Związek Polaków na Białorusi oraz redaktorzy mediów ZPB Iness Todryk-Pisalnik i Andrzej Pisalnik zapraszają na otwarcie wystawy pt. „Dziadek w polskim mundurze”, które odbędzie się 30 lipca 2021 roku o godzinie 16:00 w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie.
Wystawa „Dziadek w polskim mundurze” jest pokłosiem akcji o tym samym tytule, którą redaktorzy mediów ZPB prowadzili w ciągu pięciu lat od roku 2014 do roku 2019, zbierając wśród swoich czytelników historie życia ich przodków, którzy w różnych okresach dziejowych wkładali mundury polskich formacji mundurowych, aby walczyć o Polskę, jej niepodległość i przetrwanie. Wszyscy bohaterzy akcji pochodzili z terenów współczesnych Białorusi,Litwy bądź Ukrainy, na Kresach Wschodnich II RP walczyli, albo byli z Kresami związani w inny sposób.
Ogółem, w ramach akcji, redaktorom mediów ZPB udało się upamiętnić blisko stu kresowych bohaterów. Część z nich trafiło na plansze wystawy, którazostanie zaprezentowana wMuzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Wystawa „Dziadek w polskim mundurze” jest przez jej autorów dedykowana uwięzionym przez reżim dyktatorski Aleksandra Łukaszenki działaczom Związku Polaków na Białorusi, prezes ZPB Andżelice Borys i członkowi Zarządu Głównego ZPB Andrzejowi Poczobutowi.
W związku z tym plansze, opowiadające o bohaterach wystawy „Dziadek w polskim mundurze”, zostały uzupełnione o planszę poświęconą naszym więzionym przez reżim Łukaszenki kolegom.
Redaktorzy mediów ZPB zamieścili na tej specjalnej planszy następujący tekst:
„W «sanatorium», w którym przebywam, aklimatyzuję się tak, jakbym wróciła do czasów sprzed 80 lat” – napisała w jednym z listów z więzienia w białoruskim Żodzinie prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys. W ten sposób działaczka polska dała do zrozumienia, że czuje się podobnie, jak Polacy, masowo prześladowani przez władzę sowiecką na przełomie lat 30. i 40. minionego stulecia.
Przypomnijmy, że w okresie dziejowym, o którym wspomina w liście prezes Andżelika Borys, wybuchła II wojna światowa, a ZSRR w porozumieniu z hitlerowskimi Niemcami zaatakował Polskę, walczącą na zachodzie z niemieckim agresorem. Efektem sowieckiej okupacji, która dla wschodnich terenów II Rzeczypospolitej nastąpiła 17 września 1939 roku, stały się masowe represje na ludności polskiej, której winą było tylko to, że była to właśnie ludność polska, wierna wartościom oraz tradycjom narodowym i wierze katolickiej.
Wiele ofiar represji sprzed 80 lat, do których porównuje swoją obecną sytuację Andżelika Borys, stało się bohaterami akcji „Dziadek w polskim mundurze”. Są to m.in. zesłańcy i skazańcy polscy, którzy opuścili piekło GUŁAG-u, zaciągając się do Polskich Sił Zbrojnych, formowanych na terenie ZSRR w latach 1941-1942 pod dowództwem generała Władysława Andersa.
Winą Polaków, prześladowanych obecnie na Białorusi jest, podobnie jak tych, którzy byli ofiarami represji 80 lat temu to, że są Polakami i pozostają wierni narodowym wartościom oraz tradycjom”.
Znadniemna.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!