Ponad 50 tysięcy ludzi – według szacunków moskiewskiej policji – wzięło udział 6 kwietnia w wiecu zorganizowanym w centrum rosyjskiej stolicy, upamiętniającym ofiary poniedziałkowego zamachu w Petersburgu. Opozycyjny portal grani.ru zarejestrował, skąd się te tysiące wzięły.
Organizatorem zgromadzenia były związki zawodowe pracowników transportu miejskiego, którzy musieli złożyć na liście własnoręczny podpis potwierdzający obecność na wiecu (czytaj również: Zbieg okoliczności? Antyterrorystyczne protesty w Rosji ogłaszano już przed zamachem w petersburskim metrze).
Kresy24.pl
5 komentarzy
max
8 kwietnia 2017 o 07:30no cóż prawdziwy spontan zresztą u nas było tak samo za PRL na 1 maja
marcin
9 kwietnia 2017 o 16:38Takie żałosne akcje nie pomogły Gierkowi, Ceasescu, Honeckerowi i Putinowi też nie pomogą.
ktosik
10 kwietnia 2017 o 07:12ooo to tak jak u w PRLu 🙂
jubus
10 kwietnia 2017 o 08:31Hehe, coś powoli zaczyna wychodzić, że te zamachy to jednak robota Kremla, podobnie jak zamach w Sztokholmie i próba zamachu w Oslo. Widać, że Rosja jest już tak przyparta do muru, że, wszystkie środki dozwolone.
SyøTroll
10 kwietnia 2017 o 14:50Jedyne co wychodzi, to „kontrolowany spontan”. W ’95 podobny „spontan” był oczekiwany od pracowników ówczesnego warszawskiego SPEC-u w obronie jego ówczesnego prezesa, na manifestacji na Placu Bankowym. Ja bym raczej powiedział, że petersburskie metro próbuje udowodnić, że to nie jego wina.