Mimo wycofania się Rosji z porozumienia zbożowego z ONZ i Turcją po wybuchach w rosyjskiej bazie morskiej w Sewastopolu (do dziś nie wiadomo, ile i w jakim stopniu zniszczonych zostało okrętów, bo Rosja ukrywa informacje) Turcja nadal gwarantuje żeglugę statków z ukraińskich portów.
15 statków pod ochroną tureckiej marynarki opuściło Odessę i już zbliżają się do Cieśniny Bosforskiej.
Ukraina jest stroną porozumienia z ONZ i Turcją, ale nie z Rosją. Umowa o bezpiecznym transporcie funkcjonowała w ten sposób, że Rosja i Ukraina podpisały oddzielne umowy z Turcją i ONZ.
Jak się okazało, wycofanie się Rosji nie spowodowało zamknięcia żeglugi statków z ukraińskimi produktami rolnymi. Aby tego dokonać, Rosja musiałaby zaatakować tureckie okręty. Z drugiej strony, jak powiedział doradca prezydenta Ukrainy, Ołeksij Arestowycz, Erdogan nie zamierza wycofać się z gwarancji, bo na szali jest stabilność gospodarcza całego Bliskiego Wschodu i Afryki.
Minister spraw zagranicznyh Turcji Mevlut Cavusoglu poinformował, że w najbliższych dniach prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan będzie oddzielnie rozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz z Władimirem Putinem w kwestiach dalszego funkcjonowania „korytarzy zbożowych”.
Cavusoglu przypomniał, że Turcja wraz z ONZ monitoruje proces transportu produktów rolnych i podkreślił, że muszą zostać podjęte konkretne kroki, by usunąć przeszkody.
Zapewnił jednak, że w tym momencie nie ma problemu ze statkami handlowymi przewożącymi produkty rolne z Ukrainy.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!