nie ma, ale polityczna pożywka dla wzmacniania nacjonalizmów litewskiego i ukraińskiego i owszem.
Basia
6 stycznia 2018 o 10:25Nie Litwy, a Żmudzi. To duża różnica.