Wojna w Kijowie: część Berkutu przeszła na stronę rewolucji

20 lut 2014 SUPERNEWS, Ukraina 0 comments

Wzięci do niewoli funkcjonariusze Berkutu konwojowani przez opozycję na Majdan

Po zerwaniu o 8 rano przez władze rozejmu z opozycją, w kilku rejonach Kijowa trwają walki. Zamknięto wszystkie mosty przez Dniepr. Jest kilkadziesiąt ofiar – głównie cywilów zastrzelonych przez snajperów sił specjalnych Berkut.

Snajperzy celują w przypadkowe osoby, aby wywołać panikę. W hotelu „Ukraina” koło Majdanu leży już 13 trupów. „To ofiary snajpera” – mówi lekarka Olga Bogomolec. Trupy leżą też na ulicach w innych częściach miasta. Snajperzy strzelają także do tych, którzy próbują udzielić pomocy rannym.

Natomiast w okolicach Majdanu kilkudziesięciu funkcjonariuszy Berkutu poddało się opozycji. Wzięci do niewoli twierdzą ze sceny Majdanu, że oficerowie porzucili ich i uciekli. Są też przypadki przechodzenia żołnierzy Berkutu na stronę protestujących.

Trwa wymiana ognia w rejonie budynku Poczty Głównej zajętego przez protestujących. W rękach opozycji może być obecnie ok. 1500 sztuk broni zdobytej w czasie zajmowania posterunków milicyjnych w różnych miejscach kraju.

Oddziały opozycji rozbiły blokadę milicyjną na jednej z głównych tras wjazdowych do Kijowa. Według świadków, po krótkiej walce milicjanci uciekli. Dojazd do stolicy został więc częściowo odblokowany. Z kolei na stacji Orłowszczini kilkadziesiąt osób zatarasowało tory, uniemożliwiając dojazd do Kijowa pociągu wiozącego ściągane przez władze oddziały Brygady Powietrzno-Desantowej z Dniepropietrowska.

Na stacjach benzynowych w Kijowie i okolicach ustawiają się długie kolejki w związku z zapowiedziami, że sprzedaż benzyny ma dziś zostać wstrzymana.

Z kolei w parlamemncie ukraińskim zaczyna rozpadać się rządząca Partia Regionów. Niektórzy jej deputowani wyjechali z kraju, inni wystąpili z jej szeregów, a część utworzyła wewnątrz odrębną frakcję, domagając się kompromisu z opozycją.