
Collage / AI / Focus
Parasol nieśmiertelności się nie otworzył.
Minister zdrowia Rosji, Michaił Muraszko pozbawił Władimira Putina złudzeń w sprawie stworzenia dla niego “specjalnego eliksiru”, który powstrzymałby starzenie się i mógł przedłużać jego życie w nieskończoność.
Dla owładniętego od lat manią nieśmiertelności dyktatora to chyba gorsza wiadomość, niż gdyby mu zameldowali, że jego armia ostatecznie “zajęła drugie miejsce” w wojnie na Ukrainie.
Już w 2024 roku The Times pisał, że Putin polecił rosyjskim uczonym, by stworzyli “preparat zatrzymujący starzenie”. Teraz Ministerstwo Zdrowia zażądało od instytutów badawczych, by zdały sprawozdanie z postępu prac. I okazało się, że żadnego realnego postępu nie ma.
“Na obecną chwilę nie ma w Rosji możliwości stworzenia uniwersalnej tabletki na starzenie się. Musiałaby ona w pierwszej kolejności jakoś regulować system immunologiczny. Od dawna takie badania są finansowane i u nas i za granicą. Ale na razie jest to trudne” – przyznał minister cytowany przez TASS.
Putin od lat uporczywie wracał do tematu przedłużania życia w rozmowach z wieloma przywódcami. Ostatnio mówił o tym z Xi Jinpigiem w czasie wizyty w Pekinie, szczegółowo tłumacząc mu jak można to osiągnąć.
Teraz okazało się, że wszystkie jego nadzieje na “ziemską wieczność” legły w gruzach i nawet absolutna władza polityczna i nieprzeliczne bogactwa nie chronią przed śmiercią. To, co dla każdego normalnego człowieka zawsze było oczywiste, dla niego jest chyba bardzo przykrym zaskoczeniem.
A może trzeba sięgnąć do sprawdzonych rozwiązań przodującej medycyny sowieckiej? Przecież kiedyś jakoś udało się zrobić, że “Lenin jest wiecznie żywy”…
Zobacz także: Wałdajska wolta: wpadli we własny potrzask!
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!