
Granica białorusko-polska. Fot: PrtSc/x.com/PremierRP
Z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego Litwy, rząd w Wilnie ogłosił 9 grudnia na terenie całego kraju stan wyjątkowy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podkreśla, że ogłoszenie stanu wyjątkowego nie spowoduje żadnych niedogodności dla społeczeństwa, ponieważ środki będą precyzyjne, proporcjonalne i skierowane wyłącznie do organizatorów i sprawców nielegalnej działalności.
Przypomnijmy, że powodem wprowadzenia stanu wyjątkowego są sondy meteorologiczne wykorzystywane przez przemytników z Białorusi, które zakłócają pracę lotniska i stwarzają Litwie bardzo poważne problemy – zarówno logistyczne, jak i finansowe.
Tymczasem szef MSWiA Marcin Kierwiński w komentarzu dla Radia ZET zapowiedział, że Polska nie pójdzie w ślady sąsiedniej Litwy.
Przypomniał, że litewskie władze planowały wprowadzenie stanu wyjątkowego od kilku tygodni. Według Kierwińskiego, stan ten będzie obowiązywał od 9 grudnia – prawdopodobnie przez miesiąc.
Ale Polska nie podejmie takich samych kroków.
„Nie będzie żadnych zmian w obecnych środkach, ponieważ sytuacja na granicy polsko-białoruskiej poprawiła się w ostatnich tygodniach, a presja migracyjna zmalała” – wyjaśnia minister spraw wewnętrznych.
Po otwarciu przez Polskę dwóch przejść granicznych z Białorusią, liczba migrantów próbujących nielegalnie przedostać się na teren UE z Białorusi zmniejszyła się do pojedynczych przypadków.
ba










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!