Rosja wystrzeliła nad Ukrainą pociski manewrujące z symulowaną głowicą nuklearną. Ta rozrzutność świadczy, że rosyjskie zapasy pocisków manewrujących wyczerpują się do poziomu krytycznego.
17 listopada na godzinę 10:40, kijowska obrona powietrzna zestrzeliła co najmniej 4 drony kamikaze typu Shahed i co najmniej dwa pociski manewrujące.
Jak informuje Defence Expres, na jednej z zestrzelonych rosyjskich rakiet Ch-55 zestrzelonej w czwartek przez ukraińską obronę zamiast ładunku bojowego zamontowany imitator głowicy jądrowej. Według ekspertów, użycie przez Rosjan pocisku z arsenału jądrowego wskazuje na ostry deficyt rakiet konwencjonalnych.
Rosja dotychczas używała pocisków Ch-555 do ataków na Ukrainę – jest to „niejądrowa” modyfikacja pocisku Ch-55, przerobiona na konwencjonalną głowicę z „klasycznymi” materiałami wybuchowymi.
Ale Ch-55 to radziecki pocisk, który pierwotnie został opracowany specjalnie jako nośnik broni nuklearnej, pod tak zwaną „specjalną głowicą” (tak określa się głowicę nuklearną w sowieckim i rosyjskim żargonie wojskowym). Konwencjonalne i jądrowe głowice bojowe różnią się strukturalnie. Dlatego wydaje się, że orkowie odnieśli sukces: byli w stanie usunąć „specjalną głowicę” z Ch-55, ale nie byli w stanie załadować tam zwykłej głowicy. Dlatego do ataku użyto Ch-55 z imitatorem..
ba za defence-ua.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!