
Collage / fot: J. Kalinskas – Delfi, Vedomosti
Oni paraliżują nam lotniska, a my mamy dać im zarabiać? Niedoczekanie.
Pomimo zniesienia przez USA sankcji wobec eksportu nawozów potasowych z Białorusi, Litwa nie zamierza otwierać dla nich swojego portu w Kłajpedzie i nie przepuści ich przez swoje terytorium – zapowiedział w LRT litewski minister spraw zagranicznych, Kestutis Budrys.
“Sankcje Unii Europejskiej przeciwko Białorusi nadal obowiązują i obejmują także nawozy i tranzyt” – przypomniał minister. Wyraził nadzieję, że Polska i Łotwa zajmą takie samo stanowisko i nie przepuszczą białoruskich nawozów przez swoje porty.
Przypomnijmy, że przed wprowadzeniem przez Litwę blokady 1 lutego 2022 r., kolejami przez litewskie terytorium i potem przez port w Kłajpedzie jechało rocznie 11 mln ton białoruskich nawozów.
Odcięcie tranzytu było dla Białorusi bolesnym ciosem finansowym, gdyż jest ona jednym z największych na świecie producentem nawozów potasowych. Teraz jednak Stany Zjednoczone ogłosiły zniesienie sankcji wobec nawozów w zamian za uwolnienie przez Łukaszenkę 123 więźniów politycznych.
Tymczasem szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas zapowiedziała, że Unia nie będzie w ślad za USA znosić sankcji. Co więcej – zamierza je zaostrzyć za nieustanne “hybrydowe ataki balonowe” z Białorusi, które paraliżują komunikację lotniczą na Litwie i zmusiły jej władze do wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Rada UE przyjęła właśnie nowe kryteria nakładania restrykcji na “firmy i osoby, które czerpią korzyści z pomagania reżimowi Łukaszenki w łamaniu demokracji, prawa i naruszaniu stabilności i bezpieczeństwa krajów Unii”.
Władze w Wilnie chcą, żeby zgodnie z tymi zaostrzonymi zasadami wprowadzić całkowity zakaz transakcji z kolejnymi 10-ma białoruskimi bankami i dodatkowe sankcje wobec eksportu nawozów, oleju rzepakowego i soli.
Z kolei emigracyjna liderka białoruskiej opozycji Swietłana Tichanowska podkreśliła, że “Łukaszenka wypuszcza ludzi nie dlatego, że stał się humanitarny, ale dlatego, że czuje presję”, a więc sankcje odnoszą skutek. “Postrzegamy uzgodnienia Waszyngtonu z Mińskiem jako misję humanitarną, a nie jako polityczny reset” – podkreśliła.
Zobacz także: Potężny cios w rosyjskie lotnictwo: minus 300 śmigłowców!
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!