
Collage: TSN
Znani funkcjonariusze Kremla nagle zaczęli mówić o porażce.
Były szef państwowej korporacji Roskosmos, a obecnie rosyjski senator Dmitrij Rogozin oświadczył niespodziewanie, że sytuacja na froncie jest patowa. Według niego, obie armie osiągnęły “parytet w siłach i środkach”, co sprawia, że żadna udana strategiczna ofensywa nie jest już możliwa.
“To ślepy zaułek wojny pozycyjnej. Siły obu stron są obecnie mniej więcej równe pod względem liczebności, wyszkolenia, wyposażenia i nawet motywacji” – ocenił w wywiadzie dla propagandzistów prominentny kremlowski polityk. Dodał, że z powodu dominacji dronów w powietrzu, sprzęt i piechota są niszczone już 20 km przed linią frontu.
Jego wypowiedź skomentował na Telegramie jeden z założycieli i przywódców DNR, Paweł Gubariew. Według niego, jest tak jak mówi Rogozin, ale z “drobną” różnicą. Otóż w warunkach, gdy żadna ze stron nie może osiągnąć przewagi, jedna z nich – a mianowicie Rosja – musi nadal cały czas atakować.
“Z tego powodu ponosimy o wiele większe straty, a Ukraińcom to całkowicie pasuje. Dlatego obecnie żaden pokój nie jest im w ogóle potrzebny. Dla nich im dłużej będzie to trwało, tym lepiej. A biorąc pod uwagę ich skuteczne naloty, które sparaliżowały już 26% naszych rafinerii, sytuacja jest dla nich strategicznie korzystna” – napisał były “gubernator Doniecka”.
Ostro skrytykował też rosyjską machinę propagandy, która “nadal wprowadza społeczeństwo w błąd bajkami o tym, jak to skutecznie mielimy armię ukraińską i że Ukraina jest już na krawędzi klęski”.
“Tymczasem mamy na wojnie kompletny pat, a biorąc pod uwagę nasze straty – jest to faktycznie nasza klęska. Nie ma już możliwości zakończenia Specjalnej Operacji Wojskowej zwycięstwem, jeśli zachowamy obecny kolonialny system władzy w Rosji” – napisał Gubariew.
Na słabość Kremla wskazuje też fakt, że jeszcze rok-dwa lata temu za taką publiczną krytykę wojny Rogozin i Gubariew trafiliby pod sąd, niezależnie od swoich wcześniejszych “zasług dla ojczyzny”. Przecież dokładnie za to siedzi w więzieniu Igor Girkin-Striełkow, były minister obrony DNR. Najwyraźniej jednak Kreml machnął już na to ręką, gdyż uznał, że i tak nie da się dalej ukrywać prawdy.
Zobacz także: Ten potwór już jest! To zniszczy Most Krymski i flotę Rosji.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!