Okrutnie zakpił Michei Saakaszwili z tego, jak Ukraina zarządza swoim potencjałem gospodarczym i zbrojeniowym? Nie, mówił bardzo serio.
Podczas konferencji prasowej w 8. rocznicę rosyjskiej agresji na Gruzję były prezydent Micheil Saakaszwili przypomniał, z jakiego poziomu startował jego kraj po wojnie z Rosją 08.08.08, tworząc swój przemysł zbrojeniowy.
– Jestem pewien, że Ukraina jest skazana na to, aby zostać supermocarstwem, a co najmniej potęgą regionalną – powiedział gubernator Odessy.
– Kiedy po wojnie nikt nam w Gruzji nie dotarczał broni, z niczego stworzyliśmy swój własny przemysł zbrojeniowy, który tylko w tym roku zawiera kontrakty na dostawy broni na kwotę 600 mln dolarów. Startowaliśmy praktycznie od zera. W Gruzji była jedna fabryka broni. Na bazie tej jednej zrobiliśmy więcej niż Ukraina, która ma ich sto i która prosi inne państwa, aby dostarczały jej uzbrojenie. Tymczasem sama może produkować wszystko, co jej potrzebne i sprzedawać całemu światu – podkreślił Saakaszwili.
– To jedna z naszych gruzińskich lekcji. Trzeba wszystko doprowadzić do końca. Wtedy Ukraina ma szansę stać się supermocarstwem, a przynajmniej najsilniejszym państwem w Europie – mówił gubernator Odeskiej Państwowej Administracji Obwodowej.
Były prezydent Gruzji przypomniał, że to w dużej mierze dzięki pomocy wojskowych specjalistów i dostawom uzbrojenia (w tym dzięki systemom obrony powietrznej) z Ukrainy jego kraj obronił swoją państwowośc podczas wojny z Rosją w 2008 roku. Według Micheila Saakaszwilego, skuteczność ukraińskich systemów obrony powietrznej podczas rosyjskiej inwazji na Gruzję jest jedną z przyczym, dla których obecnie Rosja nie decyduje się na ataki lotnictwa w Donbasie.
Teza o tym, że nie zagraniczna pomoc czy broń mogą stać się rozwiązaniem ukraińskich problemów, ale wykorzystanie potencjału własnego kompleksu wojskowo-przemysłowego pojawiła się rok temu na łamach The Atlantic Council (jeszcze w 2012 r. Ukraina była 4 eksporterem uzbrojenia na świecie).
Kresy24.pl
53 komentarzy
andy
8 sierpnia 2016 o 22:34Regionalne mocarstwo to drobna przesada.
wnuk rezuna
8 sierpnia 2016 o 22:55Saakaszwili ujawnił kwintesencję świadomości 95% Ukraińców.
Pozostałe 5% to [usun.red.], itp. ….
To jest podstawowa przeszkoda choćby w tzw. „pojednaniu” z Polakami.
Jak skazani na „mocarstwowość” mogą poważnie traktować żądania historycznej prawdy, od kraików drugiego sortu jak Polsza ?????
Niestety nasze elity od 20 lat wolą widzieć u Ukraińców ich gołe d…y , zamiast ich „mocarstwowych mózgów” ….
jubus
9 sierpnia 2016 o 09:28Jeśli już to Polszcza, a nie Polsza, tak brzmi nazwa polski w języku ukraińskim. A co do reszty to się po częśći zgodzę, ale mentalność polska i marzenia o Wielkiej Polsce (od morza do morza), powrocie Kresów, itd, to takie same dywagacje jak Ukraińskie Imperium.
Szachrajew
9 sierpnia 2016 o 12:12Nie sądzę że Ukraińcy marzą o imperium. Nigdy go nie mieliśmy i nie mamy takich ambicji by się nim stać. Nie jesteśmy nośnikami podobnych idei. Co więcej są one nam obce. Są nam obce dlatego że zawsze byliśmy częścią czyjegoś imperium (bądź czegoś co chciało uchodzić za imperium) – Rzeczpospolita, Austro-Węgry, Rosja a nawet Osmani. Nie chcemy tego. Chcemy być normalnym krajem, który jest w stanie się obronić przed agresją z zewnątrz i w którym żyje się dostatnio jak w większości krajów europejskich. A nacjonalistyczny, roszczeniowy, rewizjonistyczny bełkot jest dla ludzi którzy mają problem ze sobą z jakichś przyczyn.
miki
9 sierpnia 2016 o 13:11do Szachrajew: napiszę rzecz oczywistą jak to ,że za dnia świeci słońce ,a w nocy księżyc- mając takie położenie geograficzne jak ma Ukraina-pomiędzy Niemcami ,a Rosją są dwie opcje 1.bycie zależnym, 2 .bycie potęgą. Ta sama kwestia tyczy się Polski, która na obecnym etapie jest zależna od Niemiec tylko tak ładnie to się nazywa UE aby nie rzucało się w oczy 🙂 Nie może żaden z tych krajów być niezależny leżąc tu gdzie leży. Nie ma takiej opcji a nawet jeśli taka sytuacja nastaje to nie trwa długo. No chyba ,że się zintegrują………………..
miki
9 sierpnia 2016 o 13:13a integrując się potęgą się stają!
Pafnucy
9 sierpnia 2016 o 23:27Do Szachrajew: W waszej sytuacji geopolitycznej to życzę wam sukcesów w niezależności. Już to kiedyś pisałem ale napiszę jeszcze raz. Możecie być z Rosją, być Małorosją lub jak chcecie uniknąć jednego i drugiego to musicie być z Polską. A jak z Polską to bez upa, oun, ss Galicja, nachtigal, roland i innego nazistowskiego g[usun.red.] Nie wyciągacie żadnych wniosków ze swojej historii. Rosja zawsze będzie miała mocarstwowe ambicje a bez ukrainy nie będzie mocarstwem. Dlatego też prędzej wywołałają wojnę światową a ukrainy nie wypuszczą ze swojej strefy wpływów. Sam Putin przyznał że może tylko oddać tzw zachodnią bo on tego za ukrainę nie uznaje. Jak się szybko nie obudzicie to Putin was wciągnie jak narkoman kreskę jako Małorosję i zostawi Wołyń, Galicję, Podole jako ukrainę żeby coś zostało na mapie dla tzw społeczności międzynarodowej. Nawet już nikt w Rosji aż tak bardzo nie mówi że z faszyzmem walczy na ukrainie. Banderowska UPAina jest obecnie na rękę Putinowi bo odpycha (i to bardzo) ją od Polski i reszty sąsiadów. Gratuluję pomysłu z niezależnością mając 15 – 20 milionową mniejszość rosyjską i państwo które powstało i zawdzięcza swoje granice Rosji i Stalinowi.
observer48
8 sierpnia 2016 o 23:57Saakaszwili ma stuprocentową rację, ponieważ na wschodniej Ukrainie był zlokalizowany najbardziej zaawansowany sowiecki przemysł zbrojeniowy. Okupowana przez lokalnych terrorystów i RoSSjan część Donbasu to tzw. „pas rdzy”, podczas gdy najbardziej zaawansowane i nowoczesne fabryki uzbrojenia są wciąż pod kontrolą rządu w Kijowie. Ukraina ma też technologię i urządzenia do produkcji broni nuklearnej ze wzbogaconym uranem włącznie, który jest produktem ubocznym w zużytych prętach paliwowych w elektrowniach atomowych.
Obecnie silniki rakietowe produkcji ukraińskiej sa testowane na Przylądku Kennedy’ego na Florydzie i mają zastąpić używane dotychczas do napędu amerykańskich rakiet silniki roSSyjskie. Ukraina romansuje z Amerykanami od czsów Juszczenki i Janukowycza, kiedy to Poroszenko był przez jakiś czas ministrem spraw zagranicznych Ukrainy i po cichu negocjował z administracją prezydenta G W Busha. Nie wydaje mi sie jednak, aby Amerykanie zgodzili się na dłuższą metę na jakikolwiek rząd Ukrainy kontrolowany choćby w znikomym stopniu przez neobanderowców, których zaczyna się powoli ścigać, o czym świadczy proces w Kijowie dowódców neonazistowsko-banderowskiego batalionu Tornado i niektórych członków lwowskiej partii neobanderowskiej Samopomoc, w której korupcja urosła do bizantyjskich proporcji. Nawet probanderowska dziennikarka Tatiana Czarnowoł zaczyna grzebać w brudnych i ciemnych interesach Samopomocy i burmistrza Lwowa Sadowego.
Szachrajew
9 sierpnia 2016 o 12:31Prace Ukrainy nad bronią atomową to logiczny i słuszny krok – niezaprzeczalnie priorytet. Mam nadzieję że nieoficjalnie dla Polski też.
observer48
9 sierpnia 2016 o 13:24Oni mogą wyprodukować 100 głowic w ciągu kilku miesięcy, ale są tak nasyceni kacapskimi agentami, że przy pierwszej próbie zostaliby najechani przez kacapię za cichą, milczącą zgodą państw NATO z USA na czele. Jeśli pozbędą się banderowców, produkcję bedą mogli uskutecznić w Polsce, ale też ostrożnie, bo obecnie w arsenałach jest broń termojądrowa z uranowymi zapalnikami. Deuter i tryt pozyskuje się z destylacji ciężkiej wody służącej do chłodzenia reaktorów w elektrowniach atomowych, których pełno na Ukrainie.
jubus
9 sierpnia 2016 o 15:01Jeśli Polska miałaby posiadać broń atomową to tak, ale w przypadku jeśli takową broń będzie posiadać tylko Ukraina, to jest to wielkie zagrożenie dla Polski. Wschodnia Polska stanie się zakładnikiem, oszołomów ukraińskich marzących o „ukraińkim imperium” od Wisły po Kamę.
mich
9 sierpnia 2016 o 05:18ukraina bedzie mocarstwem będą jeszcze wiecej kałachów na lewo afryce sprzedawac o ile w przyszłym roku sie nie rozpadnie jak jugosławia , co do gruzji rusek jak by chciał to by ich w 2 tygodnie nakrył ale były decyzje ze tylko kawałek są zdolni kontrolowac
Ula
9 sierpnia 2016 o 07:40Ha, ha Ukraina mocarstwem.
To tak jak Rosja napadla na Gruzje w 2008 roku, a potem miedzynarodowe Gremium stwierdzilo, ze jednak Gruzja napadla na Osetie, a Rosja przyszla jej z pomoca.
1andrzej
9 sierpnia 2016 o 10:48„Gruzja napadla na Osetie” żart? Jutro Francuzi napadną na Paryż? Spójrzcie czasami na mapę, bo od ilości bimbru który codziennie wypijacie pokręciło się wam w głowie.
Ula
9 sierpnia 2016 o 11:55Drogi Andrzeju, nie wiem skad bierzesz informacje, ale od lat jest wiadomo, ze Gruzja zaczela te wojne, a Rosja wkroczyla na prosbie Osetii.
A tak na marginesie, przypomina to dzisiejsza Ukraine i Donbas.
Kraj, ktory domaga sie prawa do wolnosci dla siebie, nie chce dac tego prawa innym, ktorzy nie chca takiej wolnosci. Osetia, Donbas. Takie samo dzialanie. Kraj uwalnie sie od Rosji, czesc tego kraju chce przy Rosji zostac, to trzeba go sila zmusic do zmiany dexcyzji.
Demokracja w zachodnim stylu.
miki
9 sierpnia 2016 o 13:40do Ula :”…….a Rosja wkroczyla na prośbę Osetii.” no tak Rosja zawsze wchodzi na czyjąś prośbę,(czyjąś tzn.5 kolumny w innym państwie) to wówczas tak fajnie brzmi-prosili o pomoc i dobroduszna Rosja nie mogła odmówić pomocy …… już przed rozbiorami takie działanie było standardem. Ale Ula u nas ten numer nie przejdzie żebyś tu na forum tłumaczyła nam o potrzebie rosyjskiej/sowieckiej pomocy a my , Polacy to przyjmowali. Takie banialuki to mo0żesz sobie zachodnim Europejczykom serwować po lampce wina 🙂
Pafnucy
9 sierpnia 2016 o 22:43Oczywiście że Ula ma rację. W 2009 stwierdzono że za rozpoczęcie konfliktu odpowiedzialna jest Gruzja. Dane powszechnie dostępne w internecie.
Szachrajew
9 sierpnia 2016 o 12:17Ula Ula… Na ile trzeba się nie szanować żeby się tak łajdaczyć jak ty… 🙂
I jeszcze nick rodzaju żeńskiego sobie podebrałeś… 🙂
Ula
9 sierpnia 2016 o 13:35Zmartwie Cie. Ula to moje imie, jestem kobieta, i mam zdanie takie jakie pisze, nikt mi za to nie placi, i w zyciu sie nie zlajdaczylam, ani nie zlajdacze. Jestem juz tez troszke za stara na to.
A co do mojego wpisu, to nie jest moj wymysl, tylko fakty podawane tez w wiadomosciach.
Nawet zanim wpisalam to dzisiaj sprawdzilam w internecie.Na wikipedii jest caly przebieg wojny, dzien po dniu opisany. Nie lubie robic siebie idiotki, dlatego wole sprawdzic, zanim cos o faktach napisze.
I nie moge zrozumiec, dlaczego kraje- tak jak Ukraina teraz chca dla siebie wolnosci, niezaleznosci ( oczywiscie maja prawo do tego, takie jest moje zdanie) nie pozwalaja na to samo innym. Nie znam dokladnie spraw Gruzjii, Osetii, ale jesli chodzi o Ukraine, to mozna swobodnie powiedziec, ze to panstwo powstalo na ziemiach roznych narodow, stworzone sztucznie przez sowietow. To sa fakty. Nie zaprzeczam narodowosci ukrainskiej, i temu, ze powinno byc panstwo Ukraina, ale z pewnoscia na terenach obecnej Ukrainy mieszkaja inne narodowosci. I teraz pytanie, dlaczego Ukraina chcac niezaleznosci dla siebie, wymaga zaleznosci od siebie krainom, ktore tego nie chca? Chcac sama o sobie decydowac, nie pozwoli na takie decyzje innym, tylko od razu wysyla bomby? Moim zdaniem to sie dobrze nie skonczy. Przede wszystkim dla Ukrainy, bo mogla byc panstwem federalnym uznajácym rozne narody, regiony w swoich granicach, ale obecne wladze chcialy z Ukrainy banderland zrobic, a to juz sie nie wszystkim podoba. I tak samo, jak Ukraina miala prawo uwolnis sie od ZSRR, Noworosja powinna miec prawo uwolnic sie od Ukrainy.
miki
9 sierpnia 2016 o 13:48Ula uwierz mi jak coś jest podane we wiadomościach to nie musi być wcale prawdziwe, z wikipedią jest podobnie. Świat pełen jest sfer wpływów i zależności. Aby to zrozumieć najlepiej pouczyć się historii w kilku krajach naszej pięknej planety ,a zobaczysz wówczas że ta sama historia w każdym z tych krajów jest ….zgoła inna 🙂 Zresztą nie musisz nawet nigdzie wyjeżdżać-obejrzyj sobie najpierw Fakty na TVN ,a 10 minut później Wiadomości w TV publicznej i zobaczysz jak różni się przekaz.
olek
9 sierpnia 2016 o 23:19Nie wysilaj się chachle.Dziewczyna pisze prawdę.Osetyńcy i Abchazowie nie pałają miłością do Gruzinów.Prawdą jest,że to Sakaszfili wydał rozkaz najazdu na Osetyńców i to Gruzja rozpoczeła wojnę licząc na to,że Rosja zajęta olimpiadą nie zareaguje.Zareagowała i przeje hała soę po Gruzji jak po „burej suce”.Tak,że Prezydent Francji w trybie pilnym spotkał się z Putinem w Moskwie.Wynikiem tego spotkania była zmiana marszu wojsk Rosyjskih,które zbliżały sie do Tibilisi i ominięcie miasta.Rosjanie zajęli wszystkie miasta portowe ,w których zdemolowali infrastruktórę portową.USA wysłało do Gruzji kilka okrętów ,które
po oświadczeniu rosjań,że je zatopią zawrócily.Pokłosiem rozmów Sarkoziego z Putinem było podpisanie umowy na budowę dwóch okrętów dla Rosji przez Francję.Obecnie to samo będzie z tym bolszewickim tworem jakim jest Ukraina.UE ma swoje problemy,USA i MFW nie są już’tak skore’do dawania pieniędzy,które i tak zostaną rozkradzine.Gospodarka tego kraju jest w rozkładzie,każdy oligar ha ciągnie w swoją stronę chcąc jak najwięcej dla siebie wyrwać.Jak to się mówi to są takie ostatnie podrygi przed rozpadem.
Dzierżyński
11 sierpnia 2016 o 14:26Do „olek” nie wmawiaj nam ruskiej propagandowej wersji, według twojej logiki Rosja to taki kraj który bardzo dba o niezależność małych narodów, tylko patrz na casus Czeczenii i nie zapomnij że na Węgry w 56r. i do Czechosłowacji w latach 60 też zawsze wkraczali na żądanie lokalnych „patriotów”:-/ Tak naprawdę Gruzini nie mieli zbyt dużego wyboru bo po stronie gdzie dominują Osetyńcy zaczęły się czystki i aresztowania wśród ich rodaków! Czyli zareagowali tak jak głosi aktualna doktryna Putina, że nie pozwoli skrzywdzić Rosjan nawet poza granicami kraju. Chyba też nie muszę wyjaśniać kto organizował czystki i podburzał do represji wobec Gruzinów…
tagore
9 sierpnia 2016 o 12:49Gdyby Gruzja planowała atak na Osetię to przede wszystkim zniszczyła by tunel Roki ,zamykając całkowicie sprawę Rosyjskiej interwencji.
Ula
9 sierpnia 2016 o 07:44A sam Saakaszwili? Bandyta za ktorym jest list gonczy wystawiony, to samo czeka Poroszenke i jego zausznikow jak normalni ludzie dojda na Ukrainie do wladzy.
Jacyniuk juz sie schowal przed odpowiedzialnoscia, ale Poroszence sie to raczej nie uda.
miki
9 sierpnia 2016 o 13:58Podobnie w Rosji też będzie list gończy za Putinem hahahhhhaaaaaa
pol
9 sierpnia 2016 o 17:14Normalni ! to znaczy prorosyjscy ?
adam
13 sierpnia 2016 o 10:57to zamelduj to przełożonemu , a nie zaśmiecasz swoją nędzną ruską osobą to forum !
Tedy
9 sierpnia 2016 o 07:51Niewiem co on bierze ale też chce
ada
9 sierpnia 2016 o 08:22hehehehhe żartownić.czym słabsza ukraina tym lepiej dla Polski
jubus
9 sierpnia 2016 o 09:25No to dla Polski to żadna korzyść. Nie ma miejsca w Europie Środkowo-Wschodniej, dla 2 regionalnych „mocarstw”. Polska musi budować przeciwwagę dla Ukrainy i jej koncepcji geopolitycznych, najlepiej opierając się na osi północ-południe. Zbliżenie z Nordykami i Bałtami, powinno być pierwszym krokiem.
tagore
9 sierpnia 2016 o 10:12Sakaszwili mile łechcze ego Ukraińców, nie dodał tylko ,że to regionalne mocarstwo ma współpracować z Niemcami.
Dlatego stosunki z Polską są na marginesie zainteresowań polityków
Ukrainy. Paradoksalnie współpracę z Polską promują ludzie związani z
„Azow”.http://polonews.in.ua/aktualnosci/polityka/mi-dzymorze-podstaw-kompromisu-historiografii-narodowych-ukrainy-i-polski.html
polskadogorynogami
9 sierpnia 2016 o 10:32Pieprzenie! Po jakiego kiepa nam sojusze z byle kim? Polska musi być wielka i silna albo jej nie będzie. Nie lepiej trzymać zwyczajnie z Rosją? Teraz w obliczu upadku Europy Zachodniej. Zanim to jednak dotrze do zakutych łbów może być już za późno!
Polak z Podkarpacia
9 sierpnia 2016 o 11:49Gdzie Ty masz rozum? Po pierwsze – Polska NIGDY nie trzymała z Rosją która traktuje Nas jak zbuntowaną ,,kolonię”. Gdyby nie opór Polaków to w XIX wieku by Nas zrusyfikowali. Po drugie patrz z kim trzyma Putin – z ISLAMEM – Tak z tym samym islamem, który przez Grecję idzie do Niemiec, Francji i Włoch. Zachód upada przez islam a Putin zawiera sojusz z Erdoganem. Oni razem okrążają Europę – Putin od wschodu a Erdogan od południa. Jednych wykończy islam a drugich Putin (sprzymierzony z islamem). Jedziemy z Ukrainą, Litwą, Czechami, Słowacją, Węgrami, Bułgarią i Rumunią na tym samym wózku !!!! W Rosji 10 % ludzi to muzułmanie (najwięcej w Europie !!!)
observer48
9 sierpnia 2016 o 11:53Racja! Zanim Ukraińcy dogadają się między sobą, Polska będzie liderem w Europie środkowo-wschodniej i nie pozostanie im nic innego, jak przyjść w prysiudach z czapkami w rękach i prosić o protekcję. Francja i Niemcy sprzedają Ukrainę kacapiii na oczach całego świata, co nie jest najgorszym scenariuszem dla Polski, która ma obecnie ważniejsze sprawy na agendzie, niż martwienie się o Ukrainę jako przyszłe supermocarstwo.
Ukraina jest obecnie na podobnym etapie społeczno-politycznym, jak Rzeczpospolita Obojga Narodów była w przeddzień pierwszego rozbioru Polski. Obecnej Ukrainie potrzeba co najmniej 20 lat, aby osiągnąć poziom organizacyjno-polityczny Polski pozostawionej rządowi PiS przez POpaprańskiich złodziei. W interesie Polski jest jednak doprowadzenie do jak najszybszego upadki faszystowskiej Federacji RoSSyjskiej, ponieważ wtedy Ukraińcy znów się wezmą za łby i powrócą do rozkradania majątku narodowego własnego państwa.
Saakaszwili ma rację, ale jest to przysłowiowy głos wołającego na puszczy. Bandera, jako bohater narodowy Ukrainy odkupi swoje grzechy przeciwko pomordowanyym na zachodniej Ukrainie nie-Ukraińcm, ponieważ na wschodniej Ukrainie jest on uważany za takiego samego zbrodniarza wojennego, jak w Polsce i RoSSji.
miki
9 sierpnia 2016 o 14:12Aleś to pięknie ujął. Zgadzam sie z każdym zdaniem napisanym powyżej! Dla nas najlepiej aby Ukraina z Rosją targały się za łby i to jak najdłużej. Europejczycy zachodni natomiast niech sobie sprowadzają nierobów bez wykształcenia i na nich pracują. Polska powinna ten czas wykorzystać maksymalnie gospodarczo i wierzę ,że to zrobi. Gdybyśmy dostali tak z około 10 lat byłoby świetnie, ale 5-7 też nie będzie źle. Po tym okresie nic już nie będzie takie jak było dawniej. Szachownica zmieni swój obraz zasadniczo. A Ukraina? Rozczarowanie, rozczarowanie i jeszcze raz rozczarowanie…. zobaczą że na włączenie do UE nie ma żadnych szans , zresztą z kim tu się łączyć jak UE będzie się właśnie dezintegrować. Rosja będzie podgryzać, Francja i Niemcy nie będą pomagać a nawet bardziej będa szkodzić i tak jak napisałeś co niezmiernie mi się podobało : „…nie pozostanie im nic innego, jak przyjść w prysiudach z czapkami w rękach i prosić o protekcję.” 🙂 🙂 🙂
observer48
11 sierpnia 2016 o 12:18@miki
Gdy Ukraina i Ukraińcy „dojrzeją” do Unii, Unia może nie istnjeć i rozpaść się na bloki regionalne stowarzyszone w organizacji przypominającej EWG przed podpisaniem Traktatu Lizbońskiego. Podejrzewam też, że strefa euro upadnie, a po niej samo euro jako waluta, co znacznie osłabi Francję i Niemcy.
Kryzys w Europie zachodniej już się zaczął, a państwa środkowo i wschodnioeuropejskie wbiją ostatnie gwoździe do gospodarczych trumien Francji i Niemiec przez odmowę przyjmowania muzułmańskich najeźdźców. Recesja spowoduje dalszy spadek cen suurowców energetycznych, co jeszcze bardziej osłabi i tak ledwo zipiącą kacapię.
W tej sytuacji Polska już wychodzi na prowadzenie rozbudowując systemy importu ropy i gazu spoza RoSSji, czy rewersów z Niemiec z jednoczesną budową magistralnych sieci przesyłowych zintegrowanych z lokalnymi sieciami dystrybucyjnymi na kierunku północ-południe, czyli między Bałtykiem, a Morzem Czarnym i Adriatykiem. Pozwoli to na zbudowanie potężnej grupy państw zdolnych do skutecznego przeciwstawienia się RoSSji na wschodzie i francusko-niemieckiej koalicji na zachodzie.
W takiej konfiguracji Ukraina będzie muisiała podjąć serię strategicznych decyzji w dziedzinie doboru partnerów koalicyjnych. Francję i Niemcy, obecnie partnerów koalicyjnych i głównych beneficjentów strefy euro, dzieli chyba więcej, niż łączy, a Francuzi nie od dzisiaj traktują Niemców odwiedzających ich kraj z nieukrywaną wyższością i rezerwą.
Polska musi dbać przede wszystkim o swoje interesy, a jednym z nich jest pomoc Ukrainie, ale nie za darmo. przez choćby ekspansję gospodarczą i kreowanie polsko-ukraińskich spółek z mieszanym kapitałem produkujących tak na potrzeby własnych rynków, jak na eksport, a tym samym osłabiając gospodarczo Niemcy, których ponad połowa PKB to wpływy z eksportu niemieckich towarów i usług. Niemcy i RoSSja to widzą, stąd wściekłe ataki Berlina i Brukseli na rząd PiS.
Polak z Podkarpacia
9 sierpnia 2016 o 11:22Ukraina sama nigdy nie zostanie ,,supermocarstwem” (dopóki istnieje silna Rosja i zagrożenie podboju Ukrainy przez Rosję). Saakaszwili to facet który lubi wyolbrzymiać, megaloman – bajkopisarz. Jak można budować gospodarkę tylko w opraciu o przemysł zbrojeniowy?(Stalin już tak ,,nabudował” a potem nie miał co jeść). Paradoksalnie jedyną ,,szansą” na zrobienie ,,supermocarstwa” jest powrót do koncepcji Międzymorza. Polska i Ukraina razem mogłyby utworzyć ,,supermocarstwo” ale do tego trzeba mądrych ludzi na Ukrainie. Nie oligarchów – kombinatorów czy ,,fanów” banderyzmu. Nas Polaków dziwi jak ukraińskie ,,elity” ufają Niemcom i Francuzom. Od kiedy to Niemcy są przyjaciółmi Słowian? Nigdy nie byli żadnymi przyjaciółmi Słowian (żaden kraj członkowski UE nie lubi Niemców i żaden im nie ufa). Niemcy to w ogóle mogą mieć ,,wojnę domową” z milionami muzułmanów, których przyjęli i mogą nawet przestać istnieć (rozpadną się na landy chrześcijańskie i muzułmańskie). A Francja sprzeda Ukrainę Putinowi przy najblizszej okazji bo sama ma kłopoty z islamem (Francja sprzedała Polskę w 1939 r. a jakie Nam dawała gwarancje!!!) Tylko sojusz z Polską może uratować Ukrainę. Dlaczego? Bo obydwa Państwa graniczą ze sobą – razem mamy 80 mln ludzi – tyle co Niemcy i razem jesteśmy zagrożeni przez Putina. Jedno mocarstwo regionalne złożone z dwóch narodów.
observer48
9 sierpnia 2016 o 12:26Nic dodać, nic ująć! Jedna z najtrafniejszych analiz, na jaką się natknąłem na tym forum. Moje wyrazy uznania i podziwu.
adam
13 sierpnia 2016 o 11:01nieraz się dobrze Ciebie czytało , no ale z Pisem ??? ( tym egzystencjalnym zoombie ) żeś wywalił , wizerunkowy strzał w kolano .
tagore
9 sierpnia 2016 o 13:02Dominujące elity polityczne Ukrainy widzą genezę Państwa w traktacie Brzeskim powołującym do istnienia Państwo Ukraińskie.
W myśl założeń Państw Centralnych miało to zdusić w zarodku
odrodzenie Państwa Polskiego i osłabić Rosję.
Stąd polityka historyczna na temat wielosetletniej kolonizacji polskiej
ziem ruskich i odrzucanie spadku po I RP. Naszym problemem jest odpowiedź na pytanie ,jak zablokować wsparcie Niemiec przez Ukrainę i rozbicie przez nią współpracy bloku Państw Europy Środkowej? Bo tak należy oceniać dotychczasowe działania Poroszenki innych polityków ukraińskich.
miki
9 sierpnia 2016 o 14:21Tagore: nam pomogą w tym……….sami Niemcy 🙂 Im się we łbach poprzewracało i sami sobie narobili bigosu a jak ktoś ma wielkie problemy wewnątrz to pozostaje mu niewiele czasu i środków na zajmowanie się tym co na zewnątrz. Zresztą sam obraz Niemiec też legł w gruzach. Jeszcze kilka lat temu kraj sukcesu a dziś……boją się wyjść po zakupy do sklepu na rogu. Jak zacznie być jeszcze gorzej ,a w to nie wątpię bo to jedynie kwestia czasu to nawet ta biedna Ukraina się od Niemiec odwróci……
:(
9 sierpnia 2016 o 18:27Jak można proponować sojusz z największym ,fanatycznym wrogiem Polski którym bez wątpienia jest Ukraina ?
Już raz przyjaźniliśmy się z tymi …(cenzura) na Wołyniu i co ,niczego was to nie nauczyło ??? Koniecznie chcecie powtórki ???
Prędzej z Rosjaninem stanę ramię w ramię niż z tymi upaińskimi … (cenzura)
1andrzej
11 sierpnia 2016 o 16:14Z wami moskalami? Nigdy! Za te miliony wymordowanych rodaków zapomnijcie o sojuszu zwami.
Tedy
9 sierpnia 2016 o 12:41Polak z Podkarpacia.-to już było ,bratanie sie z ukrami,i skączyło sie wołyniem w 43 r,jesteś żałosny.
Polak z Podkarpacia
9 sierpnia 2016 o 12:53Ja nie chcę się ,,bratać” z ,,banderowcami”. Wszystko zależy od Ukrainy czy potępi ,,banderyzm” i się od niego odetnie (przecież około 30 tys. Ukraińców zabili sami ,,banderowcy” za pomoc w ukrywaniu Polaków). Znam przypadki z Wołynia że grekokatoliccy księża za odmowę współpracy z upa byli rozstrzeliwani lub wieszani jako zdrajcy. Jeżeli Ukraińcy odrzucą sojusz z Polską to Polska zbuduje Międzymorze z kim się da – choćby z samymi Czechami, Słowacją, Wegrami (Grupą Wyszehradzką) plus Rumunia, Bułgaria i Chorwacja. A Ukraina będzie wtedy częścią Rosji i nie będziemy po niej płakać.
miki
9 sierpnia 2016 o 14:26Ja bym zaczął to już powoli robić- z Węgrami i Rumunią! Nie ma na co czekać. Z tymi krajami nam ze wszystkim po drodze i można powolutku wzmacniać współpracę. A najlepiej do V4 dokoptować Rumunię !
Grzegorz
9 sierpnia 2016 o 15:48Piekne plany i marzenia.. A po pierwsze Ukraina jest państwem upadłym albo inaczej w upadłości … jak Rosja będzie naciskac jeszcze bardziej to jest duże prawdopodobieństwo, że się całkiem rozleci (to tysiące uciekinierów widze na naszej wschodniej granicy) i to w sumie nie jest dla nas dobre… a wiec snucie jakichś mariaży Polaków z Ukraińcami więc również nie będzie dla nas dobre… tak w ogóle nasza sytuacja nie jest do pozazdroszczenia… Ukraina jak zwykle ciągnie do Niemiec (podobnie jak Litwa). Trzymanie się potęg (tak, tak Niemiec) nie jest dla nas wyjściem złym, zresztą i oni mają problemy na swoim podwórku
fanjan
9 sierpnia 2016 o 16:03Trzeba zawiązywać sojusze z państwami które podały nam rękę w 39 roku. A na pana Szachrajewa proponuję uważać czytam jego wypociny i dochodzę do wniosku że marzy mu się Ukraina w trochę rozszerzonych granicach .A my jako gospodarze tych ziem nie możemy pozwolić na żadne zmiany
:(
9 sierpnia 2016 o 18:31Należy uważać na wszystkie popłuczyny po akcji 'Wisła” zamieszkujące polskie ziemie .
STOP_nazistom-banderystom
11 sierpnia 2016 o 21:08nie nazywaj tak Łemków pozostałych w Polsce, bo to są nasi obywatele i są pod ochroną polskiego prawa.
Zresztą Łemkowie, Bojkowie i Rusiny to nie Ukraińcy.
Byli u nas kiedy o Ukrainie jeszcze nawet kozy nie pier[usun.red.]
Tedy
9 sierpnia 2016 o 20:25yyyyyyyyyyyyyyyy,Potęg ,Niemiec-chyba nie jestem w temacie.czekamy aż to państwo się rozleci. d
Jan
10 sierpnia 2016 o 15:25Sojusze,traktaty,pakty i inne papierowe bzdety.A kto je honoruje?Kto ich przestrzega?Dajmy spokoj sobie z jakimiś chorymi urojeniami na temat przyjazni z Ukraina,litvusami czy Niemcami.O Rosji nie wspomnę bo od 25 lat jesteśmy praktycznie w stanie „podwyższonego ryzyka” i jedynym głupim państwem w Europie które nie chce z Rosja robic interesow.
Od 1918 r z zadnym z w/w państw nie mielismy,nie mamy i nie będziemy mieć przyjaznych stosunkow/współpracy czy „strategicznego partnerstwa”.To jedynie garsta inteligentnych inaczej w kolejnych ekipach ubzdurala sobie Jagielonska polityke w wydaniu szefa „Paryskiej Kultury” który w ich niezbyt lotnych umysłach spowodowal spustoszenie w szarych komorkach.
Po prostu ze slabym nikt się nie liczy i liczyc nie będzie.Zajmijmy się wlasna gospodarka a nie rozdawanie potencjalnym wrogom miliardy złotych.Zainwwestujmy je we wlasny przemysl.Zacznijmy przywracać z powrotem banki Polsce.Byla ostatnio możliwość i co?Sa duże sieci handlowe do przejecia.Pomozmy na maxa naszym mniejszoscia na wschodzie a nie jeszcze je gnoimy.Zacznijmy wreszcie modernizować armie i zwiekszyc jej potencjal ludzki/zolnierzy.Ale gdzie tam.Jak zwykle – dużo gadania i mało robienia.Bo i po co? Sa pakty,traktaty,sojusze: Wszystko tak samo jak w 1939r.
Viola
22 grudnia 2016 o 05:09@Ula Wybiórczo rozumiesz prawo do samostanowienia. Kiedy grupa Osetyńczyków z pomocą służb FR przejmuje kontrolę nad tą częścią Gruzji to stwierdzasz, że FR pomaga w uzyskaniu niezawisłości Osetii.
Ale jak Czeczeni utworzyli swój niezawisły kraj to jest to naruszenie integralności Rosji.
Czyli jak to Gruzji nie wolno zachować integralności, ale Federacja Rosyjska takie prawo posiada ? Toż to filozofia Kalego. Kali ukraść krowę to dobrze, ale Kalemu ukraść krowę to już źle…?