10 ofiar śmiertelnych i 50 rannych, wśród nich także dzieci, to żniwo eksplozji, do jakich doszło w dwóch wagonach na dwóch stacjach metra w Petersburgu. Jak podaje rzecznik gubernatora, wybuchy nastąpiły ok. godz. 14.30 czasu lokalnego na „niebieskiej linii” na stacjach „Plac Sienny” oraz „Instytut Technologiczny”.
W Petersburgu przebywa dziś prezydent Rosji Władimir Putin. O tragedii został poinformowany, gdy prowadził rozmowę w cztery oczy z Aleksandrem Łukaszenką.
Jedna z eksplozja nastąpiła na stacji „Plac Sienny”, będącej największym węzłem przesiadkowym w metrze w Petersburgu. W tym miejscu łączą się trzy stacje kolei podziemnej. Stacja znajduje się na głębokości 55 metrów.
Komitet Antyterrorystyczny Rosji podał, że stacje metra zostały całkowicie ewakuowane.
Według rosyjskich służb bezpieczeństwa, badających przyczynę eksplozji, mógł to być zamach terrorystyczny. Bomby, które eksplodowały, mogły zostać wyprodukowane domowym sposobem. Wiadomo, że były wypełnione ostrymi przedmiotami.
Kresy24.pl
6 komentarzy
kuba9131
3 kwietnia 2017 o 16:05Nie lubię Rosji i polityki Putina nie popieram ale wyrazy współczucia dla Rosjan
Dr_Ojdyry
3 kwietnia 2017 o 18:37To pewnie organizacja im. Jewno Azefa przeprowadziła ten zamach. Jak i wszystkie wcześniejsze.
ABW
3 kwietnia 2017 o 20:35[*] atak na Rosję to atak na Polskę.
putlerek
3 kwietnia 2017 o 20:52Trzeba pokazać gościowi z Mińska czego będzie mógł się nie długo spodziewać jak ten nie będzie posłuszny lub postawi niewygodne warunki.
Wojtas
4 kwietnia 2017 o 08:17Za jakiś czas okaże się, że nie po raz pierwszy rosyjskie służby same zainicjowały ten zamach , by odwrócić uwagę od innych wydarzeń. Wystarczy choć trochę znać historię i wyciągać wnioski z wydarzeń na świecie.
jubus
4 kwietnia 2017 o 09:05Dokładnie, zresztą Łukaszenka już raz tak zrobił, że wysadził swoich obywateli w metrze. Może to własnie robota jego służb?