Nasze narody i państwa przez wieki kroczyły ramię w ramię i dzisiaj, spoglądając na karty historii, widać, że byliśmy mocni, kiedy działaliśmy wspólnie – powiedział były prezydent Litwy po przyznaniu mu nagrody Forum Współpracy i Dialogu im. Jerzego Giedroycia.
W decyzji o przyznaniu nagrody Kapituła Forum podkreśliła, że prezydent Valdas Adamkus położył wielkie zasługi w dziele polsko-litewskiego dialogu i współpracy nie tylko na płaszczyźnie politycznej, lecz także zainicjował działania instytucjonalne służące intensyfikacji kontaktów na płaszczyźnie obywatelskiej – informuje portal delfi.lt.
Adamkus w związku ze złym stanem zdrowia nie mógł uczestniczyć w czwartkowej ceremonii wręczenia nagród w warszawskich Łazienkach. Jego wystąpienie zostało nagrane.
Cytuje w nim Martina Luthera Kinga: „Mam marzenie. O ścisłej współpracy obojga narodów. O obustronnej zdolności do szacunku i zaufania. O obustronnej zdolności do przeproszenia i wybaczenia. O zdolności do wspólnego rozwiązania wszystkich kwestii – poczynając od realiów gospodarczych, kończąc na strategii bezpieczeństwa całego regionu Europy Wschodniej”.
Były prezydent Litwy podkreślił, że „nawet najpotężniejsza broń nie pomoże największemu agresorowi (Rosji) tak, jak pomagają mu kłótnie, nieporozumienia i małostkowe ambicje. Miejmy inne ambicje – ambicje, aby stać się ośrodkiem wartości Wschodnie i Środkowej Europy. Miejmy ambicje, aby ponownie być przykładem cywilizowanej współpracy dwóch narodów, które przeżyły wiele historycznych perypetii”.
Urodzony w 1926 w Kownie litewski polityk i działacz społeczny, był prezydentem Republiki Litewskiej w latach 1998–2003 oraz 2004–2009. Pełnił urząd prezydenta w okresie przystąpienia Litwy do NATO i Unii Europejskiej. W latach 1949-1993 przebywał na emigracji w USA, pracował w Federalnej Agencji Ochrony Środowiska. Za zasługi dla rozwoju stosunków litewsko-polskich Adamkus odznaczony został orderem Orła Białego oraz Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Drugim laureatem nagrody Forum Dialogu i Współpracy Polska-Litwa został Tomas Venclova, którego poezja i eseistyka, przyjaźń z Czesławem Miłoszem oraz uczestnictwo w życiu kulturalnym obu narodów od wielu lat tworzą prawdziwy most porozumienia polsko-litewskiego – napisano w uzasadnieniu.
Kresy24.pl/delfi.lt
13 komentarzy
Jan53
12 czerwca 2015 o 11:13Niestety p.Adamkus był prezydentem i nic w/w sprawie nie zrobil.A za partnera do rozmow miał p.Kwasniewskiego i popierający go rząd p.Millera.Od 1918r.gdy władze obieli Nowolitwini czyli litvusi wszelkie proby współpracy spelzly na niczym.
(Usun. – obraźliwe) i nawiedzony narodek bez pojęcia o wspólnej historii a jeżeli już cos wiedza to tylko tyle co Landsbergis,Garszwa i Czerwona Dalia w swych „złotych myślach” powiedzą.Zapomnieli ze nie zgineli dzięki nam,bo Krzyzacy zrobiliby z nimi to samo co z Jacgwinami i Prusami.Podobnie zrobiloby z nimi Ksiestwo Moskiewskie/Rosja.To Litwa i unia z nia wprowadzily nas od wojen z Rosja.Po raz trzeci odzyskali wolność dzięki nam i Bitwie Warszawskiej w 1920r.Potem się odwdzięczyli walcząc…………po stronie bolszewikow w Bitwie Niemeczynskiej.Obecna litvusolandia to kraj genetycznych kolaborantow i politycznej beznadzieji.
Jan53
12 czerwca 2015 o 15:22@moderator : Czy wobec historycznych faktow określenie – kolaborant jest wyrazem obraźliwym?
1.Wspolpraca z sowietami/ZSRR od 19.09.1939 do 1941r.
2.Wspolpraca z III Rzesza od 1941 do 1944r.
Obie te kolaboracje przyczynily się do eksterminacji narodu polskiego.
Jakiego wiec wyrazu można uzyc by „nieobrazic litvuskiego nacjonalizmu”?
Może : „patriotycznym uniesieniem”? A może : „internacjonalistycznym obowiązkiem w celu wynarodowienia i eksterminacji sasiadow”?
Proszę o podpowiedz.
MAB - Kresy24
12 czerwca 2015 o 15:32Usunięte słowo nie brzmiało „kolaborant”, które oczywiście nie jest obraźliwe. To było zupełnie inne słowo i Pan wie jakie.
Jan53
12 czerwca 2015 o 18:53@MAB-Kresy24: Jednak w calosci brzmiało lepiej.Od czasu gdy w litvuskiej telewizji pokazano w tzw.ichniejszym programie rosłego litvuskiego dzikusa który jakiejś starszej babinie(Polce)z jej domu zrywa tabliczke z nazwa ulicy po litvusku i polsku a następnie ja gniecie a holota w litvuskiej telewizji rzy z radości – sa tez litvuscy politycy/posłowie(?) którym to sprawia również radość postawiłem znak rownosci miedzy nimi a III Rzesza w 1939r.zrywajaca polskie godlo z poczty w Gdansku.
Zreszta czytając posty niektórych internautow odnoszę wrazenie ze dla jednych historia zatrzymala się w czasie Bitwy pod Grunwaldem a dla drugich układ z Atamanem Petlura dalej jest aktualny.Zapominaja ze po 1918 i 1920r państwa te były w koalicji z sowietami i jej wyprawie na Warszawe oraz w latach 1939-1945 najpierw popierali ZSRR i Stalina a potem III Rzesze i Hitlera.
Pisanie o ich „nawróceniu” i przyjazni do RP to tak jak talibowie kochający USA.
tagore
12 czerwca 2015 o 17:00Ciekawe kiedy do litewskich polityków dotrze ,że w Polsce
ich słowa nie są odbierane po tylu latach wybiegów i kłamstw
w najlepszym wypadku jak próba oszustwa.
maciek
12 czerwca 2015 o 17:31Marzenie piękne. Pewien jestem, że Polacy nie mieli by nic przeciwko. Niestety, w obecnych realiach ciężko będzie nawiązać współpracę.. Może po zmianie Litewskiego rządu. Duda z pewnością podejmie dialog.
PutlerMongoł
12 czerwca 2015 o 18:02Masz rację. Może Dudzie się uda. Tylko w zgodzie z Litwą i Ukrainą jesteśmy w stanie pokrzyżować plany rosyjskie. To dlatego robią co mogą,
łącznie z ich trollami i polskojęzycznymi pożytecznymi idiotami, żeby nas ze sobą skłócać. Grają Smoleńskiem, Wołyniem, czym tylko się da, żeby Polak, Ukrainiec, Litwin zostali wrogami, a to dla żadnego z naszych państw nie jest dobre, korzystne, dla Rosji tak !
ltp
13 czerwca 2015 o 11:32Ludzie nie przesadzajcie z tym Dudą.
Jan53
12 czerwca 2015 o 18:39@Putler Mongol:A od kiedy to w ostatnim stuleciu litvus i Ukrainiec to przyjaciel Polaka?
Może tak pare przykladow Szanowny Panie a nie powtarzac bzdury za p.Kowalem,Bujakiem czy Michnikiem.
jan karol śmigło petarda
12 czerwca 2015 o 21:06szkoda psuć klawiaturę, nowa to min 18PLN, ceny w Auchan, to lietvusy muszą pokazać , że na czymkolwiek im zależy, kto się teraz przed nimi płaszczy i za wszelką cenę szuka „dialogu” ( bo to POprawne POlitycznie) nie ma honoru. Ja czekam na wyruszenie Polskiego Korpusu Ekspedycyjnego na lietvusuv, by spacyfikować sytuację, bo z nini „rozmawiać” się po prostu nie da.
Woland98
15 czerwca 2015 o 00:36Obenie nowo litwini to szowinisci .
ass
18 czerwca 2015 o 20:55obecni litwini to de facto żmudzini, których Królestwo Polskie uratowało przed krzyżacką pacyfikacją.
Obywatel
10 lipca 2015 o 10:07W obecnej sytuacji musielibyśmy trzymać się razem , niestety . Odnoszę wrażenie że niektórzy litewscy politycy wysługują się przed Moskwą .