Służby cyberbezpieczeństwa trzech krajów jako winnego ataków hakerskich na serwery ośrodków naukowych pracujących nad szczepionką wskazały grupę APT29, określając że „prawie na pewno” powiązana jest rosyjskim wywiadem. Komunikat w tej sprawie wydały wspólnie Centrum Cyberbezpieczeństwa Zjednoczonego Królestwa (NCSC) i Kanadyjski Urząd Bezpieczeństwa Komunikacyjnego (CSE) dodając, że takie same jest stanowisko agencji amerykańskiej.
W oddzielnym oświadczeniu amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) powtórzyła oskarżenia brytyjskich i kanadyjskich partnerów i dodałą, że APT29 używa licznych narzędzi i technik, głównie po to, by uderzać w instytucje rządowe, ośrodki badawcze i „think-tanki”, instytucje ochrony zdrowia i energetyczne, a cele APT29 są „wywiadowcze”.APT29 znane jest także jako „The Dukes” albo „Cozy Bear”Szef dyplomacji Wielkiej Brytanii Dominic Raab powiedział, że cyberataki na tych, którzy próbują wynaleźć szczepionkę są „kompletnie nie do zaakceptowania”. Oskarżył tych, którzy za tym stoją za realizowanie swoich egoistycznych interesów, podczas gdy Wielka Brytania i jej sojusznicy ciężko pracują razem, by wynaleźć szczepionkę i ochronić zdrowie ludzi na całym świecie.
Co do wspomnianego wycieku dokumentów, to były one podstawą do ataków opozycji na rząd Borisa Johnsona, że chce sprzedać państwowy sektor opieki zdrowotnej prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Ówczesny lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn powiedział, że twierdzenia, że przeciek pojawił się w internecie za sprawą Rosjan to „teoria spiskowa”.
Z kolei Raab powiedział, że jest „niemal pewne”, że w sprawie umieszczenia w internecie dokumentów brali udział „rosyjscy aktorzy”
W najbliższych dniach ma się ukazać raport parlamentarnej komisji na temat podejrzeń o inną ingerencję Rosji – w referendum w sprawie brexitu w 2016 roku. Był gotowy już w poprzedniej kadencji parlamentu, ale jego publikacja jest opóźniana, najpierw przez zeszłoroczne wybory w Wielkiej Brytanii, a potem odkładania przez premiera Borisa Johnsona mianowania nowych członków komisji, po wyborach. Stało się to dopiero w zeszłym tygodniu.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!