W dniu 09 kwietnia 2010 r., w samo południe na ulicy Polnej w Kaliszu szła duża kolumna ludzi na czele z orkiestrą wojskową, kompanią honorową Wojska Polskiego, księżmi i młodzieżą z Technikum Ekonomicznego.
Wszyscy przyszli do Skweru Inwalidów Wojennych gdzie odbyła się piękna uroczystość wkopania drzewka – dębu, na pamiątkę śmierci w Katyniu w kwietniu 1940 r. Syna Ziemi Kaliskiej, generała brygady Wojska Polskiego Mieczysława Smorawińskiego. W uroczystości wzięła udział wnuczka Pana generała, Pani Ewa Będkowska i Prezes Koła Rodzin Katyńskich w Kaliszu Pani Gabriela Zych.
W niedzielę 11 kwietnia 2010 r., o godz. 08.30 na mszy w kościele Miłosierdzia Bożego przy ulicy Adama Asnyka w Kaliszu ksiądz Leszek Szkopek powiedział, że po piątkowej uroczystości obie Panie spieszyły się na samolot do Warszawy aby polecieć z Panem Prezydentem Lechem Kaczyńskim na uroczystości 70. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
Obie tragicznie zginęły w godzinach rannych w dniu 10 kwietnia 2010 r., w katastrofie samolotowej na lotnisku w Smoleńsku!
Zginęły z Panem Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, Panem Prezydentem RP na Uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim i Innymi Znamienitymi Polakami!
Tragedia jest niewyobrażalna, Boże dlaczego?!
Smolensk Catastrophe – Death of Poles at the Smolensk Airport.
At midday on the 9th of April 2010, a large column of people moved down the Polna Street in Kalisz (a town in central Poland), led by a military band which was followed by an honorary company of the Polish soldiers, the priests and the students of the local College of Economy. They came to theSquareof War Invalids(Skwer Inwalidów Wojennych) at theLegiony Street. Here, in a beautiful ceremony, an oak tree was planted in memory of Mieczyslaw Smorawinski, lieutenant general of the Polish Army, killed in April 1940 at Katyn. Among the participants was general’s granddaughter Mrs. Ewa Bedkowska and Mrs. Gabriela Zych, chairperson of the local chapter of the Katyn Families Organisation (Koło Rodzin Katyńskich). At the 8.30 mass on Sunday, April 11th, in thechurchofSanktuarium Miłosierdzia Bożego(The Shrine of God’s Mercy), Father Leszek Szkopek said that both ladies caught the plane toWarsawafter Friday’s ceremony. They were flying with President Lech Kaczynski to commemorate 70th anniversary of the Katyn massacre. Both tragically died at 08.56 am/10.56 am local time, when the plane crashed near theSmolenskairport yesterday (10th of April). They perished together with the President of Poland Lech Kaczynski, last Polish President in Exile Ryszard Kaczorowski and 94 other Eminent Poles.
What an unimaginable tragedy. Dear God, why?
Prezydent Rzeczpospolitej nie żyje!
Polsko, Moja Polsko, Ojczyzno Kochana,
Kto i co rzuca Cię wciąż na kolana?
Ty cierpisz bez przerwy, krwią historię znaczysz,
Czy radosny wiek kiedykolwiek zobaczysz?
Katyń, to jest miejsce przeklęte przez Boga,
Wymawiając Katyń, ogarnia mnie trwoga.
Tu zginął kwiat Wojska Polskiego przed laty,
Strzałem w potylicę zemściły się katy.
Za polskość, za wierność, za Orła Białego,
Nie wyrzekł się nikt godła piastowskiego.
Za biało-czerwoną, za ojców i braci
Polaków, strzał w głowę, tak czynili kaci.
Józefa Stalina , bandyty wszech czasów,
W Katyniu, Smoleńsku, Miednoje, wśród lasów,
Mord najlepszych Synów Naszego Narodu,
Którym nie dał dożyć wiosny słońca wschodu.
I znowuż krąg straszny zatacza historia,
Czy to są omamy czy też alegoria,
Katyń, Charków, horror, Nasz Prezydent ginie,
Czyż przekleństwo miejsca nas tego nie minie?
Boże! Tyś Wszechmocny, Tylko Ty czynisz cuda,
Czy cofnięcie czasu Tobie dziś się uda?
Wiem, to niemożliwe, czas biegnie, wciąż płynie,
Chwila bezpowrotna, już była, już minie.
Prezydent i Żona, dyplomaci, księża,
Dowódcy Naszego Polskiego Oręża,
Wspaniała załoga rosyjskiej maszyny,
Obsługa naziemna, czy wszyscy bez winy?
Nie mogę, nie strzymam już tego napięcia,
Bo tragedia ta jest wprost nie do pojęcia.
Jak zdarzyć nieszczęście mogło się nam takie,
Czy ciągle historia nas bierze okrakiem?
Boże, Panie Boże, nie widzę powodu,
Gdy najlepszych synów bierzesz bez powodu,
W grono swych aniołów. Dlaczegoś tak sprawił,
Że Polskę, nas wszystkich nadziei pozbawił.
Klnę i bluźnię dzisiaj, czekam tłumaczenia,
Tak nie jest, bym pojął karty przeznaczenia.
Dlaczego i po co, jaki cel, gdzie powód?
By tańca Katynia się ciągnął korowód.
Wierzę, jestem pewien, że ofiara z ludzi,
Najlepszych Polaków w sercach naszych wzbudzi
To, że jak brat z bratem, jako jedno ciało,
Polsce damy wszystko, życie nasze. Mało!
Dlatego kochajmy się Bracia Polacy,
Bo w mowie, historii jesteśmy jednacy.
Orzeł Biały herbem, Bóg, Honor, Ojczyzna,
Patrz! Tu rana w sercu, tu historii blizna.
Polonia Brytyjska
Stanisław Karlik
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!