Minister obrony Turcji Hulusi Akar oświadczył, że wojsko tureckie z sukcesami prowadzi operację militarną w północno-zachodniej Syrii przeciwko syryjskim wojskom rządowym. Choć reżim dyktatora syryjskiego Baszara al-Asada jest wspierany również militarnie przez Rosję (i Iran), to minister podkreśla, że Turcja nie chce konfrontacji z Rosją.
1 marca po północy minął termin ultimatum postawionego wojskom syryjskim przez Turcję, odstąpienia od ataków na kontrolowaną przez Turcję i jej sojuszników w wojnie domowej prowincję Idlib i wycofania się na linie uzgodnione jeszcze w 2018 roku. Damaszek nie spełni żądań i w sobotę, według emigracyjnego Syryjskiego Obserwatorium, przeprowadzono kolejne naloty rządowego syryjskiego oraz rosyjskiego lotnictwa na pozycje wrogów Asada w Idlib.
W niedzielę po północy rozpoczął się więc zmasowany ostrzał artyleryjski oraz ataki tureckich F-16 i dronów na cele wojskowe na terytorium Syrii kontrolowanym przez Damaszek.
Najprawdopodobniej zestrzelone zostały też dwa syryjskie samoloty. Damaszek podaje, że piloci katapultowali się i przeżyli.
Operacja turecka nosi nazwę “Wiosenna Tarcza”. Przypomnijmy, że w tym tygodniu w wyniku ataku oficjalnych wojsk syryjskich zginęło w Idlib 33 żołnierzy tureckich. Turecka armia przeprowadziła uderzenia odwetowe, a potem po konsultacjach z Rosją ogłoszono ultimatum. Po jego wygaśnięciu Turcja wznowiła ataki.
Podczas piątkowej rozmowy telefonicznej między prezydentami Rosji Władimirem Putinem oraz Turcji Recepem Erdoganem, turecki przywódca powiedział, by Rosja stanęła z boku i pozwoliła Turcji na działania wobec syryjskich wojsk rządowych.
Rosyjskie MSZ z kolei twierdził jeszcze wczoraj, że Damaszek i Ankara zgodziły się na deeskalację napięcia.
Erdogan oprócz Putina rozmawiał też telefonicznie m.in. z prezydentem USA Donaldem Trumpem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Tymczasem rosyjska państwowa tuba propagandowa na zagranicę twierdzi, agencja Sputnik, twierdzi że redaktor biura Sputnika w Turcji został zatrzymany w Istambule przez policję. Natomiast szefowa innej państwowej tuby propagandowej Kremla na zagranicę, Russia Today, twierdziła że niezidentyfikowani sprawcy próbowali wedrzeć się do biur Russia Today w Ankarze.
Tymczasem na granicy turecko-greckiej dochodzi do zamieszek. Gromadzą się tam uchodźcy i migranci, którzy do tej pory przebywali w obozach w Turcji i w Idlib. Władze tureckie od paru dni zachęcają ich do marszu do Europy.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. Robert Sullivan, Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz