Michał Mackiewicz, prezes Związku Polaków na Litwie (wybrany niedawno na kolejną kadencję), w 1987 roku uzyskał dyplom z wyróżnieniem Akademii Nauk Społecznych przy CK KPZR w Moskwie, czyli w wyższej szkole partyjnej Związku Radzieckiego, poinformował portal zw.lt.
Według informacji portalu, fakt ten ukrywany jest przez obecnego posła i czołowego działacza mniejszości polskiej na Litwie. Nie wspomina o nim ani na stronie Sejmu, ani na stronie Głównej Komisji Wyborczej.
Mackiewicz odmówił komentarza zw.lt. „Co to was obchodzi? Dajcie spokój” – uciął rozmowę prezes ZPL.
Z dokumentów przechowywanych w Litewskim Archiwum Specjalnym (Lietuvos ypatingasis archyvas) wynika, że w latach 1985-87 Michał Mackiewicz był słuchaczem Akademii Nauk Społecznych przy CK KPZR w Moskwie. Akademia powstała w 1946 r., była placówką kształcenia teoretycznego funkcjonariuszy Partii Komunistycznej Związku Radzieckiego.
Michał Mackiewicz był członkiem partii od 1976 roku. Od 1979 r. pracował w dzienniku „Czerwony Sztandar”, początkowo jako korespondent, a od 1984 r. jako kierownik działu propagandy. W 1985 r. został skierowany do Akademii Nauk Społecznych przy CK KPZR, którą ukończył z wyróżnieniem w 1987 roku. W ten sposób Mackiewicz uzyskał wyższe partyjno-polityczne wykształcenie. Po studiach w Moskwie został skierowany do pracy w rosyjskojęzycznym dzienniku „Sowieckaja Litwa” w charakterze zastępcy redaktora naczelnego. W dzienniku pracował do 1990 roku. W 1991 r. założył czasopismo „Magazyn Wileński”.
Na początku czerwca br. w Warszawie odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Fundację ,,Pomoc Polakom na Wschodzie”, podczas której zarząd organizacji zaprezentował nieścisłości związane z działalnością ZPL. Ponad 120 dokumentów wraz z potwierdzeniami przelewów z trzech lat zostało zakwestionowanych przez Fundację. W 2014 roku wykryto nieścisłości 21 faktur, w 2015 – 45 faktur i w 2016 – 50. Sprawa dotyczy druku biuletynu ZPL ,,Nasza Gazeta”.
Wobec prezesa ZPL Michała Mackiewicza w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie toczy się postępowanie przygotowawcze. Na razie nie wiadomo, czy Mackiewicz stawił się przed polskim organem ścigania. ,,Żaden grosz w ZPL za mojej kadencji nie zginął. Przyszedłem, żeby odbudować związek. Ta Fundacja niszczyła ZPL przez siedem lat wspólnie z Maciejkiańcem. Zaczęli również od gazety, sprywatyzowali ,,Nasz czas”, żeby zniszczyć. Z przerażaniem widzę w Zarządzie Fundacji tych samych ludzi – architektów tamtego rozbicia” – mówił w rozmowie z zw.lt prezes ZPL.
Kresy24.pl/zw.lt
5 komentarzy
Gumiś
12 lipca 2018 o 19:21Nie umieścił bo i tak wszyscy to wiedzą, a akurat w tym przypadku nie ma się co za bardzo chwalić. Jak zwykły poseł z Litwy studiował w Moskwie to jest afera, jak prezydent Litwy Dalia studiowała w Leningradzie i w Moskwie, na nie gorszych uczelniach to jest wszystko ok, nawet nie przeszkadza to aby zostać prezydentem. To pokazuje jednoznacznie, że to zwykła nagonka na ZPL i próba rozbicia jedności Polaków litewskich. PiS chce rozwiązać problem Polaków na Litwie poprzez pozbycie się Polaków. Zwykła podłość. Jakoś ani Dudzie ani Morawieckiemu nie przeszkadza ściskanie się z absolwentami tamtych uczelni, których na Litwie jest niemało na wysokich stanowiskach.
Jarema
13 lipca 2018 o 09:41A dla mnie p. Mackiewicz to autorytet, skoro Polacy walczący z szowinistyczną Litwą w obronie języka przy całkowitej obojętności RP mu zaufali.
peter
14 lipca 2018 o 03:36jarema znow Polska ma samych wrogow wokol siebie jacys szowinisci nacjonalisci banderowcy co tam jeszcze znalesc a w Polsce sami demokraci bez zadnego szowinizmu czy nacionalizmu po prostu tlko prawdziwi patrioci taka oaza tolerancji :)))))))))))))))))
jozef III
17 lipca 2018 o 18:36Tak jest !
jozef III
15 lipca 2018 o 20:58A Gribauskaite byla czl CK Komsomolu i co z tego ?