Marsz z pochodniami z okazji 112-rocznicy urodzin twórcy OUN odbywa się pod egidą „prawego sektora”. W centrum Kijowa pojawiły się jednostki policji i Gwardii Narodowej.
„Przed rozpoczęciem przedsięwzięcia saperzy i funkcjonariusze z psami zbadali teren pod kątem wykrycia podejrzanych rzeczy lub paczek, a także będą towarzyszyć konwojowi na trasie. Ponadto policyjni negocjatorzy i funkcjonariusze innych wyspecjalizowanych jednostek prowadzą prace prewencyjne i edukacyjne w celu zapobieżenia wszelkim przestępstwom” – poinformowała kijowska policja.
Policja wezwała organizatorów i uczestników imprezy i wydarzeń jej towarzyszących do przestrzegania ograniczeń kwarantanny i niezakłócania porządku publicznego.
W zapowiedzi wydarzenia organizatorzy zapowiedzieli, że pochód rozpocznie się w parku Szewczenki. Zachęcano uczestników do zgromadzenia się pod pomnikiem poety.
„1 stycznia o godzinie 18:00 pod pomnikiem T.G. Szewczenki uczcimy pamięć Stepana Bandery wraz z pochodem z pochodniami! Wzywamy wszystkich do marszu, aby pokazać, że Ukraińcy są siłą! Ukraińcy pamiętają swoich bohaterów i nie pozwolą nikomu zdyskredytować ich pamięci!” – czytamy w zapowiedzi pochodu na stronie „prawego sektora” na Facebooku.
Opr. TB, https://kyiv.npu.gov.ua/, https://www.facebook.com/partyrightsector/
fot. https://kyiv.npu.gov.ua/
7 komentarzy
john
1 stycznia 2021 o 18:46bandyci
Anders
3 stycznia 2021 o 08:09Całkowita prawda popieram
nefri
1 stycznia 2021 o 20:40Jaki kraj, tacy bohaterowie. Jak długo wizytujący Ukrainę prezydenci innych krajów ochoczo krzyczą do mikrofonu „Sława Ukrainie” tak długo nic się nie zmieni. Cześć pamięci bestialsko pomordowanym.
krogulec
2 stycznia 2021 o 14:45Azjatycka ciemnota pcha się do Europy.
voy
2 stycznia 2021 o 21:10Zastanawia fakt braku reakcji polskich placówek dyplomatycznych na Ukrainie wszędzie tam gdzie w takich marszach czy wiecach zaangażowane są legalne władze Ukrainy. Milczenie polskich przedstawicieli w tym kraju oznacza aprobatę lub co najmniej brak sprzeciwu wobec jawnie antypolskich wystąpień (antypolskich bo ludobójca jakim był Bandera i cała organizacja OUN/UPA była w założeniach antypolska)
Anders
3 stycznia 2021 o 08:07Polska dyplomacja na Ukrainie bardziej banderowców przytuli a niżeli potępi dupowłazy i debile wstyd tak się szanuje naszych rodaków wymordowanych przez bandytów ukraińskich
Jarema
4 stycznia 2021 o 18:46W dzienniku ukraińskim dzerkało tyżnia ukraińskie MSZ wymieniło Polskę na 16 miejscy wśród partnerów do polityki na 2021 r. … za Mołdawią, daleko za Litwą. (Pisze o tym p. Budzisz wpolityka)
To chyba jest wyraz tego jak na Ukrainie patrzą na Polskę? Czy to przyjazne spojrzenie? Nie wiem i nie mi przesądzać.
Może jednak patrzenie przez Polskę na Ukrainę jako na junior-partnera i sojusznika w walce z Rosją nie odpowiada temu, jak na to patrzą Ukraińcy? Może nie uważają się za junior-partnera, ale za senior-partnera dziś lub niebawem i może Polski nie postrzegają jako sojusznika w walce z Rosją… bo Polska nie ma uzbrojonej armii, technologii, pieniędzy itp. Ukraina ma np. lepsze technologie rakietowe, bo Polska nie ma takich wcale. Polska zależy od UE – Niemiec, Francji i USA – po co gadać z pośrednikiem?
Środowiska odwołujące się do Giedroycia powinny go uważnie przeczytać raz jeszcze i to znacznie uważniej.
Z pewnością jednak niebawem przeczytam na portalu Kresy24 pl o pomyślnym rozwoju wzajemnych stosunków, którym przeszkadzają polsko-języczni agencie Kremla, którzy o coś pytają, wytykają, domagają się pochówku ofiar itp. Nie mogę się tych pełnych junackiego entuzjazmu artykułów doczekać.