Przypomnijmy pokrótce obraz rzeczy. Cieśnina Kerczeńska oddziela Półwysep Krymski od Kraju Krasnodarskiego. Na północ od niego znajduje się Morze Azowskie, którego porty trzymane są w części przez Ukrainę, zob. zdjęcie:
Mimo aneksji Krymu w marcu 2014 roku Rosjanie nie mają z półwyspem lądowego połączenia, co jest o tyle kłopotliwe, że np. jedyny wodociąg, jaki tam prowadzi, biegnie z Ukrainy, której wypowiedziało się wojnę…
Wiadomo jednak – jak to w Rosji – że najważniejsza jest odbudowa imperium, a na wodę pitną ludzie mogą poczekać, podobnie jak na dostawy bielizny dla kobiet w czasie Wielkiej Ojczyźnianej.
No więc buduje się most kolejowo-drogowy, który ma spiąć oba brzegi, a w sensie symbolicznym: Europę z Azją. Z dokumentacji satelitarnej dostępnej w Internecie widać, że przeprawa jest gotowa w 80-85 procentach.
Sprawa wybucha właśnie teraz, ponieważ rosyjski minister transportu zapowiedział, że na przełomie sierpnia i września cieśnina będzie zablokowana przez 23 dni ze względu na prace budowlane.
Rosjanie mają życzenie sobie zamknąć cieśninę, która należy do nich tylko w połowie, a ukraińskie porty nad Morzem Azowskim (np. Berdiańsk) niech przynoszą straty, kogo to obchodzi?
Ministerstwo Infrastruktury strony poszkodowanej złożyło tymczasem skargę do Międzynarodowej Komisji Morskiej. Ok, trzeba było to zrobić, ale równie dobrze można było zanieść skargę Aborygenom w Australii.
Proces sądowy o odszkodowanie ma to jednak zmienić.
Telesfor
26 komentarzy
Anakin
3 sierpnia 2017 o 01:01Cieśnina Kerczeńska nie rozdziela Europy i Azji. Oba brzegi leżą w Europie 🙂
Dominik
3 sierpnia 2017 o 02:51Wywołany do tablicy – muszę odpowiedzieć. Tak mnie uczyli na geografii w liceum, ale nie „sprzedam” nazwiska mojej nauczycielki. Tym bardziej, że go nie pamiętam 😀 Być może nie ma zgody co do tego, jak ta granica ostatecznie przebiega. Tak, jak, powiedzmy, w przypadku określenia końca Starożytności w historii: jedni tak, drudzy owak, trzeci jeszcze co innego…
Dzięki za czujność!
prawy
7 sierpnia 2017 o 07:23TAK.
POLSKA
8 sierpnia 2017 o 15:39AMRYKANIE WIELKIMI—- SĄ WROGAMI POLSKIEGO NARODU—DOSKONALE TO WIEMY!!!!!!!
Maciej Hrakałło-Horawski
3 sierpnia 2017 o 06:41„No więc buduje się most kolejowo-drogowy, który ma spić oba brzegi,….”
Tam oba brzegi już dostatecznie spite, i po mojemu więcej ich spijać nie trzeba.
tagore
3 sierpnia 2017 o 07:14Trochę głupio wyglądają „mędrcy” opowiadający o nieuchronnej klęsce tej inwestycji.
prawy
7 sierpnia 2017 o 07:26To „mędrcy” etapu, czyli oczywiste propagandowe z k24, filobanderowskie pomiotła.
Ula
3 sierpnia 2017 o 07:31Ukraina bedzie miala teraz problem, zeby wykazac jakich to zyskow most budowany przez Rosjan ich pozbawil.
Bo z tego co wiem, tam prawie wszystko pada. Jedynie interesy oligarchow Maja sie dobrze. A mieszkancy nikogo z „wybranych” nie interesuja. No pozytym, ze musza placic ( i plakac).
pol
3 sierpnia 2017 o 08:50Nasz rząd tak samo powinien wytoczyć proces rasyji za straty poniesione od 17 września 1939 r za zagrabione mienie i zamordowanych obywateli przez kacapskich bandytów ! niech płacą ruskie bandyty odszkodowanie jusz czas najwyższy poruszyć ten temat !.
cherrish
3 sierpnia 2017 o 11:14Przyłączę się do apelu. I tak np. tzw. Zachodnia Ukraina została przyłączona do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki radzieckiej. Przypominam, że ten twór był podmiotem prawa międzynarodowego, a jego sukcesorką jest Ukraina. Zatem panie pol, kiedy ten proces?
prawy
7 sierpnia 2017 o 07:29Tzw. pol, NIE odpowie, bo to ….. jest.
Barnaba
3 sierpnia 2017 o 12:12Fakt. Powinni albo zapłacić albo zwrócić te tereny.
olek
3 sierpnia 2017 o 09:29pisać każdy może trochę lepiej trochę gorzej,no nie
SyøTroll
3 sierpnia 2017 o 09:42Oj bardzo Ukraińcy „kochają” Krymian, skoro wciąż chcą im szkodzić, czy to poprzez ograniczenia w połączeniu z Rosją, czy to poprzez odcinanie od energii elektrycznej i wody. Ot, klasyczny humanitaryzm „euro”banderowski.
SyøTroll
3 sierpnia 2017 o 09:57Zobaczymy, może Ukrainie uda się coś wyłudzić od Rosji, za Krymski Most.
Wołyń1943
3 sierpnia 2017 o 10:16„jedyny wodociąg jaki tam prowadzi biegnie z Ukrainy, której wypowiedziało się wojnę” – A kiedyż to Rosja lub Ukraina wypowiedziały sobie wojnę?
he he
3 sierpnia 2017 o 10:37Z testu dowiedziałem z niemałym zaskoczeniem że na wojnie najważniejsza jest dostawa damskiej bielizny i że zdaje się tylko AC fikuśnych majteczek nie dostarczała.Ponadto dowiedziałem się że most ma spić oba brzegi ..hmm jak mniemam ruskim samogonem ,no i najważniejsze czego się dowiedziałem to to że Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie .Jedna krótka notka a tyloma wiadomosciami nas uraczył ten gimnazjalista który robi tu za dziennikarza.
Barnaba
3 sierpnia 2017 o 10:43Gdyby czuli że Krym jest ich to by o niego walczyli i nie oddali Ruskim, a teraz to już sobie mogą. W jakiej współczesnej wojnie wojsko z całym sprzętem a nawet okrętami przechodziło na stronę wroga? To prawdopodobnie jedyny taki przypadek. Z drugiej strony wojsko nie dostało jasnych rozkazów co robić. Zupełnie tak jakby politykom zależało na tym żeby do nich one nigdy nie nadeszły. A pisanie o harcie ducha jak brak męstwa na polu bitwy jest jedynie ku pokrzepianiu serc i to bardziej dla tych, którzy nie do końca orientują się co tam się wydarzyło. W naszej historii mierzyliśmy się z Ruskimi militarnie w o wiele bardziej beznadziejnych sytuacjach niż ta na Krymie i nie tylko imperium nas nie trwożyło ale hart ducha i męstwo naszych przodków nigdy nie opuszczało. Powiem tak: wątpliwa sprawa żeby im coś oddali za tą blokadę. Po takiej haniebnej rejteradzie z pola zapewne tylko nimi gardzą. Powiedzą- przecież Was po partnersku uprzedziliśmy to co Wy jeszcze chcecie.
Japa
3 sierpnia 2017 o 10:51Panie Telesfor , a kiedy to Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie? Co o mnie chodzi, to nie miałbym nic przeciwko, bo problem neonaderowski byłby rozwiązany na wieki wieków. Tyle, ze Rosja woli żeby , to „rozwiązanie ostateczne” przeprowadzić rękami Lachów. Zaś Niemcy nie mają nic przeciwko szachowaniu Polski przez wroga, który nie odpuści. Co do m. Kercz i do Krymu jako takiego, to on już był raz zacięcie broniony przez Ukraińców i Tatarów krymskich w czasie II wojny swiatowej, a potem drugi raz w po Majdanie. Bili się za niego do ostatniej kropli krwi, do ostatniego żołnierza. Jedni i drudzy z kwiatami witali niemieckie wojska. Pamiętam jak w latach 90-tych Tatarzy krymscy budowali na drogach barykady z kamieni, Zakłócali funkcjonowanie ośrodków wypoczynkowych itp. Gospodarze , Ukraińcy dopuścili to takiego zasyfienia środowiska, ze świat tego nie widział.
Ula
3 sierpnia 2017 o 11:20Ten „hart ducha” Ukraincy wyzrazaja rowniez w Polsce stawiajac coraz to nowe ządania, w miejscach w ktorych sie osiedlaja po znalezieniu pracy.
Kicia
3 sierpnia 2017 o 11:37Czy ktoś słyszał żeby Rosja wypowiedziała Ukrainie wojnę ???
Japa
3 sierpnia 2017 o 13:31Tak , na marginesie, jeżeli Rosja decyduje się budować most, to jest to polityczny znak, że nie chce rozpadu Ukrainy. Wzięła co swoje , bo inaczej stanęły by tam USraelskie instalacje. Jasne jest, że wielki swiat pozostawił ukraiński tygiel na ogniu, a teraz palą pod nim upaińskie diabły. Nikt nie ma zamiaru odrywać od Ukrainy piędzi ziemi. Tyle, że tam nastąpi rozpad dzielnicowy. Jak się będą dogadywać i czy w ogóle będą to inna sprawa? Tak czy inaczej Polska będzie graniczyć z wrogiem banderowskim.
amtrak1971
3 sierpnia 2017 o 16:16,,, wyslac kilka sterowanych barek z tnt i przez przypadek to wszystko wyleci w powietrze ,,wypadki sie zdarzaja , kto to moze udowodnic na ruskiej ziemi ze tak nie bylo ,,, tam nawet samoloty rzadowe czy paszerskie spadaja same i nikt nic nie wie ,,
Basia
3 sierpnia 2017 o 18:09Ukraińcy tratwami chyba jednak przepłyną więc o co chodzi?
Leon Z.
3 sierpnia 2017 o 21:35To między Rosją a Ukrainą jest stan wojny? Od kiedy?
olek
7 kwietnia 2018 o 10:08niech Ukraina podpisze traktat graniczny z Rosją bo jak na razie zgodnie z prawem międzynarodowym obecne granice nie są prawnie usankcjonowane. Tak więc w ostatecznym rozrachunku może się okazać ,że obwody ,ktore bolszewik Lenin w 1922r oderwał od Rosji i włączył do tworzonego tworu jakim była USRR powrócą do Rosji a Ukraina wróci do granic tych z 1918r.