Ze znaną już na całym świecie przyśpiewką „Putin hujlo” i z prezydentem Rosji w klatce przeszedł wczoraj ulicami Warszawy pod ambasadę FR antyrosyjski marsz.
„Wiemy, że samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony przez terrorystów, którymi dowodziła bardzo znana w świecie osoba – prezydent Rosji Władimir Putin. Jeżeli ktoś na świecie jeszcze nie wie, kto jest terrorystą, to my jesteśmy tu właśnie po to, żeby to powiedzieć światu” – powiedziała szefowa warszawskiego Euromajdanu Natalia Panczenko.
Przed ambasadą USA odczytano list z podziękowaniami za „dotychczasowe wsparcie i presję na Rosję” ze strony administracji USA, pod Belwederem wykrzyczano „dziękujemy”, a pod ambasadą FR zapłonęło 298 świec pamięci o ofiarach katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 i zabrzmiał hymn Ukrainy.
Kresy24.pl/ikvesti.com
1 komentarz
Aisha
28 lipca 2014 o 16:50Piękny gest, szkoda tylko, że Polacy nie walczyli tak o wyjaśnienie morderstwa na naszym śp Prezydencie RP, Jego żony wspaniałej I Damy i 94 osób elity Polskiej zamordowanej przez Putina 10.04.2010r. w Smoleńsku.
Tego antypolskiego rządu nie powinno już w Polsce być od 4 lat. To są zdrajcy Polskiej Racji Stanu! A nie Polski rząd.