Latem 2010 r. Tusk zdał sobie sprawę, że ze Smoleńskiem wszystko jest nie tak, ale w rozmowach z zaufanymi usprawiedliwiał się: „No i co, mamy im wypowiedzieć wojnę?” – pisze publicysta tygodnika „wSieci” Stanisław Janecki:
„Ten potwór nas powsadza za kraty i możemy nie być w stanie się przed tym obronić -mówił Donald Tusk w gronie kilku najbliższych współpracowników 3-4 miesiące po katastrofie smoleńskiej. Słowa te przypomniał w minionym tygodniu Robert Krasowski w „Polityce”. Pierwszy raz usłyszałem o tej rozmowie (i kilku następnych, bo temat był kontynuowany) we wrześniu 2010 r. Już wtedy Tusk miał świadomość, że „przegiął”, jeśli chodzi o atakowanie i prowokowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I miał świadomość, że Władimir Putin ograł go jak dzieciaka we mgle. Bo w miesiącach poprzedzających katastrofę Tusk faktycznie sprzymierzył się z ówczesnym premierem Rosji, żeby pognębić Lecha Kaczyńskiego i nadwerężyć jego wizerunek. Ówczesny premier sądził, że Putin gra w to samo co on i w tej samej lidze, co pokazuje, jak bardzo nie rozumiał rosyjskiej polityki i nie wyciągał żadnych wniosków z przeszłości. Cały tekst przeczytasz tu: Już miesiąc po katastrofie Tusk wiedział, jak Putin go rozegrał i wykorzystał. I zaczął się bać.
Kresy24.pl/wPolityce.pl
11 komentarzy
olo
13 kwietnia 2015 o 10:56Magisterek historii, malarz komina drugi też magisterek historii jak się okazało analfabeta humanista miłośnik zabijania dla przyjemności. Co można więcej dodać do artykułu. Naród wykastrowany sam sobie wybrał takich przywódców. Może już nie wybierze?. Wątpię. Woli pracować do śmierci na śmieciowych presjach aby tylko zły kaczor nie doszedł do władzy.
Jan53
13 kwietnia 2015 o 15:07Zgadzam się z Panem w 100%.Zal tylko walki o wolność i niepodleglosc naszych dziadkow i ojcow.W grobach się przewracają patrząc na te wszystkie popaprane rzady i ich „dokonania”.
eses
13 kwietnia 2015 o 11:42Tusk zostanie odstrzelony (politycznie i medialnie) wówczas gdy wielcy z zachodu ustalą że jest niepotrzebny lub podskakuje (trudno żeby dawał radę wszystkim robić dobrze – znajdzie się jakiś konflikt) – wówczas odpalą na niego kwity – i na ten moment czekamy. Jego koniec jest pewny ( i Grasia i Arabskiego, Klicha)- tylko kwestia czasu i okoliczności. Dziś mamy zajawkę w postaci książki Rotha – to może być pogrożeniem paluszkiem (jemu i jego mocodawcą). Ale za moment ktoś zagra tą kartą – nawet nie żeby uderzyć w Tuska – on będzie tylko marionetką i środkiem – a nie celem.
ktośtam
13 kwietnia 2015 o 11:52A gdzie dowody? Bodaj poszlaki? Na jakiej podstawie to było wSieci ogłoszone? Kolejny fakt „ujawniony” przed wyborami bez jakichkolwiek źródeł – ot tak po prostu jeden publicysta coś sobie napisze, reszta po nim powtórzy bo pasuje im do przekonań i wszyscy są zadowoleni, że dokopali wrogowi. I niech się jeszcze spróbuje bronić, to tylko bardziej rozdmucha dętą sprawę.
olo
13 kwietnia 2015 o 13:29dowody?. Samolot z prędkością 270k/h wpada w błoto i się rozpada na tysiące kawałków nie zostawiając (w błocie) krateru czy czegoś na kształt rowka. Wszyscy w fotelach, zapięci w pasach giną. Nie mam nawet ciężko rannego. Toć Kubica tu cytat „Groźny wypadek Roberta Kubicy podczas GP Kanady 2007 na 27 okrążeniu między 9 a 10 zakrętem Robert wypadł z toru przy prędkości ok 230 km/h uderzył w bandę i przekoziołkował ładnych kilkadziesiąt metrow” dał radę waląc w bandę i nic strasznego mu się nie stało. Myślimy, to wystarczy za dowody w takiej zatajanej sprawie.
Zygmunt III
13 kwietnia 2015 o 12:46I takie niedorobione …. rządziły i rządzą naszym biednym ,kochanym krajem. 🙁 mam nadzieję, że to się kiedyś skończy. Przecież nic nie trwa wiecznie, a winni bandytyzmu uprawianego na Polsce i Polakach zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
PutinMongoł
13 kwietnia 2015 o 12:50Putin to zimny czekista, bandyta i morderca. Przybijanie żółwików z takim potworem nigdy dobrze się nie kończy. Szkoda,że nasze …… o tym nie wiedziały.
kiki
13 kwietnia 2015 o 16:48Bo to zwykły nieuk jest. On nie ma o niczym zielonego pojęcia, jak zresztą większość tych co nami rządzą od 8 lat.
Nie można grać z nikim z zewnątrz przeciwko jakiemukolwiek swojemu politykowi – to żelazna zasada znana od wieków. No ale magister historii o tym nie chciał wiedzieć. Myślał, że może wspólnie z Putinem zrobić psikusa przeciwnikowi politycznemu, tylko Putin to inaczej zrozumiał. Pewnie na Kremlu do dzisiaj wspominają tego polskiego „mądralę”, który ochoczo wystawił na cel własnego prezydenta. Tusk to hańba dla Polski!
mf
13 kwietnia 2015 o 18:17Jesli Panstwu, w portalu kresy24, naprawde lezy na sercu zabezpieczenie interesow Polski w rosnacej konfrontacji z Rosja, Panstwo sie dwa razy zastanowia zanim Panstwo beda dolewac oliwy do ognia propagujac twierdzenia ze w Smolensku byl zamach i Putin kogokolwiek w tej sytuacji „rozegral”. Szarganie w taki sposob dobrego imienia Panstwa Polskiego sie do bezpieczenstwa nie przyczyni.
W kwestii samej. Jesli by byl zamach, to zrodla zamachu nalezaloby szukac w Polsce, nie w Rosji. Jesli by byla bomba, to musialaby zostac podlozona na pokladzie przed startem. Jakby ktos podlozyl, to powinni sie Panstwo zastanowic na co by ta osoba liczyla? Czy zamachowiec mogl byl przewidziec mgle w Smolensku? Czy tez Panstwo chca zasugerowac ze ktos do tego samolotu strzelal?
Wypadek byl szokujacy, bo pokazal prawde o poziomie (nie)wyszkolenia w jednostce wojskowej w ktorej wyszkolenie powinno bylo byc wzorem. Procedura podejscia do ladowania w tym wypadku byla prosta. Samolot zniza sie do wysokosci 100m, mierzonej wysokosciomierzem barymetrycznym, leci po kursie szukajac pasa. Punkt odejscia moze byc mierzony czasem badz odniesiony do radiolatarni jesli pilot pasa nie zobaczy. Wedlug zeznan swiadkow, wlaczajac pilotow polskiego Jaka-40, pogoda byla taka ze pilot nie mogl byl widziec pasa. Jesli samolot uderzyl w ziemie, jest to z definicji wina pilota. W lotnictiwe cywilnym wogole nie byloby kwestii. Poniewaz lotnisko w Smolensku jest wojskowe, sa byc moze jakies podstawy legalne zeby sie czepiac tego co zrobil kontroler. Moralnie nie ma podstaw. Wedle zapisu z czarnych skrzynek kontroler podal wlasciwe dane wymagane do ustawienia wysokosciomierza barometrycznego. Tylko tak kontroler moglby sie przyczynic, ale sie nie przyczynil Obowiazkiem pilota jest zatrzymac znizanie jesli nie widzi pasa. Koniec, kropka.
Sluchajac dyskusji o Smolensku z odleglosci ja sie coraz bardziej przychylam do opinii ze polityczne krzyki o Smolensku to jest rodzaj politycznego warcholstwa. Wiemy z historii jak sie przeszle polityczne warcholstwo dla Polski skonczylo. Czy chcemy powtorzenia? Zwlaszcza ten portal, ktory bardzo sie troszczy o skutki tej historii, powinien sie moim zdaniem zastanowic i wstrzymac.
amur-49
14 kwietnia 2015 o 22:12W pełni się z pańskim komentarzem zgadzam. Jestem głęboko rozczarowany, że redakcja Kresów dołącza do sekty smoleńskiej i do osobników którzy tak zajadle szkodzą naszej Ojczyźnie (czy to z głupoty, czy z karygodnej złej woli) starając się skłócić Polaków. Redakcjo – wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd !!!
macko
13 kwietnia 2015 o 19:49Po co ten chłoptaś pchał się do polityki? Powsadza was za kraty, naprawdę? Żałosne. Jeszcze to zdjęcie. Tusk jakby kłaniał się swemu panu, nawet w oczy spojżeć nie potrafi. Jakim cudem oni doszli do władzy…