Państwowy producent czołgów rosyjskich Armata T-14 zapowiedział, że podczas parady z okazji rosyjskiego Dnia Zwycięstwa 9 maja na Placu Czerwonym zaprezentowane zostaną ich najnowsze wersje i nie będzie awarii ani zniszczeń nawierzchni.
Uralwagonzawod, część grupy Rostech, zachwala sprzęt podkreślając, że to nowa generacja broni pancernej, wyposażona np. w możliwości zdalnego sterowania, bezzałogową wieżę, ulepszoną konstrukcję zapewniającą większe bezpieczeństwo trzyosobowej załodze.
Uralwagonzawod podaje, że 8 specjalistów pracuje już na poligonie Alabino pod Moskwą na przygotowaniami czołgów do defilady. Siergiej Stoliarow, szef grupy, powiedział że czołgi Armata należą do najlepszych na świecie.
Rosja pierwszy raz zaprezentowała czołg Armata sześć lat temu. Podczas parady w 2015 czołgi uszkodziły nawierzchnię Moskwy i wojsko musiało zapłacić miastu odszkodowanie o równowartości 80 tysięcy dolarów. Doszło też do awarii czołgu podczas próby. W tym roku ma być inaczej, mają być wprowadzone rozwiązania, dzięki którym płyty na Placu Czerwonym nie zostaną uszkodzone.
Kreml znów chwali się “Armatą”. Tym razem nie “zdechła” (WIDEO)
W zeszłym tygodniu minister obrony narodowej Rosji Siergiej Szojgu zapowiedział zamówienie w 2022 roku pilotażowej partii najnowszej Armaty T-14s, jak również najnowszych transporterów opancerzonych T-15 i opancerzonych pojazdów T-16.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Witalij W. Kuzmin, Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!